Dziś przygotowałam recenzję najpopularniejszej odżywki Golden Rose która swego czasu była mocno polecana przez blogerki i youtuberki. Też postanowiłam ją wypróbować i jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziła zapraszam dalej...
Produkty Golden Rose darzę dużą sympatią niestety odżywka Black Diamond nie dołączy do moich ulubieńców. Produkt ten wyrządził na moich paznokciach więcej szkód niż pożytku.
Moje paznokcie z natury są twarde, mocne i nie sprawiają problemów, wiec odżywkę kupiłam bardziej z myślą o stosowaniu jej jako bazę pod lakier. Tu mogę napisać, że według mnie baza z niej kiepska, lakier źle się po niej rozprowadza. Stosowana solo bardzo szybko, bo już następnego dnia odpryskuje. Jednak to co najgorsze dopiero przed nami.
Po kilku użyciach z moimi paznokciami zaczęło dziać się coś dziwnego, stały się matowe i zaczęły się łuszczyć, wyglądały jakbym płytkę porysowała pilnikiem.Odżywkę odstawiłam, jednak doprowadzenie paznokci do dawnego stanu zajęło mi bardzo dużo czasu. Musiały całkowicie odrosnąć, bo w miejscu gdzie paznokcie miały kontakt z odżywką ciągle były matowe i podatne na złamania.
Jestem pewna, że to odżywka zawiniła, bo był to jedyny nowy produkt który włączyłam do pielęgnacji. Wiem, że nie jestem jedyna, na KWC znajdziecie podobne opinie, więc jeśli jej używacie zalecam obserwowanie paznokci.
Znacie tą odżywkę, może którejś z Was też zaszkodziła?
Pozdrawiam
Karola
Moje paznokcie się z nią bardzo polubiły i działała na nie dużo lepiej niż 8w1 czy niebieska Sally Hansen ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób też ją chwali, to w dużej mierze kwestia indywidualna ;)
UsuńNie zaszkodziła mi, ale nie zadziała tak jak eveline :(
OdpowiedzUsuńU mnie Eveline sprawdziła się lepiej, chociaż odstawiłam ją ze względu na skład :(
UsuńJa nie mam sympatii do gr, ich lakiery w wiekszosci przypadkow strasznie niszczyly mi paznokcie
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście lakiery nic złego nie robią, za to ich bazy i top coaty (oprócz matowego) uważam za mocno średnie :/
UsuńA miałam w planach ją kupić i teraz na pewno po nią nie sięgne! Ostatnio również vlogerka Gabrysia wstawiła recenzje tej odżywki i ostrzegała przed nią. Mówiła o takich samych skutkach... Masakra że coś takiego się dzieje. Pamiętam jak się pojawiłą na rynku i Ewa RLM ją bardzo polecała
OdpowiedzUsuńWłasnie film Gabrysi zmotywował mnie do napisania posta bo zbierałam się kilka miesięcy do tego ;)
UsuńJa zaufania do RLM nie mam coraz więcej polecanych przez nią kosmetyków się u mnie nie sprawdza :/
U mnie ta odżywka się sprawdza jako baza, aczkolwiek niedawno zauważyłam, że moje paznokcie stały się jakieś takie miękkie, giętkie. Bez lakieru się łamią, więc właściwości odżywki prawdopodobnie zaczęły po jakimś czasie stosowania szkodzić. Ale muszę to jeszcze sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMoże tak być, ja bym odstawiła i zaczęła wzmacniać czymś innym ;)
Usuńto widze kicha z tym lakierem....
OdpowiedzUsuńja narazie uzywam odzywki z SH i jestem baaardzo zadowolona!
Polecam!
A której odżywki z SH używasz? :)
UsuńTo intrygujące, bo Ewa RedLipstickMonster bardzo ją zachwalała :O
OdpowiedzUsuńJa do Ewy zaufania nie mam ;)
UsuńNigdy jej nie stosowałam więc trudno jest mi cokolwiek o niej powiedzieć :-)
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej :D
UsuńJa chyba nie zaufam żadnym odżwykom oprócz tych z Eveline :-)
OdpowiedzUsuńU mnie Eveline sprawdzały się dobrze, jednak odstawiłam je ze względu na skład ;)
UsuńKurcze, ja ją bardzo lubię... Za to mnie skrzywdziła Eveline 8 w 1, nie służy mi formaldehyd.
OdpowiedzUsuńMi Eveline krzywdy nie zrobiła, ale ze względu na formaldehyd przestałam ja używać ;)
UsuńJa tam nie wierzę za bardzo w te wszystkie 'odżywki'....
OdpowiedzUsuńJa jeszcze ie straciłam nadziei :D
UsuńA właśnie miałam ją kupić... Jaką odżywkę w zamian mi polecisz ? :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Sensique Protein in action, ale nie jest to odżywka która robi wielkie wow, trochę jednak wzmacnia paznokcie, dobrze się utrzymuje i ładnie wygląda solo przy dwóch warstwach ;)
UsuńNajlepsze jednak są naturalne metody czyli olejowanie które zawsze będę polecać ;)
ja jako takie odżywienie paznokci staram się często je olejować, odżywek nie uzywam :)
OdpowiedzUsuńI ja chyba po samym olejowaniu mam najładniejsze paznokcie i skórki przy okazji :D
UsuńSlyszalam wlasnie,ze jednym pomaga a innym strasznie niszczy paznokcie ;/
OdpowiedzUsuńOpinie są naprawdę mocno podzielone :O
UsuńMiałam tę odżywkę, nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów, ale negatywnych tym bardziej :P
OdpowiedzUsuńDobrze chociaż, że negatywnych nie było, to najważniejsze ;)
UsuńO kurcze, niezły numer... Nie miałam jej i nie kupię ;/
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to zaskoczyło, bo żadna odżywka mi tak jeszcze nie zaszkodziła, nawet Eveline :(
UsuńU mnie takich szkód nie wyrządziła, ale szału też po niej nie było, stan moich paznokci się nie poprawił. Trochę mnie to zdziwiło bo słyszałam tylko pozytywne opinie na jej temat
OdpowiedzUsuńJednak pozytywne opinie na blogach robią swoje, ale zerknij na wizaz.pl tam już ocena jest mocno przeciętna :P
Usuńoho! po tym jak mi zniszczyła paznokcie odżywka trind, która raczej wszystkim pomagała, po tą twraz też już nie sięgnę. a chciałam ją wypróbować. jednak tak jak dziewczyny mówią i moim zdaniem też najlepsze są odżywki sally hansen
OdpowiedzUsuńZ Sally Hansen jeszcze nie miałam odżywek, masz może swoją ulubioną? Chyba najlepiej oceniana jest złota z tego co kojarzę :)
UsuńNiektóre z SH też są z formaldehydem - oglądałam składy ostatnio, bo były przeceny w którejś drogerii. Mi dobrze służyła taka w kolorze pończochy z Wibo - smooth nails, czy coś takiego (na paznokciu bezbarwna), ale skończyła się i już jej nie widzę.
Usuńdługo używałam miracle cure (niebieska ze złotą zakrętką) i bardzo szybko zadziałała i rozjaśniła mi przebarwioną płytkę. ale ma formaldehyd. tyle że się go nie boję, bo nigdy nie zrobił mi nic złego. po jakimś czasie niestety zgęstniała, więc dolałam do niej rozcieńczalnika, ale to chyba był błąd :p
Usuńteraz używam diamond strength (srebrna) i ta nie ma formaldehydu. ale też czuję, że mi wzmocniła paznokcie. tylko że używam jej już dość długo i właśnie szukam czegoś nowego.
złotą chciałam kupić, ale wg. producenta ona jest na porost paznokci. którego nie potrzebuję :p chcę twardości, wzmocnienia i mniejszego rozdwajania ;)
jeszcze swojego czasu używałam długo odżywek paese i też nie byly złe. a pamiętam, że ich utwardzacz z żelazem był całkiem niezły, więc może do niego wrócę i też go polecam ;)
Kurcze, a ja ją stosowałam i dopiero teraz sobie uświadomiłam, że to być może ta odżywka tak osłabiła moje paznokcie :( Olejowanie na szczęście przywraca je do idealnego stanu :)
OdpowiedzUsuńOlejowanie rządzi, jednak najprostsze naturalne metody są najskuteczniejsze :)
Usuńu mnie ta odżywka sprawuje się doskonale - w przeciwieństwie do np. Eveline, która z czasem niszczyła mi paznokcie w podobny sposób, jak opisałaś. Każdy reaguje indywidualnie, widocznie tu też mimo wszystko są jakieś drażliwe składniki, które niektórym szkodzą. Póki co będę jej wierna, ale też zacznę obserwować paznokcie uważniej, skoro może podrażnić.
OdpowiedzUsuńOjej! A ja czytałam same dobre opinie o odżywkach GR i chciałam kupować! Poważnie się zastanowię...
OdpowiedzUsuńNie znam tej propozycji, ja uzywam SH rozowa i efekty sa fajne. Piekne fotki:)
OdpowiedzUsuńAaa tyle dobrego o niej słyszałam, zastanawiałam się nawet nad jej zakupem. Teraz przemyślę to jeszcze...
OdpowiedzUsuńJak na takie piękne paznokcie jakie masz taka odżywka musiała zdziałać niezłe piekło. Szkoda :( Słyszałam o niej same dobre opinie i teraz przeczytałam Twoją totalnie odchodzącą od tamtych.
OdpowiedzUsuńUżywała go dalam się skusić wszystkim pozytywnym opiniom w sieci ale mam mieszane uczucia nie zauważyłam żadnej zmiany
OdpowiedzUsuńBuuu a miałam ją na liście produktów do kupienia ale jednak chyba się nie skuszę po tym co przeczytałam.
OdpowiedzUsuńOo, szkoda, ze nie zadziałała. Powiem szczerze, że byłam pewna, że ją polubisz, bo czytałam wiele dobrych opinii i sama ją mam i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńA dopiero co czytałam pozytywne komentarze na jej temat, chyba jednak boje się jej, bo zamiast polepszy to pogorszy.
OdpowiedzUsuńDla mnie też wielka porażka :( paznokcie łuszczyly mi sie baardzo długo, bardzo się łamały. Do tej pory mam z nimi problem :(
OdpowiedzUsuńNie miałam i chyba pierwszy raz ją widzę. Muszę omijać ją szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńOj dawno nie miałam żadnego produktu do paznokci z GR.
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam i przyznam że dopiero dzięki Tobie ją widze na oczy.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że wyprawia takie szkody, w takim razie nie będę nawet zwracać na nią uwagi :)
Nie stosuje odżywek, ale tą zapamiętam by nie kupić :)
OdpowiedzUsuńu mnie się sprawdziła... ale do czasu. Później było już tylko gorzej
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie było podobnie, paznokcie zaczęły się łamać i rozdwajać ;(
OdpowiedzUsuńChciałam ją kupić ale dzięki Tobie już nie chcę ;)
OdpowiedzUsuńnie znam jej, w ogóle o niej nie słyszałam
OdpowiedzUsuńA u mnie spisuje się idealnie, zarówno solo jak i pod lakier kolorowy. Moje paznokcie bardzo się łamały i rozdwajały,a ta odżywka naprawdę im pomogła.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej i nie kupię. :/
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, i muszę przyznać że generalnie niechętnie sięgam po jakiekolwiek produkty tego typu. Moje paznokcie są w dobrym stanie, oczywiście do ideału dużo im brakuje, aczkolwiek po tak rozbieżnych reakcjach na tę odżywkę obawiam się, że mogłaby wyrządzić więcej szkód. Bardzo dobrze działa u mnie odżywka Eveline 8w1, choć też opinie na jej temat są podzielone. Stosuję raz na jakiś czas i negatywnych skutków na szczęście nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńoj, raczej nie zaryzykuję :/ i bez tego mam słabe paznokcie
OdpowiedzUsuńKurcze a ostatnio tak wiele pozytywnych opinii się o niej pojawiło i miałam ochotę ją zakupić a teraz to chyba się wstrzymam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u ciebie się nie sprawdziła... Na mnie działa tak idealnie, że aż nie mogłam w to uwierzyć! Lakiery i topy GR również się lubią z moimi pazurami, dlatego też się na nią skusiłam. Natomiast odżywka Eveline zrobiła mi straszną krzywdę. Nie wiem, czy to ze względu na to, że zaczęłam jej używać, gdy moje paznokcie walczyły już o resztki życia, czy po prostu ze względu na skład - w każdym razie, nie wrócę do niej - jak sobie pomyślę o tym bólu... Ajajaj... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń