Gdy pierwszy raz zobaczyłam zapowiedź limitowanki Essence Love letters wiedziałam, że jeśli pojawi się w Naturach to kupię większość lakierów. Dziś przygotowałam dla Was prezentacje wszystkich odcieni które kupiłam.
Pędzelek jest szerszy i spłaszczony, wygodnie się nim maluje.
No to czas na prezentację paznokciową (w ogóle dziś taka piękna pogoda, że nawet lampy pierścieniowej nie odpalałam)
Rosy in love: delikatny pastelowy róż, niestety trochę problematyczny. Smuży i do pełnego krycia potrzeba 3 warstw.
DearPeach!: pastelowa brzoskwinka według mnie najładniejszy kolor z całej kolekcji. Niestety tak jak przy różu aplikacja jest problemowa, do pełnego krycia potrzebne są 3 warstwy
I got a crush on blue! : bardzo ciekawy i niejednoznaczny odcień, nie wiem czy to jeszcze błękit czy już szarość (na zdjęciach na paznokciach wyszedł zbyt błękitny). Aplikacja nie sprawia problemów i do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy.
Grey-headed lovebird: piękny lakier w kolorze taupe (przynajmniej taki mi google podpowiada). Aplikacja nie sprawia problemów, kryje przy 2 warstwach.
To zdjęcie zrobiłam wczoraj i najlepiej oddaje kolory wszystkich lakierów:
Dostępność: drogerie Natura
Cena: 7,99zł/7ml
Pozdrawiam:)
Karola
Pierwsze dwa kolorki szczególnie mi się podobają :) Zobaczymy, zajrzę w środę do Natury może coś będzie :)
OdpowiedzUsuńsuper kolorki, najbardziej podoba mi się I got a crush on blue :)
OdpowiedzUsuń3-warstwowe nie są dla mnie, nie lubię tyle razy nakładać lakieru, dwie warstwy to maks i ku tych bym się skłaniała; same kolory są takie se
OdpowiedzUsuńO jezu róż!!!!! Już bym przeżyła te 3 warstwy! Ale Ty masz piękne pazuracze!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*Przy pięknych kolorach też potrafię się poświecić i dać te 3 warstwy i zawsze można się wysuszaczem wspomóc:P
Usuńbardzo w moim stylu te kolory ale do natury mam za daleko niestety
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Naturze, ale nie skusiłam się na żaden, bo u mnie Essence trzyma się tylko dzień góra dwa.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają,ja kupię wszystkie dostępne z tej serii kolorki.
OdpowiedzUsuńRóżyk i taupe bardzo mi wpadły w oko, ale skoro róż problematyczny, skuszę się tylko na taupe, oby był w mojej Naturze! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pastelowe kolory ... długo się utrzymują na paznokciach ??
OdpowiedzUsuńNa razie tylko swatche zrobiłam, ale uzupełnię informację o trwałości ;)
Usuńpierwsze 3 są przepiękne! <3
OdpowiedzUsuńten błękitno-szary naj ;) Ale pal licho lakiery, Twoje pazurki są genialne! Zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńPierwsze dwa cudowne ;)
OdpowiedzUsuńw sklepie jakoś mnie nie zachwyciły, a na Twoich paznokciach wszystkie mi się podobają :-D
OdpowiedzUsuńJak na złość nie mam teraz żadnej natury blisko siebie. Ale brałabym wszystkie jak leci :)
OdpowiedzUsuństrasznie mi sie podoba drugi i trzeci kolorek! trzeba sie przejsc do Natury!
OdpowiedzUsuńmnie tez w sklepie nie przyciągnęły ale w Twoim wykonaniu mistrzostwo świata - brałabym wszystkie jak leci
OdpowiedzUsuńPiękna prezentacja :). Grey-headed lovebird bardzo mi się podoba - ale chyba bardziej w opakowaniu niż na paznokciach :).
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Zoila, że on w rzeczywistości jest piękny tylko tak jakoś brzydko, szaro na zdjęciach wyszedł :(
UsuńBardzo fajna seria i kolory świetne :)
OdpowiedzUsuńwow, ale subtelne, świetne
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka rzeczywiście urodziwa :) Reszta jakaś taka bura i smutna...
OdpowiedzUsuńbłękitno-szary:) i różowy zdecydowanie najbardziej mi wpadły w oko. Niestety do Natury mi nie po drodze, więc niestety (bądź stety) nie posiadam żadnego:)
OdpowiedzUsuńróżowy najpiękniejszy, warty nawet przecierpienia tego beznadziejnego nakładania..:)
OdpowiedzUsuńRosy in Love jest cudny :) Mam chrapkę na kredkę do ust z tej limitki.
OdpowiedzUsuńPs. Świetne zdjęcia!
Kusiły mnie kredki, ale są słabo napigmentowane i ostatecznie spasowałam (z Catrice chyba przygarnę ) ;)
UsuńDziękuję:* jej niesamowicie jest słyszeć to od Ciebie :*
Kolory piekne, ale jak nakladanie do bani to sie nie skusze :(
OdpowiedzUsuńoo tak, jakie piękne kolory, kuszą wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJakos omijalam szerokim lukiem nature, ale musze kupic :) ja chce brzoskwinke
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tej limitce, ale chyba się za nią rozejrzę !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na paznokciach, wszystkie :)
Co robisz, że paznokcie tak się błyszczą??? Cudny masz też kształt paznokci.
Te lakiery same tak błyszczą :D
UsuńTen błękitno szary jest podobny do mojego ulubionego lakieru Joko, który już wycofano ze sprzedaży.
OdpowiedzUsuńChcę je wszystkie! <3
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że jest szał :D Wyglądają pięknie, zwłaszcza na Twoich idealnych paznokciach *_* Najbardziej do gustu przypadł mi ten różowy i brązowy :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuńTrzy pierwsze wpadły mi w oko :) Troszkę szkoda, że dwa z nich potrzebują aż 3 warstw.
OdpowiedzUsuńprzecudowne kolory :)
OdpowiedzUsuńszarobłękit i brzoskwinka mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka wygląda fantastycznie. Nie wspomnę tutaj o twoich cudnych pazurkach ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie są urocze, bardzo ładnie się błyszczą.U mnie nie ma natury,ale może na allegro coś sie znajdzie:)
OdpowiedzUsuńpiękne są :)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze bardzo mi się podobają, śliczne! Szkoda, że aż 3 warstwy potrzebne
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńRóżowy i brzoskwiniowy bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńO jak slicznie wyglada kazdy inny :)) ale zgadzam sie z Toba- brzoskwinia wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńbrzoskwinka urocza na maksa :)
OdpowiedzUsuńWszystkie cztery kolory są bardzo ładne. Ale cieszę się, że już 'wyleczyłam' się z limitek ;-)
OdpowiedzUsuńja się na nic nie skusiłam, ale ta brzoskwinka mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńTe dwa pierwsze lakiery wyglądają prześlicznie, ale nakładanie aż trzech warstw, trochę mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :) ja jakoś nie mogę się wybrać do Natury po te lakiery,ale może to i lepiej ;)
OdpowiedzUsuńja byłam twarda i nie zakupiłam nic :) Rosy in love na zdjęciach jest dla mnie naj naj - ale trzy warstwy są średnio fajne :)
OdpowiedzUsuńTen szary wypada najsłabiej, ale nic dziwnego bo te jasne pastelki są piękne! Brzoskwinka i róż podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuńprześliczne te kolory, brzoskwiniowy podoba mi się najbardziej, jutro chyba podejdę to natury :)
OdpowiedzUsuńTe dwa co mi się podobają, akurat określiłaś jako problematyczne, więc sobie odpuszczę :D Ale ogólnie - kolory całkiem udane :)
OdpowiedzUsuńten pierwszy !!!
OdpowiedzUsuńRóżowy zdecydowanie najładniejszy, następnie brzoskwinia i reszta.
OdpowiedzUsuńDear Peach przykuł moją uwagę na dłużej..
OdpowiedzUsuńmam brzoskwinię i też mi paskudnie smuży i długo schnie :(
OdpowiedzUsuńPrzy trzech warstwach już swoje schnie niestety ja będę się ratować Insta dri ;)
Usuńmasz przeboskie paznokcie!
OdpowiedzUsuńa pomaranczka najpeikniejsza
Podoba mi się rosy in love, ale 3 warstwy to nie na moją cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńCiężko wzrok oderwać od Twoich paznokci :)
odpuszczam lakiery Essence od dawna, bo moje paznokcie zwykle ich nie lubią, a już na pewno ja nie lubię nakładać trzech warstw ;) ale przyznać trzeba, że tegoroczna moda na pastele jest super! te tutaj kolorystycznie prezentują się świetnie
OdpowiedzUsuńdear peach jest mocno podobne do lakieru makes me weak, obecnego w ofercie essence pare lat temu
OdpowiedzUsuńFaktycznie są bardzo podobne i Makes me weak miał podobne właściwości jeśli chodzi o aplikację i krycie ;)
UsuńO rany, ale piękności! Już dawno żadne lakiery tak mi nie wpadły w oko. Teraz tylko pytanie, czy one są takie ładne same w sobie, czy Twoje pazurki i idealnie wykonany manicure robi swoje? :)
OdpowiedzUsuńHa ha no moje poczucie estetyki nie pozwoliłoby mi wrzucić nieestetycznie pomalowanych paznokci:D
UsuńA lakiery co tu dużo gadać są piękne gdyby jeszcze brzoskwinia i róż kryły w 2 warstwach to byłabym w niebie :)
Szkoda, że tak często jest z pastelami, bo je uwielbiam. Niestety, na ogół potrzebują trzech warstw. Co do estetyki, jak się ma dwie lewe ręce do malowania paznokci, jak ja, to też trzeba się pogodzić, że idealnie nie będzie ;) Ale u innych bardzo miło popatrzeć na takie cudowne pazurki :)
Usuńale słodkie kremiki :P
OdpowiedzUsuńAch, ten różowy i brzoskwinkowy wyglądają cudooownie! Byłam dziś w Primarku, ale nie widziałam tej serii :( :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy
Wszystkie świetne, szkoda, że aż 3 warstwy, u mnie to nie przejdzie z praktycznego punktu widzenia :)
OdpowiedzUsuńależ zachwytów :D ale nic dziwnego - są piękne!
OdpowiedzUsuńszczególnie 2 pierwsze :)
Wyglądają jak takie pudrowe cukierki i bardzo chciałabym przygarnąć choć buteleczkę, ale nie natknęłam się jeszcze na nie... :( Co prawda szukałam tylko w Hebe, bo Natury u mnie już dawno nie ma, ale jest tam szafa Essence, więc spodziewałam się, że je znajdę. A już byłam gotowa nagiąć mojego bana zakupowego :D
OdpowiedzUsuńCudne kolory, brzoskwinia wymiana:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, lubię takie 'brudaski' ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają !
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają !
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne, ale taupe to mój faworyt :-)
OdpowiedzUsuńTaupe bardzo mi się podoba, ba w rzeczywistości jest ładniejszy niż na zdjęciach i do tego szybko schnie :)
UsuńDwa pierwsze kolory są najładniejsze. Szkoda tylko, że smużą i do pełnego krycia potrzebne są 3 warstwy ;-/
OdpowiedzUsuńŁał jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDearPeach jest boski!! :P
OdpowiedzUsuńpierwsze dwa kolorki są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńkolory fajne, ale konieczność nakładania 3 warstw dla mnie je dyskwalifikuje... szczerze mówiąc tego się właśnie spodziewałam po pastelach od Essence
OdpowiedzUsuńJa tam dla ładnego koloru raz na jakiś czas potrafię się poświęcić :P
Usuńwszystkie sa godne uwagi,ale najlepsze nudziaki :)
OdpowiedzUsuńskusiłam się na róż, ale brzoskwinia też mnie zachęca :D
OdpowiedzUsuńsą przecudowne te odcienie!
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka jest FANTASTYCZNA!
OdpowiedzUsuńNie można od niej oczu oderwać niestety najsłabsze ogniwo z całej linitowanki jeśli chodzi o aplikację:(
UsuńDwa pierwsze kolory przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę ładnie kolory naprawdę przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz paznokcie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki !!! najmniej podoba mi się szary, a reszta piękna !! :)
OdpowiedzUsuńRóżowy i pomarańczowy mnie zachwyciły :) A pozostałe jakoś nie trafiają w mój gust.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńśliczne są! ale u mnie by wyglądały paskudnie, nie to co u Ciebie...
OdpowiedzUsuńO mamo..! Jakie piękne! Wszystkie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze są prześliczne! Jakiś czas temu zraziłam się do lakierów z limitek Essence i nie kupuję..
OdpowiedzUsuńJa też bardzo rzadko teraz kupuję lakiery Essence, ale te mnie zachwyciły kolorystycznie i musiałam spróbować ;)
UsuńW tej brzoskwince się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńwszystkie wyglądają ślicznie :) ale nie muszę mieć :D odwyk
OdpowiedzUsuńta brzoskwinka musi być moja!:D
OdpowiedzUsuńKażdy mi się podoba :) Ale fakt chyba brzoskwinka najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zauroczyły te w odcieniach pastelowej pomarańczki i różu:)
OdpowiedzUsuńA nie wiesz może czy te lakiery byłyby do zdobycia jeszcze?
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
Jeszcze powinny być ;)
Usuń