LOVELY / CURLING PUMP UP
Po krótkiej przerwie wróciłam do mojego ulubionego tuszu do rzęs. Kosztuje niecałe 10zł a bije droższych konkurentów na głowę. Dodaje moim rzęsom objętości już po jednej warstwie, delikatnie podkręca, nie skleja i nie osypuje się w ciągu dnia. Po prostu robi to czego oczekuję od tuszu do rzęs.
ASTOR /SOFT SENSATION LIP COLOR BUTTER
Posiadam odcień 011 Feeling Feline czyli piękny koral idealnie pasujący na wiosnę. Pomadka ma masełkową konsystencję dzięki czemu łatwo się rozprowadza, nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek. Pigmetacja jak na tak lekki produkt jest bardzo dobra i trwałość również oceniam na plus. Prawdopodobnie podczas najbliższej promocji w Rossmannie kupię odcień Elegant Nude z matowej serii.
GLINKA RHASSOUL (GHASSOUL)
Robię z niej maseczkę do twarzy i jestem bardzo zadowolona z efektów. Skóra jest świetnie oczyszczona, wygładzona i uspokojona. Jeśli macie problem z zanieczyszczoną skórą to zdecydowanie polecam. Na pewno z czasem wypróbuje też inne jej zastosowania gdyż jest to produkt bardzo uniwersalny. Można jej używać do mycia twarzy, ciała a nawet włosów. Stosowana jest również w tradycyjny marokańskim zabiegu Hammam.
Następnym razem skuszę się na wersję sproszkowaną. Moja glinka pochodzi z Maroko Sklep.
UBRANIA W PASKI
Gdy tylko jestem w jakimś sklepie paski od razu przyciągają moją uwagę, oszalałam na ich punkcie i bardzo dobrze się w nich czuję. Nawet dziś kupiłam kolejną bluzkę co możecie zobaczyć na instagramie <klik>. Obecnie poluję na białe t-shirty w czerwone i niebieskie paski i jakąś luźniejszą koszulę.
Jestem ciekawa Waszych ulubieńców?
PozdrawiamKarola
Dużo dobrego słyszałam o tym tuszu i muszę go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie jest drogi, więc warto :)
Usuńlubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńNa pomadkę Astor dokładnie w tym samym odcieniu mam już od dłuższego czasu ochotę. A bluzeczki w paski też bardzo lubię, pasują idealnie do jeansów, ale nie tylko :)
OdpowiedzUsuńTo polecam bo jest to kolor idealny na wiosnę i lato :D
UsuńUwielbiam takie wpisy, gdzie jest mało tych ulubieńców. Wtedy mogę uwierzyć, że to naprawdę ulubieńcy miesiąca :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię używać miliona kosmetyków jednocześnie i w sumie ulubieńców się trzymam ;)
UsuńPiękny kolor ust !
OdpowiedzUsuńA to chyba była pomadka Kobo, którą też lubisz :D
UsuńTeż w ostatnim czasie mam "szał" na paski:) Dawniej nie miałam ani jednej takiej rzeczy w szafie:)
OdpowiedzUsuńJa tak samo a teraz tylko paski bym kupowała :D
UsuńUwielbiam ten tusz. Ciągle szukam czegoś lepszego, ale za każdym razem wracam do niego.
OdpowiedzUsuńTo ja mam identycznie :D
UsuńTusz z Lovely uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńmyślałam że to czekolada! :D
OdpowiedzUsuńa i od dawien dawna nienawidzę pasków, a ostatnio bardzo je polubiłam ;)
UsuńHa ha :D
UsuńAaa rzeczy w paski również moją uwagę przyciągają gdziekolwiek się nie znajdę :) i to nie tylko na ubraniach - dodatki, przedmioty codziennego użytku, wystrój wnętrz. Paski górą :)
OdpowiedzUsuńja też kocham ubrania w paski:)
OdpowiedzUsuńOstatnio glośno o tym tuszu na blogach!
OdpowiedzUsuńNieeeee no muszę kupić ten tusz i przetestować, na kolejnym blogu pochlebna opinia:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie przepadałam za ubraniami w paski, a teraz moją ulubioną bluzką jest właśnie ta w marynarskie wzory :D Tusz mnie ciekawi, może kupię go na promocji w Rossmannie. Obawiam się, że na moich rzęsach nie zadziała zbyt spektakularnie :C
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy! :)
OdpowiedzUsuńTusz z Lovely też jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej pomadki Astor.
OdpowiedzUsuńkiedyś myślałam, że poziome paski pogrubiają, teraz mam kilka bluzek w ten wzór i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo długo nie miałam tego tuszu z Lovely, ale pamiętam, że też bardzo go lubiłam. Obecnie używam Feline z L'Oreala i na moich rzęsach wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTen tusz to też mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś lubiłam ten tusz, ale teraz nie rozstaję się z bazą Eveline i na to tusz Volumix Fiberlast :-) polecam :) Uwielbiam bluzki w paski! :D
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że to jakieś ciasteczka! :DD mam tą kredkę w fuksjowym odcieniu już kilka sezonów i bardzo ją lubię :))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kredki do ust, kusi mnie od jakiegoś czasu glinka w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Tusz miałam,daje faktycznie świetny efekt,ale u mnie ok miesiącu zasechł
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tuszu i to masełko, są super!
OdpowiedzUsuńTen tusz z Lovely jest świetny!
OdpowiedzUsuńmusze kupic ten tusz w koncu :)
OdpowiedzUsuńGlinki nie znam, ale tusz i pomadkę znam świetnie a przy tym bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZnam ten tusz i całkiem fajnie się u mnie sprawdzał. Dawno go nie miałam, więc może pora do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńPaski od wielu lat królują w mojej szafie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pomadka ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie założyłabym koszuli w paski, a teraz pasiaki ogarnęły całą moją szafę - uwielbiam. A tusz z Lovely bardzo lubię, i też znalazł się w moich ulubieńcach nie raz. ;)) Serdecznie pozdrawiam, i żałuję że tak późno znalazłam tak fajny blog. Całusy ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa :*
Usuńten tusz jest extra :)
OdpowiedzUsuńTusz CURLING PUMP UP jest chyba najlepszy :-)
OdpowiedzUsuńChyba przy promocji w Rossmann znowu skuszę się na ten tusz z Lovely - mam od niego już ok. rok przerwy po tym jak przy drugim opakowaniu wypadła mi 1/3 rzęs...
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale słyszałam, że niektórym dziewczynom też po nim rzęsy wypadały :( U mnie na szczęście nic takiego się nie dzieje a zużyłam już sporo opakowań.
UsuńUwielbiam glinki, jednak korzystałam do tej pory tylko z tych sproszkowanych ;) Maskary Lovely to również moja ulubiona, musze ją zakupić ;D
OdpowiedzUsuńTeż wróciłam do tego tuszu, jest bardzo fajny. Szkoda tylko, że tak szybko wysycha. :/ Ubrania w paski też polubiłam, noszę bardzo chętnie w ostatnim czasie :)
OdpowiedzUsuńTusz jak najbardziej na "tak". Miałam i polecam :D Delikatny i baardzo ładnie podkreśla rzęsy. Ale póki, co jestem wierna swojemu maybelline colossal volum express. Również idealnie pogrubia, mi nie skleja rzęs i jest bardzo trwały. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnam jedynie tusz, z którego też byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak jak Ty ten tusz i też jest moim ulubieńcem a glinkę także mam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten tusz do rzęs, opis jest zachęcający :)
OdpowiedzUsuńSzminka w kredce z Astor jest moim ulubionym produktem z drogerii, tuż za podkładem Skin Balance z Pierre Rene:).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinkę Ghassoul, choć miałam w wersji proszku ; )
OdpowiedzUsuń