Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego nie polubiłam poniższych kosmetyków zapraszam dalej...
OILLAN / ŻEL POD OCZY
Po raz kolejny przekonałam się, że żele pod oczy nie sprawdzają się u mnie. Są po prostu zbyt lekkie a moja skóra potrzebuje bardziej treściwego produktu. Żel przeznaczony jest dla skóry suchej i odwodnionej więc miałam nadzieję, że będzie dobrze nawilżał a tu niestety wypada słabo. Druga rzecz która mi się nie podoba to lepka warstwa która pojawia się chwilę po aplikacji. Co prawda uczucie lepkości znika, ale ja po prostu nie ma ochoty na to czekać.
CZTERY PORY ROKU / KREM DO RĄK I PAZNOKCI
Krem ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i na tym jego plusy się kończą. Na dłuższą metę nie nawilża i nie regeneruje skóry. Robi też to czego ja bardzo nie lubię: zostawia śliską, parafinową warstewkę która daje tylko złudne uczucie nawilżenia a tak naprawdę nie robi nic. Zapach jest raczej średni i do kwiatu wiśni mu daleko.
SALLY HANSEN 18K GOLD HARDENER / OCHRONNA BAZA
Dopóki nie przeczytałam, że to baza byłam pewna, że jest to top coat. Produkt ten wygląda bardzo ciekawie, powiedziałabym nawet, że intrygująco. Zamysł może fajny jednak drobinki te sprawiają mi więcej kłopotu niż pożytku. Mocno przyklejają się do płytki, po zmyciu lakieru one nadal są na paznokciach... i naprawdę ciężko je usunąć. Odznaczają się też pod niektórymi lakierami. Te minusy sprawiają, że nie mam ochoty używać tej bazy i sprawdzać jej właściwości utwardzających. Poszukałam też informacji w google i drobinki które pływają w bazie to nie złoto tylko po prostu ozdobne flejksy (w składzie znajduje się złoto koloidalne). Według mnie producent trochę przekombinował.
Podobne posty:
Kosmetyczne rozczarowania (Rimmel, Balea, Alverde) <klik>
Kosmetyczne rozczarowania (Nivea, Dermedic, Manhattan) <klik>
Kosmetyczne rozczarowania (Nivea, Dermedic, Manhattan) <klik>
Kosmetyczne rozczarowania (Garnier, Sally Hansen, CPR) <klik>
Kosmetyczne rozczarowania (Alverde, Gliss Kur, BBW) <klik>
Znacie te kosmetyki? Jestem ciekawa co o nich myślicie?
Karola
Ja też nie przepadam za tym kremem do rąk :)
OdpowiedzUsuńostatnio był boom (sponsorowany) na youtube na ten krem do rak, kupilam go i tez mega sie zawiodlam. nie był drogi więc tragedii nie było ale widac, że nie wszystkie recenzje sponsorowane są szczere.
OdpowiedzUsuńNo gdzieś mi mignęły recenzje zachwalające CPR, ludzie to są naprawdę :/ Ja dostałam paczkę z ich produktami i większość to bubelki...
Usuńmi krem się sprawdził
UsuńNie znam ich,ale też nie jestem zainteresowana poznaniem ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków. Swego czasu było głośno o kremach Cztery pory roku i wszyscy je chwalili. Ja mam już swojego ulubieńca tej kategorii ;).
OdpowiedzUsuńMam bazę SH ale jeszcze jej nie użyłam.
OdpowiedzUsuńod lat mam takie same odczucia nt. tych kremów Cztery Pory... i tym bardziej byłam zdziwiona masą pozytywnych komentarzy na blogach jakiś czas temu... myślałam, że może coś zmienili, a to po prostu posty sponsorowane :/
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba dziwna, ale dla mnie to niepojęte jak można za kasę czy kosmetyki pisać pochlebne opinie, sumienie by mi nie pozwoliło :/
UsuńA ja bardzo lubię ten krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tej bazy z SH ale chyba jednak się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że te kremy do rąk nie działają intensywnie tylko raczej chwilowo:
OdpowiedzUsuńNic z tych rzeczy nigdy nie miałam, szkoda że u Ciebie się nie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa recenzji żelu pod oczy, szkoda że się nie sprawdził :( aktualnie mam bioderme sensibio i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZ tą bazą SH to faktycznie przekombinowane :P
OdpowiedzUsuńTego kremu do rak nie mialam, ale swego czasu lubilam ta zielona wersje.
OdpowiedzUsuńOj oby takie rozczarowania zdarzały się jak najrzadziej :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów [na szczęście] nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńŻel-krem pod oczy nie docenią osoby, które poszukują większego nawilżenia bądź mają normalną skórę pod oczami.Ja borykałam się z okropnym przesuszeniem i ten żel-krem bardzo mi pomógł a wysuszenie było ogromne :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem do rąk, nawet ten sam zapach. Cóż, kupuję go z przyzwyczajenia. :)
OdpowiedzUsuńAkurat nie znam żadnego z powyższych :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciężko pozbyć się tych drobinek, ale z samej bazy jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńtą odżywkę nakładam na lakier jak top, złotko na paznokciach takie ;)
OdpowiedzUsuńJako top wygląda fajnie, szczególnie na czarnym lakierze :D
Usuńja lubię akurat ten krem ;p
OdpowiedzUsuńProduktów nie znam, ale ogólnie do marki Oillan nie pałam sympatią ;p
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam, i dzięki Twojej opinii mieć nie będę :))
OdpowiedzUsuńŻele pod oczy to ciężki temat, też używałam i też nie poradził sobie za dobrze
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńSALLY HANSEN 18K GOLD HARDENER / OCHRONNA BAZA - jestem tego samego zdania, mialam ja i nie lubię używać.
Miałaś to coś do skórek? jest jeszcze gorsze brrr
Uuuu a kusił mnie ten produkt do skórek (końcówka wydawała mi się ciekawa) ale jeśli piszesz, że jest jeszcze gorsza to nawet nie będę na nią zerkać :P
UsuńU mnie w domu jest krem do rąk z tej serii... i mnie też on do siebie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami tej marki, a reszty produktów nie znam...
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć od czego trzymać się z daleka ; )
OdpowiedzUsuńNic nie miałam i może dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za żelami pod oczy, ponieważ moja skóra w tej partii twarzy należy do niezwykle wymagających.
OdpowiedzUsuńte CPR to generalnie klapa chyba, ja się też przejechałam :)
OdpowiedzUsuńzadnego kosmetyku nie mialam
OdpowiedzUsuńja te kremy 4 pór roku uwielbiam i każda wersja mi pasuje
OdpowiedzUsuńTez nie polubilam sie z ta baza od SH, a krem do rak calkiem fajny i u mnie nie zostawial zadnej warstwy, ale moze dlatego, ze uzywajac go pracowalam w klimatyzowanym pomieszczeniu i moje dlonie byly wiecznie suche :)
OdpowiedzUsuńMam żel pod oczy z Olian i faktycznie jest to dziwny produkt, bo staje się taki tępy i troszkę ściąga skórę, ale nadaje się świetnie jako baza pod makijaż! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :)i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak jakiś kosmetyk ma parafinę w składzie to omijam szerokim łukiem. Jakiś czas temu kusił mnie krem do rąk CPR, ale wersja malwowa i dobrze, że się nie skusiłam. Nic nie zastąpi mojego Nuxe Reve de Miel.
OdpowiedzUsuńAle nakombinowali z tą bazą HS. :-) Baza z drobinkami - w ogóle brzmi zaskakująco...
OdpowiedzUsuńa mi pasują te kremy do rąk i ten też mam. i ja tam odczuwam nawilżanie, za to nie zauważyłam tej tłustej warstwy na dłoniach o której piszesz
OdpowiedzUsuńa ja ten krem nawet lubię..
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z tych kosmetyków :) Szkoda, że Cię rozczarowały...
OdpowiedzUsuńOj tak, wiem jak ciężko usunąć brokatowe lakiery ;p
OdpowiedzUsuńHmm żadnego z tych kosmetyków nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam ten sam krem do rąk o którym piszesz. Póki co czeka na swoją kolej i jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi. Najbardziej martwi mnie jednak to że zostawia tłustą parafinową otoczkę;/ U mnie taki krem nie ma szans kiedy robi coś takiego;/
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio mam obsesję na punkcie wszelkich kremów do rąk... i miałam ochotę na ten ale teraz widzę, że nie warto... nie będę wywalać pieniędzy:p przydatny post:)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Znam jedynie krem do rak choć nie zachwycił mnie specjalnie...
OdpowiedzUsuńTeż nie polubiłam się z tym kremem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńMnie też krem bardzo rozczarował.. Pewnego czasu słyszałam o nim wiele dobrego, szczególnie na youtubeyoutube, ale to chyba były recenzje sponsorowane, bo rzeczywiście szybko się wchłania, ale nie nawilża w ogóle :/ Oillan testowałam "z próbki " i zgadzam się z lepkością którą zostawia ;)
OdpowiedzUsuńYoutube hehe :D
UsuńMiałam krem 4 pory roku i z tego co pamiętam byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńlubie kremy z 4 pory roku ale osobiscie wole te z avonu
OdpowiedzUsuńbaza wyglada swietnie, ale jezeli kiepsko się je zmywa.. to nie warto!
OdpowiedzUsuńKremy uwielbiam! :)
Nie znam tych produktów, miałam jedynie krem Cztery Pory Roku, tylko, że nieco inny ;)
OdpowiedzUsuńMam kilka kremów z Czterech Pór Roku, wkrótce się z nimi zapoznam i wyrobię o nich zdanie.
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś daje prawdziwą opinię na temat tego kremu ;) Te sponsorowane współprace już mnie powoli nudziły...
OdpowiedzUsuńA ja ten krem miałam, tyle że cytrynowy i jak dla mnie jest ok :)
OdpowiedzUsuńCo za pomysł by pakować flejksy do odzywki i to takiej pod lakier? Głupota :(
OdpowiedzUsuńMyslalam ze ten krem do rak okaże sie być lepszy :)
OdpowiedzUsuńA ja ten krem miałam, tyle że cytrynowy i jak dla mnie jest ok :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście, nie miałam z nimi do czynienia :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam niczego
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog --> klik
miałam cztery pory roku, ale nie przepadam bo wszystkie zostawiają tłusta warstwę ;/ Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńSALLY HANSEN 18K GOLD HARDENER- mam ten produkt, ale jeszcze nie otwarty, Aż się boję co to będzie :P
OdpowiedzUsuńNiestety glicerynowe kremy zawsze zostawiają taką warstwę ;)
OdpowiedzUsuń