Witajcie po dłuższej przerwie, remont mnie wykończył a w życiu prywatnym dużo się teraz u mnie dzieje. Jednak bardzo tęskniłam za pisaniem, robieniem zdjęć i tworzeniem tego miejsca. Chcę Wam podziękować za tak liczne odwiedziny, chociaż przez ostatni miesiąc nic się tu nie działo. Na dobry początek przygotowałam post z ulubieńcami ostatnich dwóch miesięcy, zapraszam dalej...
GOLDEN ROSE MATTE LIPSTICK CRAYON / MATOWE POMADKI W KREDCE
I ja skusiłam się na słynne matowe kredki do ust Golden Rose (mam odcienie 10, 13 i 19). Zdecydowanie podpisuję się pod wszystkimi pozytywnymi recenzjami. Mają świetną kremową konsystencję, bardzo łatwo się nimi maluje, są trwałe i nie wysuszają mocno ust. Są po prostu genialne i chętnie przygarnę kolejne. Szkoda tylko, że trzeba je temperować. Gdyby były wykręcane... marzenie.
RIMMEL SCANDALEYES XTREME / TUSZ DO RZĘS
Dla mnie dobry tusz do rzęs to taki który ,,robi mi rzęsy" po jednej warstwie. I jak osobiście nie przepadam za tuszami Rimmel to ten bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ma ogromną szczoteczkę i trzeba ją wyczuć, ale bardzo ładnie podkreśla rzęsy i używam go z przyjemnością. Niebawem pojawi się recenzja zbiorcza kilku tuszy marki Rimmel.
DERMO FUTURE / REGENERUJĄCA KURACJA Z WITAMINĄ C
To moje pierwsze serum z witaminą c, ale już teraz wiem, że prędko się z nim nie rozstanę. Kupiłam już nawet kolejne opakowanie. Używam go codziennie na noc i rano moja skora wygląda świetnie. Jest rozjaśniona, gładka, jakby zdrowsza. Obawiałam się, że stężenia witaminy c (30%) może być zbyt duże na początek, ja jednak żadnych negatywnych skutków nie zaobserwowałam. Dostępność jest bardzo dobra, można je kupić w Rossmannach i Drogeriach Natura.
YVES ROCHER / SERUM WZMACNIAJĄCE DO WŁOSÓW
Muszę wspomnieć, że moje włosy ostatnio żyją własnym życiem i zupełnie nie chcę się mi podporządkować. Serum jest leciutkie, nie obciąża a moje włosy bardzo fajnie się po nim układają (są sypkie i miękkie). Minusem jest jednak słaba wydajność, bardzo szybko widać ubytek w opakowaniu. Znajdziecie je tutaj <klik>
THE BODY SHOP / MASŁO DO CIAŁA O ZAPACHU ORZECHÓW BRAZYLIJSKICH
Długo czekało na swoją kolej, ale polubiłam je od pierwszego użycia. Ma genialną, masełkową konsystencję. Bardzo szybko się wchłania, genialnie nawilża i przepięknie pachnie. Muszę wypróbować kolejne zapachy. Szkoda tylko, że nie mam w pobliżu sklepu The Body Shop.
Jestem bardzo ciekawa czy znacie moich ulubieńców?
Pozdrawiam
Karola
Nie znam nic z Twoich ulubieńców, ale to serum dermofuture mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :)
UsuńGdyby nie zapasy to pewnie już bym się skusiła:)
Usuńkredki GR znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby która by ich nie lubiła :)
UsuńMuszę sobie sprawić jakąś matową pomadkę w kredce od GR ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, warto spróbować :)
Usuńznam kredke z GR i rowniez bardzo lubie :) maja naprawde super produkty do ust i to w tak niskich cenach :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze lakiery do paznokci mają świetne :)
UsuńCoś mam przeczucie, że Golden Rose będzie się regularnie pojawiać w podsumowaniach roku, jako najlepsze kredki czy pomadki. Każdy je uwielbia i chwali na prawo i lewo :) Niedługo i ja doczekam się swojego pierwszego produktu :)
OdpowiedzUsuńProdukty do ust im się udały:)
UsuńCoś już zamówiłaś, czy dopiero planujesz?
Wygrałam pomadkę w Rozdaniu :)
Usuńmam tusz i pomadki od GR ;) szkoda że są temperowane :c nr 10 na razie leży i czeka aż mi się zachce natemperować :D
OdpowiedzUsuńHa ha znam ten ból :P
Usuńja ma od GR te grube szminki i są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnego masła z TBS a wszyscy je tak wychwalają ;) Ostatnio mi się poszczęściło i udało mi się wygrać miniaturkę śliwkowej wersji i nie mogę się doczekać aż do mnie przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ta śliwkowa wersja pachnie :)
UsuńJuż kiedyś ciekawiło mnie to serum z witaminą C, jednak zawsze rezygnowałam z zakupu :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię to masełko :)
OdpowiedzUsuńpomadki z GR wygladaja ciekawie :)
OdpowiedzUsuńKredki i serum do włosów to również i moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :D
Usuńgłosno o tym Dermo future ostatnio :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z przedstawionych ulubieńców :(
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńPrzede wszystkim życzę Ci, żeby w życiu wszystko wróciło na właściwe tory. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Twoich ulubieńców to kompletnie są mi nieznane. Skoro tak zachwalasz te kredki do ust z GR to chyba się skuszę, bo uwielbiam pomadki matowe tej firmy.
MASŁO DO CIAŁA O ZAPACHU ORZECHÓW BRAZYLIJSKICH - to musi być magia:). Matowych pomadek kredce z GR nie miałam, natomiast używałam szminek z serii Velvet Matte i jestem raczej na nie, za to ich błyszczyki z serii Luxury Rich Color są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńTBS mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się kredki Golden Rose i kosmetyki z TBS, ale niestety póki co mnie na nie nie stać :(
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na te kredki z GR :D jakoś ich stoisko mi nie po drodze ;p
OdpowiedzUsuńKredki odstraszają mnie tym, że trzeba właśnie je temperować. Zostanę więc przy "klasycznych" matowych szminkach z GR :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zamówiłam sobie jedną kredeczkę Golden Rose i faktycznie okazała się fantastyczna :D
OdpowiedzUsuńMasełko TBS muszę koniecznie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńMam kredkę GR o numerze 13 i także ją bardzo lubię, piękny kolor! :) Na więcej się nie skusiłam, bo muszę się ograniczać kosmetycznie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kredki Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te kredki z GR i grzebyk z Inglota :)
OdpowiedzUsuńTe pomadki w kredce z Golden Rose są chyba moim największym pozytywnym odkryciem tego roku :) Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych pomadkach, ale jeszcze żadnej nie mam.
OdpowiedzUsuńchyba najwyższy czas to zmienić.:d
Muszę się wreszcie skusić na te kredki do ust ;)
OdpowiedzUsuńKredkę GR polubiłam nawet bardziej niż pomadkę Velvet Matte, mimo że mam dokładnie ten sam odcień. Zdecydowanie bardziej wybacza suche usta :)
OdpowiedzUsuńKredki GR uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTo było moje pierwsze masło do ciała z TBS :) Uwielbiam je <3
OdpowiedzUsuńO tak! Pomadki z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn umieściła kredki GR w swoich ulubieńcach, u mnie jest nie inaczej :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się ta stronka, twoje posty i opinie :)
OdpowiedzUsuńchociaż jestem sceptyczna do wszelkich form upiększania typu makijaże
to strasznie interesuje mnie temat manicure i włosów
znalazłam u ciebie wiele cennych wskazówek i dziękuje ;*
Mam 12 GR i też ją lubię, chociaż muszę zakupić jakiś stonowany kolor :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKolejny dziś wpis o faworytach, z których nie znam żadnego. Zaciekawiło mnie serum z witaminą C - szukam właśnie kosmetyków z tą witaminą.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić to serum z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńKredki Golden Rose i masla The Body Shop znalazly siew moich ulubiencach 2015. Czekam na Twoj post z podsumowaniem roku
OdpowiedzUsuńKredki GR są rzeczywiście świetne, ale widzę że to nie tylko moja opinia :)
OdpowiedzUsuń