Hej:)
Żeby definitywnie zakończyć rok 2013 muszę wyrzucić puste opakowania po kosmetykach. Zapraszam was na denko z dwóch ostatnich miesięcy i kilka słów o każdym zużytym kosmetyku.
No to zaczynamy:
1. Fitomed Mój krem No5 arganowy <klik>
Wczoraj Wam o nim pisałam, niestety średnio się u mnie sprawdził.
2. Dermedic Hedrain3 Hialuro serum nawadniające <klik>
Bardzo lubiłam to serum, lekkie a dobrze nawilżało i było wydajne.
3. Glinka zielona
Glinki uwielbiam a zielona jest jedną z moich ulubionych. Pozostawia skórę świeżą i oczyszczoną.
4. Wibo Growing lashes tusz do rzęs
Był całkiem niezły, delikatnie pogrubia i ma fajną sylikonową szczoteczkę, ale nie dorównał żółtemu bratu z Lovely. Nie było efektu wow.
5. Balea żel pod prysznic
Ostatni z mojego zapasu, niestety już niedostępny, pięknie pachniał wiśniami.Uwielbiam żele Balea.
6. BeBeauty Sól do kąpieli lotos
Moja ulubiona wersja zapachowa soli z Biedronki, używam jej do moczenia stóp i tu najlepiej się sprawdza.
7. Facelle płyn do higieny intymnej <klik>
Stale jest w mojej łazience, bardzo uniwersalny ale oststnio najczęściej używam go zgodnie z przeznaczeniem. Używa go tez moja mam i bardzo sobie chwali, nawet ostatnio włosy nim myła a ja ciężko namówić na takie eksperymenty..
8. Joanna Naturia Żel do higieny intymnej <kilk>
Całkiem przyjemny żel, ładnie pachniał, dobre mył.
9. Henna Khadi jasny brąz <klik>
Farbowałam włosy na początku listopada. Efekt był świetny włosy błyszczące i jakby grubsze. Kolor się już wypłukał, ale nadal się trzyma i muszę czymś pofarbować bo widać odrosty, ale najpierw chcę obciąć.
10.Isana pianka do golenia brzoskwiniowa
Na początku było ok, ale później pianka zrobiła się jakaś taka rozwodniona. Zapach za to bardzo ładny i na szczęście nie była droga.
11. Garnier mineral antyperspirant
Ostatnio przerzuciłam się na antyperspiranty Garnier i jestem zadowolona.
12. BeBeauty płyn micelarny do demakijażu <klik>
Micel z Biedronki dobrze się u mnie sprawdza a do tego jest tani.
13. Cosmabell Skarpetki złuszczające <klik>
Świetna sprawa, po użyciu skóra stóp jest jak nowa. Efekty utrzymują się około miesiąca, ale na wiosnę zamierzam powtórzyć zabieg. Słyszałam o tańszych zamiennikach z ebaya ale trochę się boję, używał ktoś?
Miałyście któryś z tych kosmetyków, jak się u Was sprawdziły?
Do następnego posta
Pozdrawiam;)
Mam ochotę na te skarpetki złuszczające...
OdpowiedzUsuńSą świetne, ale cenę też swoją mają....
UsuńPoza micelem z Biedronki nie miałam niestety żadnego z tych produktów ale żel balea chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Żele Balea są super i do tego tanie w sklepach int około 5-6 zł a zapachy mmm ;)
UsuńPodejrzewam, że ten żel z Balei pachniał przepięknie!
OdpowiedzUsuńbalea pięknie pachną, u mnie z tym tuszem też ie było wow :)
OdpowiedzUsuńMam chęć na ten tusz Wibo. Ja miałam żółty miss sporty i też byłam zadowolona, wiele osób twierdzi, ze są praktycznie takie same. Hmm, skoro piszesz, że zielony gorszy, to trochę zapał stępiło, ale mimo wszystko kiedyś przekonam się sama ;)
OdpowiedzUsuńGlinki także kocham i goszczą na stałe w mojej pielęgnacji. A to serum Dermedic chwaliłam sobie :)
Miałam także tę hennę khadi, dokładnie ten sam kolor i byłam zachwycona :) A co najważniejsze, rozjaśniła moje ciemnobrązowe włosy, co mnie pozytywnie zaskoczyło.
Widziałam gdzieś porównanie Lovely i MS i właśnie szczoteczki mają identyczne;)
UsuńA zielony powinnaś spróbować szczególnie, że drogi nie jest a nigdy nic nie wiadomo :)
Miałam ten tusz, też wolę żółty z Lovely :)
OdpowiedzUsuńFacelle lubię :)
Też używam tej pianki do golenia Isana, jest fajna :)
ładne zużycia :)
OdpowiedzUsuńMiałam tansze zamienniki tych skarpetek z allegro.pl , z dwóch roznych firm i byly na prawdę super;)
OdpowiedzUsuńO to super :* Zakręcę się koło nich na wiosnę :)
Usuńoo dobrze wiedzieć! to chyba poszukam właśnie tych tańszych i zamówię :)
UsuńOstatnio jak patrzyłam na all to były za 20 zł ;)
UsuńTe skarpety bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa używałam skarpetek Tony Molly z ebay i bardzo je sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńZ facelle bardzo lubię piankę do higieny intymnej, jest rewelacyjna.
Lubie także micel z Biedronki i uwielbiam żele z Balea :)
O piance Facelle czytałam różne opinie, ale chyba też spróbuję ostatnio polubiłam pianki:)
UsuńBe Beauty płyn micelarny mam go, tusz do rzęs też go mam :) To serum z Dermedic poluje na nie i jakoś nie udało mi się jeszcze go kupić :)
OdpowiedzUsuńSerum polecam poszukać na all można je kupić tanio w zestawach z kremem do twarzy lub pod oczy ;)
Usuńto serum jest na mojej liście, mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie równie dobrze jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSole z Biedronki są rewelacyjne. Ja również swoją zużywam do stóp.
OdpowiedzUsuńCzemu ja tyle nie zużywam przez miesiąc? Świetne denko na zakończenie roku :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie męczę moje denko i jakoś opornie mi to idzie :P
OdpowiedzUsuńMi też opisywanie denka zawsze ciężko idzie :P
UsuńMiałam kilka rzeczy z Twoich zużyć i w większości były to średnie kosmetyki. Właśnie jestem w fazie intensywnego złuszczania po chińskim zamienniku za około 3$ i na dzień dzisiejszy moge polecić, zadziałał jak droższy odpowiednik. :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Lubie ta maseczkę ^.^
OdpowiedzUsuńxoxo
monic-dzej.blogspot.com
Moja mama również nie lubi eksperymentować z kosmetykami, ale kiedy jej włosy przeżywały gorszy okres, myła głowę płynem Facelle. O dziwo, to rozwiązanie przypadło jej do gustu. Pozytywne doświadczenia naszych rodzicielek stanowią świetną rekomendację dla tego kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę odwiedzić stoisko z chemią niemiecką. Czasem widuję tam żele Balea:)
Z przyjemnością zapoznam się z solą kąpielową BeBeauty, ponieważ moje stopy są szorstkie.
Mam ten zielony tusz z Wibo i zdecydowanie bardziej pasuje mi niż żółty z Lovely
OdpowiedzUsuńPS Nie ryzykowałabym ze skarpetkami z niepewnego źródła. Ich działanie opiera się na kwasach, a z tymi nie ma żartów;) Myślę, że niebawem nasze rodzime firmy podchwycą trend i wypuszczą coś tańszego:)
OdpowiedzUsuńMicel z Biedry i pianka z Isany to stali bywalce mojej łazienki, tak samo jak żel Facelle , który idealnie spisał się jako kosmetyk wielofunkcyjny, gdy moja mama była w szpitalu:)
OdpowiedzUsuńto serum i skarpetki mi się marzą:)
OdpowiedzUsuńspore denko :) ja grudniowo nie poszalałam i aż wstyd pokazać :D
OdpowiedzUsuńz Twoich zużyć znam i bardzo dobrze wspominam żel pod prysznic Balea - miałam kilka wariantów i chyba te owocowe jednak najbardziej do mnie przemawiają i świetnie budzą mnie pod prysznicem :) pianki Isany zamieniłam już jakiś czas temu na Venus - cena podobna, dużo lepsza wydajność i konsystencja. do Isany wracam od czasu do czasu, z sentymentu :) po drugiej butelce płynu micelarnego BeBeauty niestety moje powieki są już mocno wysuszone... czas na zmianę, w kolejce ustawił się już L'Oreal z płynem Ideal soft :) cudowne skarpetki na pewno kupię sobie przed sezonem sandałkowym.
pozdrawiam, A
mialam zel z Balea i tak go polubilam ze kupilam sobie trzy nastepne. Pianke mam i koncze juz druga butelke, na nic ja nie zamienie! a o micelu z biedronki pisalam u siebie jak bardzo mnie uczulil,wiec go nie lubie! No i Facelle znam i bardzo lubie!
OdpowiedzUsuńładne zużycia = ładne eksperymenty;-) ja też dużo próbuję, ale o dziwo, żadnego z powyższych kosmetyków nie używałam prócz płynów do higieny intymnej;P Najbardziej zaciekawiły mnie te "skarpetki" okładowe na stopy. Czy mogłabyś napisać coś więcej?
OdpowiedzUsuńte lubię biedronkowe sole do moczenia stóp :D piankę Isany miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńa te ebayowe skarpetki też mnie ciekawią, ciekawe czy efekty równie dobre
U mnie właśnie ten zielony tusz z Wibo daje efekt WOW, żółty z Lovely skleja rzęsy:(
OdpowiedzUsuńZłuszczające skarpetki mnie kuszą i zamówię je wkrótce z ebaya. Na jednym z blogów autorka pokazywała nawet efekty kuracji, używała azjatyckich skarpetek:)
Jestem ciekawa czy zamienniki skarpetek spisują się tak dobrze, jak te:)
OdpowiedzUsuńTeż obecnie używam farb naturalnych khadi ,(w kolorze Red) muszę przyznać, że dają rade:)
OdpowiedzUsuńTusz Wibo znalazł się i u mnie;) Spełnia swoja rolę;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego kosmetyku z Twojej listy. Sama musze zrobić denko z ostatnich dwóch miesięcy, bo jakoś wcześniej nie było okazji :) Przymierzam się jedynie do zakupu skarpet złuszczających, bo wiadomo wiosna idzie :D
OdpowiedzUsuńZaintrygowały mnie skarpetki złuszczające. Koniecznie muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńP. S.
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award.
Więcej info na moim blogu
http://ka-em-makeup.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html :)
Piankę z Isany i antyperspirant z Garniera bardzo lubię, a facelle zdążył mi się już znudzić.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z powyższych. Chciałabym na żywo powąchać ten wiśniowy żel :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam antyperspiranty z Rexony, ale po Garniera też często sięgam :)
OdpowiedzUsuń