Międzynarodowy Dzień Blogera - pochwal się swoim blogiem

Hej:)
Miałam pisać o ulubieńcach sierpnia, ale z okazji Międzynarodowego Dnia Blogera wymyśliłam coś innego, nietypowego.
Dziś możecie bez skrępowania reklamować się w komentarzach (tylko proszę bez wstawek typu obs za obs itp.) Chętnie poznam nowe blogi, napiszcie też jak to się u Was zaczęło i kilka słów o sobie. Oczywiście jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o mnie pytajcie;)  

Wszystkim blogerom i blogerkom chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia niech blogowanie przynosi Wam jak najwięcej satysfakcji i róbcie to co kochacie.



Chcę Was też zaprosić na małe rozdanie na moim Fanpage <klik>
https://www.facebook.com/400325096686927/photos/a.441535359232567.112590.400325096686927/801978999854866/?type=1&permPage=1

Pozdrawiam
Karola

LE Essence Road Trip: lakier asfaltowy (swatche)

Hej:)
Dziś na FB zobaczyłam informację, że w drogeriach Hebe zaczyna pojawiać się nowa edycja limitowana Essence- Road Trip. Ja miałam już okazję tą limitowankę obejrzeć z bliska będąc z Niemczech. Szczerze mówiąc nie zachwyciła mnie i kupiłam tylko jeden lakier do paznokci: On The Road Again o asfaltowym wykończeniu. Szczerze mówiąc to wykończenie najbardziej mnie zaintrygowało.
Road trip On the road again

Biel i złoto: piasek Ados + Barry M

Hej:)
Chcę dziś pokazać połączenie dwóch lakierów piaskowych które ostatnio bardzo przypadło mi do gustu i już któryś dzień z rzędu noszę je na paznokciach. Ados Texture Effect 01 mam w swojej kolekcji dość długo, ale jakoś nie było okazji żeby go tu pokazać. Barry M Gold Majesty kupiłam niedawno w sklepie maani.pl Gdy tylko zobaczyłam, że jest przeceniony od razu wrzuciłam go do koszyka (obecnie kosztuje 12zł) i zakochałam się w nim od pierwszego użycia.
Ados piasek

Wyniki konkursu

Hej:)
Czas ogłosić kto wygrał poniższe zestawy kosmetyków:

Szczęście uśmiechnęło się do........

Gratuluję dziewczyny i jeszcze dziś wyśle do Was maila :*

Pozdrawiam ;)
Karola

P2 Satin Supreme - satynowy lakier do paznokci

Hej:)
Niedawno mogłyście zobaczyć nowości które kupiłam w DMie, wśród nich było sporo lakierów. Dziś pokażę Wam jeden z nich: p2 z serii Satin Supreme - Queenly Rose.
p2 satin supreme queenly rose

Cztery Pory Roku- żel do usuwania skórek i odżywka do paznokci

Hej:)
Wiosną dostałam paczkę z paznokciowymi nowościami marki Cztery Pory Roku i chcę dziś napisać o tym jak się u mnie sprawdziły dwa kosmetyki: odżywka do regeneracji paznokci i żel do usuwania skórek.
Cztery Pory Roku odżywka do paznokci

Żel do usuwania skórek:

Moja opinia:
Nie mam dużych problemów ze skórkami  i w sumie nigdy nie odczuwałam potrzeby posiadania takiego kosmetyku. Żel jest bardzo wygodny w użyciu, pędzelek usprawnia cały proces i pozwala nałoży kosmetyk tam gdzie chcemy. Trzymam go trochę dłużej niż zaleca producent (do 2 minut) żel w tym czasie delikatnie zmiękcza skórki dzięki czemu łatwiej je odsunąć. Nie podrażnia, nie wysusza i nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków ubocznych. Obawiam się jednak, że u osób z grubszymi skórkami może nie dać rady.
Dostępność: drogerie Rossmann, Hebe 
Cena: 9,90zł/10ml

Odżywka do regeneracji paznokci i skórek:

Moja opinia:
W składzie niby są olejki, ale na pierwszym miejscu mamy parafinę która przy dłuższym stosowaniu może wysuszać (czyli może nam zrobić więcej złego niż dobrego). Ja wysuszeni na szczęście nie odnotowałam, ale jakiegoś szczególnego nawilżenia też nie. Za pomocą pędzlaka łatwo się aplikuje i po wmasowaniu jej, skórki i paznokcie po prostu ładniej wyglądają. Konsystencja trochę mnie zaskoczyła bo spodziewałam się olejku a odżywka jest w formie żelu, jest to plusem bo nie spływa z paznokci. Pięknie pachnie jakimiś owocami (brzoskwiniami chyba). Ciężko mi się wypowiadać o wpływie na kondycję moich paznokci bo z natury są dość mocne i twarde i chyba twardsze już nie będą.
Dostępność: drogerie Rossmann, Hebe
Cena: 9,90zł/10ml

 Zbliżenie na kopytko i pędzelek:
Dobrym pomysłem jest umieszczenie na skuwce kopytka do odsuwania skórek (powinno być jednak przymocowane na stałe bo przy większym nacisku potrafi wypaść). Bardzo to kopytko polubiłam i zostawiłam sobie puste opakowanie tylko dla niego.
Niestety napisy na obu pisakach bardzo szybko się ścierają. Po kilku dniach nie było po nich śladu a oba kosmetyki mają identyczne opakowania więc można się łatwo pomylić. Na opakowaniu nie ma też nigdzie informacji o pojemności kosmetyków. 

Znacie te kosmetyki? Jakich kosmetyków do skórek używacie?
Pozdrawiam;)
Karola

Zakupy z Niemiec czyli wpuścić babę do DMu

Hej:)
Już dawno obiecałam Wam ten post nie mogłam się jednak zebrać do zrobienia zdjęć (na początku czekałam na aparat bo chciałam zrobić dobre zdjęcia, ale serwis Fuji leci sobie w kulki...) W tym roku byłam w Niemczech wyjątkowo długo i miałam okazję kilka razy odwiedzić drogerię DM. Wcześniej przygotowałam sobie listę zakupów żeby za dużo nie przepuścić, ale chyba nie do końca mi się to udało.    
No to zaczynamy (ostrzegam będzie bardzo dużo zdjęć)
Balsam do rąk malina z trawą cytrynową i krem do rąk z alantoiną, pianka do mycia twarzy z lotosem i woda w sprayu. Wszystkie te kosmetyki oprócz wody są dla mnie nowością i jestem ciekawa jak się sprawdzą.

Coś do włosów: lakier Wellaflex, suche szampony i puder dodający włosom objętości z Balea.

Szampony Balea  (mango i aloes już w użyciu całkiem fajnie się sprawuje) i odżywka Garnier z mleczkiem waniliowym:

Moje ulubione odżywki w sprayu Gliss Kur i balsam do ciała Balea malina z trawą cytrynową (pachnie niezwykle smakowicie, ale działanie mnie nie zachwyciło)

Bardzo lubię kosmetyki Balea z mocznikiem wiec skusiłam się na kolejne do wypróbowania:

Limitowane żele pod prysznic Balea (pachną obłędnie):


Żel do golenia o zapachu wiśniowym i jeszcze więcej żeli pod prysznic:

Mydełko w piance Palmolive (ciekawe jak wypadnie w porównaniu z B&BW) i Balea o zapachu arbuza.

Trochę kosmetycznych gadżetów z Ebelin:

Nie kupowałam dużo kolorówki bo zapasy i tak mam spore, skusiły mnie tylko pomadki P2 (seria SecretGloss kojarzy mi się z Color Whisper od Maybelline).

Oczywiście jak na mnie przystało najwięcej kupiłam lakierów:P
Essie<3 (Romper Room, Urban Jungle, Blanc) żałuję że nie przyjrzałam się bliżej lakierom Maybelline w Niemczech jest większy wybór.

Nowa seria lakierów Catrice Luxury Lacquers jest przepiękna muszę Wam je pokazać zanim pojawią się w PL w sprzedaży:

Lakierów P2 kupiłam zdecydowanie za dużo :P

Trafiłam też na kosmetyczki w świetnych kolorach i naszyjnik (od dawna mi się taki marzył):

Udało mi się kupić trampki z Adidasa za niecałe 20€ (kilka dni wcześniej kosztowały 30€) :D

No i oczywiście słodycze (żabki są przepyszne jeśli gdzieś traficie na nie to bierzcie bez zastanowienia) <3

Podsumowując powinnam mieć zakaz wchodzenia do drogerii na najbliższe pół roku:P
Czego jesteście najbardziej ciekawe a może macie któreś z tych kosmetyków?

Pozdrawiam
Karola

Nowość Rimmel Wonder'full- pierwsze wrażenia

Hej:)
W zeszłym tygodniu dostałam do przetestowania najnowszą maskarę Rimmel Wonder'full. Tydzień to trochę krótko na wyrobienie sobie zdania o produkcie dlatego dziś opiszę tylko pierwsze wrażenia i pokażę jak tusz wygląda na rzęsach.
Rimmell tusz do rzęs

Informacje o produkcie:
Maskara Wonder’full to pierwszy tusz w portfolio marki Rimmel, który zawiera formułę z marokańskim olejkiem arganowym. Jest niczym sekretna broń, która wygładza, podkreśla i nadaje objętości rzęsom, bez pozostawiania na nich grudek. W rezultacie, spojrzenie nabiera wyrazu oraz kusi niesamowitą głębią.
Unikalna formuła maskary Wonder’full z olejkiem arganowym natychmiast pokrywa rzęsy oraz szybko wysycha. Dzięki temu nie są one posklejane i uzyskują niewiarygodną objętość. Ponadto, formuła wygładza rzęsy, nadając im uczucie lekkości, miękkości i elastyczności. I tak, za sprawą marki Rimmel, tajemnica zniewalającego spojrzenia ujrzała światło dzienne.(źródło:wizaz.pl)

Opakowanie bardzo mi się podoba:

Szczoteczka jest sylikonowa i dość duża. Dobrze rozczesuje i rozdziela rzęsy jednak trochę ciężko się nią manewruje gdy chcę umalować rzęsy w wewnętrznym kąciku.

Tak jedna warstwa prezentuje się na rzęsach: 
Podsumowując:
Efekt na moich rzęsach jest hmmmm delikatny ot taki naturalny. Po pierwszym malowaniu trochę się zawiodłam liczyłam na większe wow. Rzęsy są trochę wydłużone jednak pogrubienie (które obiecuje producent) jest słabe. Szczoteczka jest duża, ale nabiera odpowiednią ilość tuszu. Bardzo dobrze rozdziela rzęsy i nawet dokładając kolejne warstwy nie ma efektu ,,owadzich nóżek". Konsystencja odpowiednia jednak trochę przeszkadza mi zapach niby ładny, ale dość intensywny. Wolę gdy tusze są bezzapachowe lub pachną bardzo słabo. Pod względem trwałości jak na razie spisuje się dobrze i nie osypuje się w ciągu dnia. Nie sprawia problemów przy demakijażu, łatwo się zmywa.
Właściwości pielęgnacyjne ocenię po dłuższym stosowaniu.
Na razie myślę, że moja przygoda z tuszem Wonder'full jest jednorazowa. Nie zachwycił mnie na tyle żebym chciała go odkupić.
Cena: około 30zł/11ml

Jaki jest Wasz ulubiony tusz do rzęs?

Pozdrawiam:)
Karola

Fitomed: Tonizujący płyn oczarowy o zapachu kwiatu pomarańczy

Hej:)
Znalazłam kilka zdjęć na karcie które zrobiłam jeszcze przed wyjazdem, więc mogę napisać kilka recenzji. Aparatu jeszcze nie mam.....
Zapraszam Was dziś na recenzję płynu od twarzy Fitomed.

Informacje o produkcie:

Moja opinia:
Plusy:
- pozostawia skórę odświeżoną, ukojoną i nawilżoną
- zmniejsza zaczerwienienia
- idealny na upały polecam przed użyciem potrzymać go w lodówce
- dobry skład
- nie zostawia tłustej warstwy, ale też nie ma uczucia ściągnięcia
- atomizer działa bez zarzutu, rozpyla delikatną mgiełkę
- wydajny
Minusy
- zapach nie przypadł mi do gustu
- dość słaba dostępność

Podsumowując:
Świetny wielofunkcyjny kosmetyk. Bardzo lubię to odświeżenie i uczucie ukojenia po spryskaniu nim twarzy. Łagodzi podrażnienia i faktycznie zmniejsza zaczerwienienia a skóra jest uspokojona. Używam go jako toniku po demakijażu, jako mgiełki do odświeżenia w ciągu dnia i do spryskiwania maseczek z glinki. Szybko się wchłania nie trzeba skóry dodatkowo osuszać, nie podrażnia nie wysusza i nie pozostawia tłustej czy klejącej warstwy ma skórze.
Nie do końca przypadł mi do gustu zapach, trochę zbyt intensywny trochę duszący (na szczęście po spryskaniu twarzy szybko się ulatnia. Idzie się do niego przyzwyczaić i teraz już nawet tak bardzo mi nie przeszkadza. Właściwie oprócz zapachu nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, ale zapach to kwestia gustu i innym może się podobać.
Myślę, że warto go wypróbować.
Dostępność: sklepy zielarskie, apteki, sklep internetowy Fitomed <klik>
Cena: ok 13zł/200ml

Znacie kosmetyki marki Fitomed? Używacie takich płynów do twarzy?
________________________________________________________________________________________
Płyn  różany do twarzy <klik>
Krem nawilżający tradycyjny <klik>

Pozdrawiam
Karola

Ulubieńcy ostatnich miesięcy

Hej:)
Dziś zapraszam Was na ulubieńców ostatnich dwóch miesięcy.


Zacznę może od pielęgnacji:
Balea woda w sprayu
Wybawienie podczas upałów. Spryskuję nią twarz kilka razy dziennie, przyjemnie chłodzi, odświeża i nie wysusza skóry. Przydaje się też do spryskiwania maseczek z glinki.

Balea Melon Tango żel pod prysznic
Uwielbiam go przede wszystkim za smakowity zapach który uprzyjemnia kąpiel/prysznic. Zapach to nie jedyny plus. Żel bardzo dobrze się pieni, nie jest zbyt rzadki, nie wysusza mojej skóry i był tani jak barszcz (0,55€). Mogłam przywieźć większy zapas...

Calaya Kwas hialuronowy małocząsteczkowy 1%
Długo czaiłam się do zamówienia półproduktów, ale wiedziałam, że kwas hialuronowy to coś co muszę wypróbować. Używam go solo jako serum pod krem jak i mieszam z olejem. Jest bardzo uniwersalny i można go dodawać do wielu kosmetyków zarówno do twarzy, ciała jak i włosów.

Pat & Rub Olejek rozświetlający
Świetny produkt na letnie miesiące, pięknie podkreśla opaloną skórę: złote drobinki mienią się w słońcu i nie są zbyt nachalne. Szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustej warstwy. Dodatkowo pięknie pachnie. Olejek jest bardzo wydajny podzieliłam się z koleżanką bo w ciągu 6msc wątpię że udałoby mi się go zużyć.

Bath & Body Works mgiełki do ciała
Wszystkie trzy mgiełki idealnie nadają się na lato a zapach utrzymuje się na skórze kilka godzin. Używam ich na zmianę chociaż ostatnio najbardziej maltretuję Pink Chiffon który jest najsłodszy z całej trójki,  Paris Amour  również słodki, ale bardziej pudrowy i intensywniejszy zaś Sweet Pea jest  świeży i kwiatowy (opisywanie zapachów ciężko mi idzie). Uzależniłam się od tych mgiełek i chcę kolejne.

No i to co najlepsze czyli kolorówka:
Hean High Definition nr 410 Nude <klik>
A dokładniej najjaśniejszy cień z tej paletki. Idealnie nadaje się do podkreślenia wewnętrznego kącika oka i pod łuk brwiowy (wystarczy spojrzeć na mój makijaż w nagłówku). Ciekawe czy mają odpowiednik tego cienia w pojedynczych opakowaniach bo będę chciała go odkupić.

Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe <klik>
Nie będę się rozpisywać, po prostu go uwielbiam. Odkąd go kupiłam nie podkreślam brwi niczym innym. Teraz muszę mieć On & on bronze macałam już tester i jest boski.

My secret Star Dust sypki cień nr 4
Kiedyś używałam go namiętnie potem przeleżał kilka(naście?) miesięcy w pudełku. Odkopałam go i zakochałam się ponownie pięknie wygląda na powiece w duecie z cieniem Maybelline Permanent Taupe. Kupiłam kolejne opakowanie a tu zonk odcień jest już zupełnie inny co widać na zdjęciu....

Golden Rose Definitive Volume & Lenght tusz do rzęs
Na początku w ogóle mnie nie zachwycił nawet odradzałam komuś jego zakup i powędrował do szuflady na później. Postanowiłam go jednak zużyć, odrobinę zgęstniał i tego chyba mu było trzeba Bardzo ładnie podkreśla rzęsy wydłuża i pogrubia ma też dobrą trwałość i nie osypuje się w ciągu dnia (dostałam nawet kilka komplementów i pytań o to jakiego tuszu używam).

Miss Sporty pomadka nr 054 Read My Lips
Pomadka ma piękny arbuzowy kolor, trochę neonowy idealny na lato. Ma przyjemną miękką konsystencję, dobrą pigmentację, pachnie owocami i jest trwała (4-5 godz -u mnie to bardzo dobry wynik). Ta seria niestety została zamieniona na inną i tego koloru już nie ma w szafach, można go jednak szukać na all lub w drogeriach internetowych (kosztuje tam ok 3zł).

Znacie te kosmetyki? A może odkryłyście ostatnio jakieś ciekawe kosmetyki?

Niestety aparatu jeszcze nie odzyskałam a na wczoraj miał być (chyba kogoś w tym Avansie zatłukę) :/ więc zdjęcia cykane starą cyfrówką jakością nie grzeszą.
Pozdrawiam
Karola
SZABLON BY: PANNA VEJJS.