KOSMETYKI MINERALNE / ANNABELLE MINERALS
Annabelle Minerals ma cudowne kosmetyki i akcesoria do makijażu. Chociaż w zeszłym roku dość często zdradzałam ich podkłady to i tak minerały królowały w moim makijażu. Zwykłe podkłady utrwalałam mineralnymi pudrami. Moim całorocznym ulubieńcem jest też róż Sunrise który ma idealny odcień i nadaje mojej skórze świeżości. Bardzo lubię też pędzel flat top i najnowsze gąbeczki które pozwalają na aplikację minerałów ,,na mokro"
- ANNABELLE MINERALS / PODKŁAD MATUJĄCY GOLDEN FAIREST, RÓŻ SUNRISE, FLAT TOP
- NAJLEPSZE PĘDZLE DO PODKŁADU / REAL TECHNIQUES, HAKURO, ANNABELLE MINERALS
- ANNABELLE MINERALS / CIENIE MINERALNE I PĘDZELEK DO BLENDOWANIA
MY SECRET FACE ILUMINATOR POWDER / ROZŚWIETLACZ
Kolejny raz rozświetlacz My Secret znajduje się w ulubieńcach roku, ale zdecydowanie na to zasługuje. Posiadam oba dostępne odcienie, ale to Princess Dream upodobałam sobie bardziej. Efekt jaki daje bije na głowę inne nawet dużo droższe produkty z tej kategorii. Kolor idealnie mi pasuje a dodatkowo jest bardzo uniwersalny i używam go też jako cienia do powiek. Poniżej podlinkowałam wpis o rozświetlaczach My Secret.
LEKKIE POMADKI DO UST / GOLDEN ROSE I ESSENCE
Zeszły rok należał do pomadki o wykończeniu matowym sama też je bardzo lubię. Jednak gdy zastanowiłam się po jakie produkty do ust sięgałam najczęściej odkryłam, że są to pomadki o lekkiej konsystencji, delikatnie poprawiające naturalny odcień ust. Pomadkę Golden Rose pokazywałam we wpisie z ulubieńcami sierpnia a Essence w ulubionych pomadkach na zimę.
KOBO / ZESTAW DO STYLIZACJI BRWI
Makijaż brwi to u mnie podstawa w makijażu i w tej chwili nie wyobrażam sobie żebym mogła ich nie malować. W minionym roku to właśnie środkowym cieniem z zestawu marki Kobo najczęściej podkreślałam moje brwi. Najciemniejszy cień z tego zestawu oddałam koleżance i ona również jest z niego bardzo zadowolona.
LOREAL FALSE LASH WINGS SCULT / TUSZ DO RZĘS
Obok podkreślonych brwi nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu bez wytuszowanych rzęs. Maskara marki Loreal wyposażona jest w szczoteczkę której obsługi musiałam się nauczyć. Jednak efekt jaki daje na rzęsch wynagrdza początkowe niedogodności. Pięknie pogrubia, wydłuża, i podkręca rzęsy i po jednej warstwie potrafię uzyskać efekt który w 100% mnie satysfakcjonuje. W tym roku planuję też wypróbować inne tusze marki Loreal.
EBELIN / ZALOTKA DO RZĘS
Żałuję, że dopiero teraz skusiłam się na zakup zalotki, ale lepiej późno niż wcale. Nigdy nie miałam długich rzęs i naprawdę dzięki zalotce wyglądają na dłuższe.Ja swoją kupiłam w Niemczech i jeśli będziecie kiedyś w drogerii DM polecam się jej przyjrzeć, jest bardzo dobrze wykonana, dodatkowo w zestawie są zapasowe gumki i o ile dobrze pamiętam kosztuje mniej niż 3 euro.
LIRENE/ PODKŁADY NO MASK I PERFECT TONE
Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie nowe podkłady Lirene. Oba pięknie i bardzo naturalnie wyglądają na mojej skórze i za to je najbardziej polubiłam. Mają jednak jeden minus, brak jaśniejszych odcieni. W tej chwili No Mask jest dla mnie za ciemny a Perfect Tone jest dosłownie na styk.
DERMIKA NEOCOLAGEN / MULTIKOLAGENOWY KREM REGENERUJĄCY POD OCZY
Najlepszy krem pod oczy jaki do tej pory miałam, świadzy o tym też to, że kupiłam drugie opakowanie. Dzięk niemu skóra pod oczami jest odżywiona a zmarszki są mniej widoczne. Ma bogatą konsystencję która szybko się wchłania i dzięki temu świetnie nadaje się też pod makijaż.
ISANA YOUNG / ŻEL DO MYCIA TWARZY
Używałam go przez cały poprzedni rok. Bardzo dobrze myje, ładnie pachnie i obecnie używam go w dwuetapowym oczyszczaniu twarzy w drugim kroku czyli mycie produktem na bazie wody. Jest tani, dobrze oczyszcza, ładnie pachnie, nie wysusza, nie podrażnia mojej skóry i nie szczypie w oczy.
SENSIQUE / ODŻYWKI DO PAZNOKCI
W zeszłym roku na paznokciach najczęściej miałam odżywkę... naprawdę. Bardzo polubiłam odżywki Sensique. Mają niezły skład, długo się utrzymują, schną błyskawicznie, można je stosować jako bazę pod lakier a wersje które mają mleczny kolor bardzo ładnie wyglądają solo na paznokciach.
BATISTE / SUCHE SZAMPONY
Suche szampony Batiste to moje wybawienie i nie chodzi tu już o odświeżanie włosów, bo jak wiadomo nic mycia nie zastąpi. Używam go do ujarzmienia mojej grzywki która potrafi wyglądać źle nawet od razu po myciu. Batiste delikatnie usztywnia, nadaje objętości i sprawia, że włosy są bardziej zdyscyplinowane. Nie mam swojej ulubionej wersji i jak na razie jestem w fazie testowania wszystkich po kolei.
JANTAR / ODŻYWKA Z WYCIĄGIEM Z BURSZTYNU DO SKÓRY GŁOWY I WŁOSÓW ZNISZCZONYCH
Kolejny produkt który używam od lat. Dzięki niej bardzo wzmocniły się moje włosy, zapomniałam co to zwiększone wypadanie i zapuściłam niesforne baby hair które nie chciały rosnąć. Ostatnio napisałam pełną recenzję i do jej przeczytania Was zapraszam
GARNIER NEO / ANTYPERSPIRANTY
Antyperspirantów marki Garnier używam już od kilku lat. Dość długo byłam wierna serii MINERAL i do nowości podchodziłam z rezerwą. Szczególnie, że wypróbowałam antyperspirant z serii NEO w kremie i nie byłam z niego zadowolona. Cieszę się jednak, że sięgnęłam po antyperspirant w formie suchej mgiełki. Bardzo dobrze się u mnie sprawdza, chroni przed poceniem, ładnie pachnie, nie zostawia plam i forma aplikacji jest przyjemniejsza niż zwykły spray. Właśnie kupiłam trzecie opakowanie, na pewno nie ostatnie.
Znacie te kosmetyki? Jestem też ciekawa Waszych ulubieńców minionego roku?
PozdrawiamKarola
Znam rozświetlacz, z Anabelle Minerals mam cień do powiek ;)
OdpowiedzUsuńTusz Loreal znam i również jest moim ulubieńcem😍
OdpowiedzUsuńPodobnie jak podkład Lirene No Mask:)
Jantar muszę koniecznie w tym roku wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na podkład Annabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńTe antyperspiranty Garniera również bardzo polubiłam :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię róż z AM, ale ostatnio podbił moje serce hug me z Clare Blanc :) A Batiste oczywiście kocham :)
OdpowiedzUsuńwww.kobieca-strefa.pl
Rozświetlacz jest bardzo popularny :) Mam inną wersję Batiste, ale jakoś jej nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńZawsze jakos omijalam ten zel z Isany. Nie przekonywał mnie. A tu prosze, jest w ulubieńcach. Batiste również bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tymi podkładami. Ostatnio wszystkie drogerie w galerii odwiedziłam w poszukiwaniu ideału :) Jednak żadnego nie wybrałam :) Może jeden z nich trafi do mojego kosmetycznego koszyczka :)
OdpowiedzUsuńPół Twoich ulubieńców stoi u mnie na toaletce :D Muszę w końcu zakupić Jantar w tej nowej wersji. Miałam kiedyś ten w szklanej butelce, i aplikacja była tak tragiczna, że jak tylko się skończył odetchnęłam z ulgą, że nie muszę więcej stukać się po głowię szklaną butlą żeby wydobyć produkt, co, bądźmy szczerzy, przyjemne nie było :d
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zapytać, trochę nie w temacie, o produkty Trend It Up, czy jesteś zadowolona z ich kolorówki? Pamiętam, że jakiś czas temu pokazywałaś je w nowościach. Wybieram się do Berlina i zastanawiam sie czy jest coś w DMie co powinno wpaść w moje łapki, a Twoim rekomendacjom ufam bez zastrzeżeń :) Będę wdzięczna za odpowiedź :)
Lena
Bardzo mi miło :* Z Trend it up nie mam wielu kosmetyków, ale na pewno mogę polecić lakiery, są super. i pomadkę Ultra Matt ma niesamowicie przyjemną konsystencję. Mam jeszcze pomadkę matową w płynie i ja ją lubię. Nie są to jednak pomadki dla osób które szukają mocnego matu, pierwsza jest bardzo kremowa a druga nie zastyga jak np: Golden rose czy Sleek.
UsuńNastępnym razem gdy będę w DMie to zamierzam kupić konturówki do ust, podobno są świetne :)
A co do odżywki Jantar przy pierwszym opakowaniu miałam tak samo, potem już przelewałam do butelki po jakiejś odżywce w sprayu ;D
Udanych zakupów
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję! W takim razie już uzupełniam listę zakupową (jak zawsze po wizycie na Twoim blogu :D ) Zaintrygowałaś mnie tymi konurówkami, jak tylko będą dostępne wezmę którąś na próbę :) Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za rady :*
UsuńLena
PS. Że też nie wpadłam by przelać ten Jantar, całe życie w błędzie :D
Bardzo lubię kosmetyki mineralne i tusze loreal.
OdpowiedzUsuńja w ubiegłym roku odkryłam moc Annabelle Minerals i od tamtej pory używam regularnie, jak dla mnie są świetne! :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz my secret bardzo lubię :) jeden z lepszych jakie miałam :)
OdpowiedzUsuńTej wersji Batiste jeszcze nie miałam ;) No Mask bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCiekawi ulubieńcy :))
OdpowiedzUsuńMinerały sprawdziły się i u mnie <3 Jednak wolę te z Lily Lolo. A wcierkę z Jantaru poznałam dopiero pod koniec roku, ale już pokochałam :)
OdpowiedzUsuńDla mojej tłustej cery podkłady matujące i kryjące z AM nie były łaskawe, ale ostatnio znów poszukuje jakiś podkładów mineralnych.
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz z MySecret to mój najlepszy zakup w życiu :D Kocham po prostu ten kosmetyk. Zanim go zdobyłam byłam ogromną fanką matowego wykończenia, ale jak tylko poznałam piękno rozświetlenia to stawiam tylko na takie wykończenie :D O Batiste i wcierce z Jantar chyba nie trzeba mówić - nie wyobrażam sobie życia bez tych dwóch produktów ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę nigdzie dorwać tej chłodniejszej wersji rozświetlacza :( Mam ciepłą, ale bardziej podobają mi się rozświetlacze w chłodniejszych tonacjach.
OdpowiedzUsuńLubię AM i My Secret, zaś tego dezodorantu Garnier byłam bardzo ciekawa, bo z wersji w kremie również jestem zadowolona (no, może poza tubką, która marnuje dużo produktu ;))
OdpowiedzUsuńbardzo lubie podklady mineralne od annabelle pomadka z GR tez mam i czesto po nia siegam mimo ze szybko znika z ust ;)
OdpowiedzUsuńKolejny raz widzę tę maskarę w ulubieńcach roku. Też ją posiadam i efekt jest fajny, ale dopiero po wyczesaniu produktu. Strasznie sklejał mi rzęsy i niestety osypywał się w ciągu dnia. Koniecznie muszę zakupić ten rozświetlacz z My Secret, tylko niestety nie po drodze mi z Naturą:(
OdpowiedzUsuńZ tych produktów znam tylko rozświetlacz i cienie do brwi. Także uwielbiam te kosmetyki i już nie wyobrażam sobie makijażu bez nich ;)
OdpowiedzUsuńBatiste posiadam i lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te szampony batiste i odżywki z serii bursztynowej.
OdpowiedzUsuńOdżywkę Jantar używam już 2 miesiące i nie widzę efektów :(
OdpowiedzUsuńTyle fajnych produktów, popieram większość, ale znowu nie mogę czytać o Lirene, podkład jest zdecydowanie dobry, tylko te odcienie, serce mnie boli, że nie mogę stosować. Chociaż za parę dni będzie czad :D Bo zrobię recenzję NO MASK na sobie ;D
OdpowiedzUsuńChyba w tym roku muszę się skusić na produkty AM :)
OdpowiedzUsuńFajne produkty, większość znam :) Odżywkę z Jantar obowiązkowo muszę kupić!
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Tusz False Lash Wings Sculpt też lubię, ale jeszcze lepiej na moich rzęsach sprawdza się podstawowa wersja tej maskary :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz z My Secret znalazł się również w moich ulubieńcach ;) Od Jantaru mam teraz przerwę aczkolwiek niedługo wracam do kuracji :D
OdpowiedzUsuńrozświetlacz my secret widziałam już na tylu blogach, muszę go chyba w końcu wypróbować:D
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz My Secret kusi mnie już od dawna, ale mam już kilka produktów tego typu i kolejny to tylko zachcianka ... Więc na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńW moich ulubieńcach roku również znalazł się rozświetlacz z My Secret, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńZ twojego zestawienia znam i mam jedynie Batiste i rozświetlacz MS i jestem z nich bardzo zadowolona, może podczas najbliższych zakupów kosmetycznych przyjrzę się reszcie produktów, które wymieniłaś ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie kusi mnie ten tusz, ale boje się tej szczoteczki :(
OdpowiedzUsuń