Pierwszy post w nowym roku, więc będzie to podsumowanie. Pokażę Wam kosmetyki które pokochałam i spokojnie mogę je nazwać ulubieńcami roku.
Jeśli jesteście ciekawe zapraszam dalej...
LAKIERY ESSIE
To chyba moja największa lakierowa miłość, najbardziej lubię wersję z szerokim pędzelkiem. W ciągu roku kupiłam około 40 buteleczek a na liście zakupów mam jeszcze drugie tyle. Poluję na nie na allegro bo można je tam kupić taniej, jednak większość dostępnych tam lakierów ma cienki pędzelek.
Wszystkie posty w których pokazywałam lakiery Essie znajdziecie tutaj <klik>
LAKIERY COLOUR ALIKE
A szczególnie lakiery holograficzne które nie dość, że są piękne to jeszcze świetne jakościowo. Ciemniejsze kolory kryją już przy jednej warswie.
Wszystkie posty z lakierami Colour Alike znajdziecie tutaj <klik>
WIBO / WOW GLAMOUR SAND
Czyli przepiękne brokatowe piaski. Uwielbiam je noesić jako dodatek na jednym/dwóch paznokciach.
Na blogu pokazywałam cztery kolory (muszą Wam jeszcze ten ostatni pokazać)
Wow Glamour Sand 5 (niebiesko-złoty <klik>
Wow Glamour Sand 2 (fuksja) <klik>
Wow Glamour Sand 3 (śliwka) <klik>
Wow Glamour Sand 4 (granat) <klik>
KOSMETYKI MINERALNE ANNABELLE MINERALS
To moje makijażowe odkrycie roku. Znalazłam wreszcie podkład idealny (odcień Golden Fairest w formule matującej) który świetnie kryje i trzyma się u mnie niemal cały dzień. Bardzo polubiłam też mineralny róż i korektor. Aż żałuję, że spróbowałam ich dopiero teraz. Wcześniej bałam się, że nie poradzę sobie z aplikacją. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły a aplikacja wcale nie jest taka trudna.
Recenzje znajdziecie tutaj <klik>
MAYBELLINE COLOR TATTOO
W odcieniu Permanent Taupe to mój ideał do podkreślania brwi. Nie wyobrażam sobie już makijażu bez niego. Oczywiście jako cień też sprawdza się bardzo dobrze i jak ja nigdy nie lubiłam kremowych cieni to do Maybelline się przekonałam.
Recenzje znajdziecie tutaj <klik>
THE BALM / BAHAMA MAMA
To chyba najsłynniejszy brązer i wcale mnie to nie dziwi. Jest świetnie napigmentowany, matowy i co najważniejsze ma dość chłodny odcień.
Tu możecie przeczytać pełną recenzje i zobaczyć swatche <klik>
LOREAL CARESSE
To chyba moje ulubione pomadki na co dzień. Są lekkie, a przy tym całkiem nieźle napigmentowane i pieknie pachną. Nie wysuszają a nawet powiedziałabym, że trochę nawilżają. W drogerii kosztują około 40zł, ale ja swoje kupiłam dużo taniej w drogerii ezebra.
ZOEVA / LUXE FACE PAINT 109
Idealny pędzel do brązera. Jest niesamowicie miękki i precyzyjny. Zawsze miałam kłopoty z aplikacją brązera i ten pędzel bardzo mi to ułatwił. Chcę więcej pędzli, Zoeva szczególnie tych z białym włosiem.
Recenzję znajdziecie tutaj <klik>
HAKURO H63
Takiego pędzla brakowało mi w mojej kolekcji. Aplikacja korektora jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza niż palcami a do tego radzi sobie z każdym rodzajem korektora (kremowym, płynnym, mineralnym). Jest to pędzelek bardzo uniwersalny i można nim nakładać również cienie do powiek.
Recenzje znajdziecie tu <klik>
SONDA DO ZDOBIENIA PAZNOKCI
Do niedawna kropki na paznokciach robiłam ,,czym popadnie" jednak zabawa sondą to zupełnie inna bajka i każdemu ją polecam szczególnie, że kosztuje niewiele. Można z jej pomocą stworzyć na paznokciach prawdziwe cuda.
O sondzie i innych akcesoriach ułatwiających malowanie i zdobienie paznokci przeczytacie tutaj <klik>
ORGANIQUE / CZARNE MYDŁO OLIWNE
Czarne mydło to pielęgnacyjne odkrycie roku. Rewelacyjnie oczyszcza i uspokaja moją skórę.
Recenzję możecie przeczytać tutaj <klik>
ARGAN STAR / ODŻYWKA DWUFAZOWA KERATYNOWO-ARGANOWA
Ja jako fanka odzywek Gliss Kur nie spodziewałam się, że znajdę coś lepszego. A jednak odżywka Argan Star jest genialna. Ułatwia rozczesywanie włosów, nie obciąża, chroni włosy i pięknie pachnie.
BATH & BODY WORKS
Kocham te mgiełki. Cudownie pachną a zapach jak na mgiełki trzyma się całkiem nieźle. Moją ulubioną od dłuższego czasu jest Tokyo Lotus. Kupiłam nawet kolejne, tym razem duże opakowanie. Ostatnim odkryciem jest piękny kwiatowo-słodki zapach Mad About You.
Znacie te kosmetyki? Jestem ciekawa jakie kosmetyki Wy uznałyście za ulubieńców roku?
Pozdrawiam
Karola
Ale dużo tu lakierów, czemu mnie to nie dziwi? :P Colour Alike również pokochałam, są prześliczne. Mam również cień z Maybelline i od jakiegoś miesiąca znów do niego wróciłam i podkreślam nim brwi. Bardzo ciekawią mnie te minerałki, może w tym roku uda mi się po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńA moim odkryciem roku był biały podkład Makeup Revolution, idealny do rozjaśniania innych podkładów ;)
Ha ha no lakiery to już moje obsesja :P
UsuńCiekawy ten biały podkład, a mam kilka za ciemnych podkładów. Z drugiej strony nie pamiętam kiedy używałam płynnego podkładu, ostatnio tylko minerały :)
Uwielbiam ten cień z Maybelline <3
OdpowiedzUsuńNajlepszy i już mi się kończy pierwsze opakowanie, muszę zaopatrzyć się w kolejne ;)
UsuńZgadzam się z Tobą co do lakierów. Również lubię Essie i Colour Alike. Mnie w ubiegłym roku zachwyciły: odżywka do rzęs 4 Long Lashes, sztuczne rzęsy od Ardell i kolorówka Makeup Revolution:).
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam pomadkę MUR i bardzo fajna jest :)
UsuńSpróbuj oleju arganowego z Organique:).
OdpowiedzUsuńW tym roku chyba spróbuję wiele kosmetyków z Organique, bardzo mnie kuszą :D
UsuńPędzelki mi się podobają. Szczególnie ten do korektora, bo ja póki co nakładam palcami. Mgiełkę Paris lubię. Latem wydawała mi się za mdła, ale teraz jest w sam raz :)
OdpowiedzUsuńDo korektora polecam, już nie wyobrażam sobie aplikacji palcami ;)
UsuńMuszę w końcu kupić ten pędzel z Zoevy, no!
OdpowiedzUsuńBierz koniecznie :D
UsuńPędzel z ZOEVY jest świetny, sama o nim marzę :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić ten cień Color Tattoo :) Mgiełki B&BW mam trzy ale jeszcze żadnej nie używałam :D
OdpowiedzUsuńEssie z szerokim pędzelkiem to dla mnie lakierowy ideał! Najchętniej wykupiłabym całą ich szafę :)
OdpowiedzUsuńBahama Mama to również mój ulubiony bronzer od kilku lat, muszę się rozejrzeć za polecanym przez Ciebie pędzlem Zoeva. Mam kilka pędzli do bronzerów, ale żaden w pełni mnie nie satysfakcjonuje ;)
fajne lakiery
OdpowiedzUsuń- http://laninatosia.blogspot.co.uk/
znalazłaś tyle kosmetyków, które ja tez chce :) czas najwyższy na porządne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJedno z postanowień na 2015 to zakup lakierów Essie! :D
OdpowiedzUsuńZ Colour tatto się również polubiłam ;)
Kolory lakierów są świetne :))
OdpowiedzUsuńszkoda, że WOW Sand są już nie-do-kupienia w żadnej drogerri stacjonarnie... :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery Essie:) a zBath and Body Używam balsamy :)
OdpowiedzUsuńAnnabelle Minerals i cień Maybelline uwielbiam :) a Bahama Mama bardzo chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńW moich ulubieńcach również Essiaki i Colour Alike :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki. Lakiery Essie mają bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńCzęść z tych produktów znam, część chciałabym poznać. Generalnie wyłuskałaś wiele perełek :)
OdpowiedzUsuńNie lubię lakierów CA, bo mi się w ogóle nie trzymają paznokci, choć muszę przyznać, że kolory mają fajne. :) Bronzer Bahama Mama jest taki osławiony, że super się trzyma, a mi schodzi po kilku godzinach, gdzie dużo tańsze produkty brązujące trzymają się lepiej. Szkoda, bo zakup tego bronzera planowałam 1,5 roku nim doszło do zakupu, a tu taki zawód. :(
OdpowiedzUsuńTez od niedawna korzystam z kosmetyków mineralnych AM. Jak na razie posiadam podkład w wersji matujacej Golden fair, próbkę podkładu w wersji kryjacej w tym samym odcieniu, on akurat u mnie idealnie sprawdza się jako korektor, i mam jeszcze róż w odcieniu romantic. Bronzer Bahama Mama właśnie sobie zamówiłam oraz właśnie rozświetlacz Mary Lou Manizer i kilka pędzli hakuro. A co do cienia maybelline, to on kompletnie się u mnie kompletnie nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńKochana podpowiedz mi jakiem aparatem tworzysz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńlakiery z Wibo bardzo lubię, muszę wypróbować te z colour alike bardzo podobają mi się te holograficzne.
OdpowiedzUsuńWidzę, że niektóre kosmetyki z Twojego podsumowania również i mi dobrze służyły w 2014 roku np. minerały Annabelle uwielbiam, szkoda że podnieśli ceny podkładów :/ Do brwi również używam tego kremowego cienia z Maybelline, a mgiełki, a właściwie jedna mgiełka to moje odkrycie grudnia - mam wersję Japanese Cherry Blossom i pachnie cudnie ♥
OdpowiedzUsuńWiele z Twoich ulubieńców to moja obowiązkowa lista mast bajów ;) Zastanawiałam się nad tym cieniem z Maybelline ale zostałam wierna klasyka - viva la MUFE Aqua brow! :)
OdpowiedzUsuńLakiery Essie są niezastąpione. Uwielbiam je za trwałość, konsystencję oraz pędzelek, ale ten szeroki :)
OdpowiedzUsuńSzeroki pędzelek Essie jest idealny <3 Żałuję tylko, że u nas nie ma wszystkich kolekcji, gdy byłam w Niemczech to w ciągu 6tyg w DMie spotkałam trzy kolekcje i wszystkie z szerokim pędzelkiem....
UsuńW tym roku niestety nie przygotowałam rocznych ulubieńców ale postaram się nadrobić zaległości w jakimś innym poście.
OdpowiedzUsuńZ powyższych ulubieńców znam essie i pochwalam wszelkie zachwyty nad tymi lakierami:)
Wypatrzyłam dwa piękne kolorki Essie u Ciebie:D
OdpowiedzUsuńAnabelle Minerals się u mnie kompletnie nie sprawdził, tak mnie dziadostwo zapchało, że ledwo wykaraskałam się z tego. Niestety już nie wrócę do tego produktu:(
lakiery Wibo Glamour Sand to i moje odkrycie, świetne piaski które są moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości tu widzę. :) Lakiery Essie też muszę dokupić. :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko zobaczyłam tytuł, wiedziałam, że znajdą się tu pierwsze trzy pozycje :) Lakiery CA i ja ubóstwiam, do Essie powoli się przekonuję, ale jak na razie mam... 2 sztuki :D
OdpowiedzUsuńZa to Bahama Mama marzy mi się już od jakiegoś czasu... Mam nadzieję, że w tym roku w końcu wpadnie mi w ręce ;)
Lakiery Essie i Colour alike wciąż mnie oczarowują - co nowy kolor, to cudo :)
OdpowiedzUsuńTakie piękne lakiery Essie :) czarne mydło mnie kusi i pędzle Zoeva, nie mówiąc już o Bahama Mama.
OdpowiedzUsuńLakiery Essie to również moje lakierowe odkrycie 2014 roku :D
OdpowiedzUsuńW moich ulubieńcach znalazł się cień MAybelline Color tatoo one and one bronze. Uwielbiam trwałość tych cieni. W hiciorach znalazł się również pędzel Zoeva 221. LAkiery Essie niestety nie są tak trwałe na moich paznokciach.
OdpowiedzUsuńColor Tattoo też jest moim ulubieńcem :) Lakiery Essie uwielbiam, teraz może trochę mniej szaleję na punkcie pełnych wymiarów, a skupiam się raczej na miniaturkach sezonowych kolekcji, chociaż coraz mniej lakiery z kolekcji mi się podobają :) Mam kilku swoich lakierowych ulubieńców i raczej nimi ciągle maluję pazury, np. zakochałam się w Beyond Cozy i od października non stop mam nim pokryte paznokcie na serdecznych palcach. ;)
OdpowiedzUsuńLakiery Colour Alike są świetne! A zapachy z BBW są na mojej chciejliście ;-)
OdpowiedzUsuńNiewiele rzeczy znam niestety :) Podkład AM mam w formule kryjącej i raczej kolejnym razem sięgnę po matującą bo mi nie leży :( A pomadka L'oreala się u mnie nie sprawdziła :<
OdpowiedzUsuńLakiery, lakiery i jeszcze raz lakiery ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNa ten pędzel z zoevy miałabym ochotę, właśnie wczoraj zamówiłam zestawik :)
OdpowiedzUsuńOoo jaki zestaw kupiłaś?
UsuńJa mam chrapkę na te różowe <3
Aż się dziwię, że nadal nie mam żadnego lakieru Essie. Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/
Essie są świetne ;)
UsuńProsiłabym o nie zostawianie do siebie linków bo to nie zachęca a jak bym chciała wejść na blog to trafiłabym przez profil
lakiery z Wibo kuszą:)
OdpowiedzUsuńTo trzeba się spieszyć z zakupem póki jeszcze są ;)
UsuńMineralki z Annabelle Minerals uwielbiam i używam już chyba od 2 lat.
OdpowiedzUsuńNatomiast Bahama Mama i sonda essence są na mojej zakupowej liście ;)
fajne kosmetyki, mam pytanie, poszukuję pędzla do rozświetlacza, czy ten hakuro H63 nadałby się do tego?
OdpowiedzUsuńNie h63 będzie za mały ;)
UsuńJa poluję teraz na pędzel do rozświetlacza z Real Techniques Setting Brush myślę, ze będzie idealny i nie jest wcale drogi teraz w Minti kosztuje 22,50zł a można go też dostać w niektórych Rossmannach ;)
Czarne mydło to także moje odkrycie :)
OdpowiedzUsuńMnie coraz bardziej kusi Bahama Mama.
OdpowiedzUsuńTen pędzel do bronzera wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNo a ja z kolei odwrotnie, wolę Essiaczki z cienkim pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńSame ciekawe pozycje no może oprócz lakierów CA, trochę się do nich zraziłam po tych pseudo-holo-kolekcjach :(
Colour Alike chodzą za mną od miesiąca, w końcu je chyba kupię :P
OdpowiedzUsuńLakierowy zawrót głowy ale się nie dziwię, wszystkie przepiękne :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie sprawię ten pędzel z Zoevy :)
OdpowiedzUsuńPędzle z Zoevy mnie prześladują :D Bardzo chce je mieć :)
OdpowiedzUsuńMuszę zamówić ten bronzer Bahama Mama , tyle pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam lakiery Essi, tylko ja w tym roku kupilam tylko 4 sztuki. no i cien z Maybeline jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńSporo tych ulubieńców, kilka mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńPermanent Taupe to mój największy ulubieniec, używam od października 2013 i nadal mam to samo opakowanie :) Okazał się dla mnie lepszy nawet od wychwalanego Aqua Brow. Planuje zakup Bahama Mama i chyba dłużej nie będę się przed tym powstrzymywać.
OdpowiedzUsuńuwielbiam lakiery Essie:)
OdpowiedzUsuńLakiery! <3 Pod koniec roku Essie wpadł w końcu i w moje ręce ;) Co do Wibo natomiast zaczynam podejrzewać, że albo moje paznokcie przestają się z nimi lubić, albo coś się pozmieniało również w składach wraz z liftingiem opakowań, bo ostatnio zupełnie się u mnie nie trzymają.
OdpowiedzUsuńTeż chcialybysmy wytestowac te lakiery do paznokci...ale kupilysmy lampę UV i teraz tylko hybrydy:)
OdpowiedzUsuńLakiery na pewno znajdą się na mojej liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńMialam podklad i róż Annabelle Minerals i nie byłam zadowolona z ich jakości i efektu który dawały.
Jesli chodzi o kosmetyki mineralne to zdecydowanie lepsza jakość oferuje Earthnicity Minerals
Widzę kilka kosmetyków, które znam i lubię, min, lakiery CA i Color Tatto :)
OdpowiedzUsuńcoś czuje, że 2015 rok to rok debiutu Colour Alike w moich lakierowych szeregach :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery z WIBO :)) a Color Tattoo znalazło się również w moich ulubieńcach 2014 ;)
OdpowiedzUsuń