Hej:)
Dziś mam dla Was recenzję maski do włosów od BingoSpa z masłem shea i pięcioma algami. Wiązałam z nią duże nadzieje a co z tego wyszło dowiecie się dalej.
Na blogu możecie też zapoznać się z recenzją kuracji do włosów 40 aktywnych składników <klik>.
Informacje o produkcie:
Maska BingoSpa do włosów zawiera masło Shea (karite) i botaniczny kompleks pięciu alg: Ascophyllum, Spiruliny, Laminarii, Morszczynu i Nori.
Sposób użycia: maskę BingoSpa dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać.
Zaleca się stosowanie maski BingoSpa przez okres 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki tygodniowo.
Moja opinia:
Plusy:
- włosy są zmiękczone i ładnie się układają
- gęsta konsystencja: łatwo się rozprowadza, nie spływa z włosów
- nie obciąża i nie przyspiesza przetłuszczania włosów
- nie podrażnia skóry głowy
- opakowanie: wygodne z zabezpieczającą nakładką
- prosty skład
- wydajna po dwóch miesiącach używania dwa razy w tygodniu mam jeszcze 1/3 opakowania
Minusy:
- zapach mydlany bardzo podobny do zapachu kuracji którą wcześniej miałam
- słabo odżywia
- u mnie ciężko dostać kosmetyki BingoSpa stacjonarnie
Podsumowując:
Wybierając tą maskę kierowałam się pozytywnymi opiniami więc moje oczekiwania były wysokie. Nakładam ją prawie po każdym myciu na około 30 min pod czepek. Po wysuszeniu włosy są miękkie i w sumie tyle. Mam wrażenie, że na moje włosy działa tylko powierzchniowo i nie odżywia ich. Zapach jest według mnie identyczny jak w przypadku kuracji z 40 składnikami, mydlany trochę mdły jednak zupełnie mi nie przeszkadza i nie utrzymuje się długo na włosach.
Ja raczej do niej nie wrócę, nie jest zła a po prostu przeciętna. Można ją podrasować półproduktami jednak jeśli wybieram maskę to oczekuję, że sama będzie robić coś więcej.
Chociaż mnie nie zachwyciła to jeśli kogoś ona ciekawi to myślę, że warto zaryzykować i spróbować włosy są różne a cena nie jest wysoka.
Dostępność: Tesco(wybrane sklepy), sklep internetowy marki
Cena: 8-12zł/500g
Znacie maski BingoSpa?
Pozdrawiam;)
Karola
A ja byłam z niej bardzo zadowolona i zapach mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę, bo cena nie jest wygórowana.
U mnie niczego nie robiła, na pewno nie kupię jej ponownie ;(
OdpowiedzUsuńTo u mnie chociaż zmiękczała włosy, ale poza tym nic :P
Usuńnie miałam ale chyba jednak przy najbliższej okazji spróbuje, w sumie w tej cenie to wiele nie stracę jak by się nie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńA ja ją lubiłam, sprawdziła się u mnie dobrze. Tylko strasznie ciężko ją dostać stacjonarnie graniczy to prawie z cudem;/
OdpowiedzUsuńOstatnio wszyscy mnie kuszą maskami Bingo. Muszę się wreszcie na jakąś zdecydować :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w Tesco można znaleźć produkty BingoSpa. Szkoda, że nie odżywiła. Cena wysoka nie jest więc można samemu wypróbować :).
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem nie we wszystkich Tesco można je kupić:( Cena niska wiec można zaryzykować a nuż się sprawdzi ;)
UsuńU mnie ta maska bardzo fajnie się sprawdziła i w sumie wolę maski BingoSpa od Bioxawu, bo mam wrażenie, że moje włosy dużo lepiej na nie reagują :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest na odwrót Biowax świetnie się u mnie sprawdza:)
UsuńChociaż kuracje z BingoSpa polubiłam ;)
UsuńDzisiaj przyglądałam się tej masce w Auchan, ale na razie nie jestem przekonana ;-)
OdpowiedzUsuńteż mam tą maskę:)
OdpowiedzUsuńMaska po której moje włosy są super nawilżone i odbite od nasady, a i układają się po niej świetnie:) Każde włosy są inne, moje np nie lubią biovaxów i wyglądają po nich jak tłuste:P
OdpowiedzUsuńFajnie ze się u Ciebie sprawdza i wiem, że wiele osób też ja lubi ;)
Usuńchętnie ja spróbuje jak skończę obecne produkty, cena zachęca i warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze można ;)
Usuńmyślałam o niej wielokrotnie,a dobrze się po niej rozczesuje włoski? przy spłukiwaniu są śliskie czy raczej takie "tępe"?
OdpowiedzUsuńTępe może nie są, ale na pewno nie są śliskie i wilgotnych nie odważyłabym się rozczesywać ;)
Usuńdzięki za odpowiedź,pomogłaś mi bardzo,bo zawsze szukam odżywek które są śliskie i jakby ciężkie do spłukania :)
UsuńTeż lubię jak odżywka zostawi mi taką ,,śliską" warstewkę ;)
UsuńMam właśnie tą maskę i bardzo ją lubię :) być może jej działanie nie jest genialne, ale włosy są gładkie i mniej się puszą - co mi się podoba. Jednak głębokie odżywienie to to raczej nie jest.. :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę na maski z bingo ;p ale muszę zużyć zapasy ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda,że niezbyt dobrze odżywia. Moje włosy to jedno wielkie słabe sianko i ta maska chyba by sobie nie poradziła ;(
OdpowiedzUsuńja też wolę jak mask idziałają, a nie jak są typowymi odzywkami : c
OdpowiedzUsuńMam ją, ale jeszcze nie używałam - na razie "męczę" Kallos Latte w małym opakowaniu (zapach początkowo mi się bardzo podobał, a teraz go nienawidzę :D ). Z Bingo lubię tę z proteinami kaszmiru.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam i stwierdzam, że chyba jeszcze nie miałam nic tej marki ;)
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam ją w Tesco, od razu wrzuciłam do koszyka, bo akurat w Gdańsku BingoSpa nie jest zbytnio rozpowszechnione ;) Jednak jeszcze jej nie używałam:) Myślę, że tak ja u Ciebie, nie sprawdzi się jakoś super i trzeba będzie ją czymś stuningować...
OdpowiedzUsuńtej wersji nie miałam, ale z drożdzami sprawdza się u mnie bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że czytałam dobre rzeczy o maskach Bingo Spa, to chyba zbyt się zawiodłam na ich innych kosmetykach, by jednak ich spróbować, dlatego ostatecznie przy zakupach z Polski postawiłam na inne do włosów.
OdpowiedzUsuń