Hej:)
O suchych szamponach zrobiło się głośno stosunkowo niedawno, wcześniej nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Byłam ciekawa jak działają i czy sprawdziłyby się u mnie, więc gdy tylko trafiłam na nie w Hebe kupiłam.
Suche szampony Batiste mogłyście już u mnie zobaczyć w poście z odkryciami poprzedniego roku <klik>
Skład:
(Lace): Butane, Isobutane, Propane, Oryza Sativa (rice) Starch, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Distearyldimonium Chloride,Cetrimonium Chloride, Germaniol, Limonene, Benzyl Salicylate, Linalool
(Cherry): Butane, Isobutane, Propane, Oryza Sativa (rice) Starch, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Distearyldimonium Chloride, Cetrimonium Chloride
Moja opinia:
Plusy:
- faktycznie działa: włosy są odświeżone i lekko uniesione w niecałą minutę
- nie skleja włosów
- zapach: mi osobiście bardziej spodobał się Lace (słodkawy, perfumowy) Cherry (pachnie trochę sztucznie, wiśni nie wyczuwam)
- łatwa aplikacja: spray nie zacina się ani nie zapycha
- szata graficzna przyjemna dla oka
- dostępnych jest kilka wersji zapachowych i przeznaczonych dla różnych odcieni włosów
- wydajne: ja mam oba szampony od października i jeszcze ich nie wykończyłam
- dostępne są też w małych opakowaniach, przydatne na jakiś wyjazd
Minusy:
- trochę matowi włosy
- słaba dostępność (u mnie nie ma Hebe) wiec zostają mi tylko sklepy internetowe
Podsumowując:
Suche szampony Batiste są świetnym rozwiązaniem w awaryjnych sytuacjach spryskuję włosy, wcieram, wyczesuję lub przecieram ręcznikiem żeby lepiej pozbyć się resztek białego proszku i gotowe. Włosy po użyciu są odświeżone i mogę spokojnie wyjść do ludzi. Efekt utrzymuje się spokojnie cały dzień. Nie zauważyłam negatywnego wpływu na włosy czy skórę głowy, ale staram się też nie używać ich zbyt często bo normalnego mycia nie zastąpią. Obie wersje które posiadam działają tak samo, różnią się tylko zapachem. Jedynym minusem jest lekkie zmatowienie włosów. Myślę jednak, że warto mieć ten kosmetyk w domu w razie w.
Nawet mojej rodzicielce się spodobały i mi je podkrada.
Dostępność: drogerie internetowe, drogerie Hebe
Cena: 15-16zł/200ml
Używacie suchych szamponów, co o nich myślicie?
Do następnego posta
Pozdrawiam;)
Uwielbiam je... są moim odkryciem zeszłego roku
OdpowiedzUsuńMoim też, ułatwiają życie :)
UsuńZ ręką na sercu polecam ten szampon :) Próbowałam już kilku (Toni&Guy, Syos) ale ten jest najlepszy. Cena jest ok jak za taką pojemność i jakość.
OdpowiedzUsuńJa innych nie próbowałam a Batiste ma tyle rodzai, że jest w czym wybierać ;)
Usuńw moim przypadku słabo odświeża włosy, ale gdy spryskam je od razu po umyciu, to włosy dłużej wyglądają na świeższe:) także przydaje się przy krótkich wyjazdach, gdzie nie ma czasu na mycie włosów:)
OdpowiedzUsuńNa wyjazdy jest super aj muszę sobie kupić małe opakowanie właśnie tak do torebki ;)
UsuńSą super!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Batiste, Cherry to moj ulubiony zapach :) Lace nie miałam, a ostatnio trafił do mnie Wild, który tez jest słodki i perfumowy:)
OdpowiedzUsuńWild na pewno kiedyś spróbuję :)
Usuńja kupiłam cherry za 15 zł w Hebe i jestem bardzo zadowolona z niego ;))
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię mam wersje dla brunetek
OdpowiedzUsuńMam wersję tropical, ten szampon jest idealny w sytuacjach kryzysowych :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam, ale zużyłam kilka opakowań suchego szamponu z Isany i jest całkiem całkiem... :) jak będę w Hebe na pewno wrzucę do koszyka!
OdpowiedzUsuńJa mam wersję Cherry też stosunkowo od niedawna , zrobiłam ostatnio nawet recenzję na moim blogu , bardzo pozytywnie jestem zaskoczona tym produktem :) , pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńLubię je bardzo ;) Mi akurat Lace się niepodoba, ale Cherry bardzo ;)
OdpowiedzUsuńKażdy nos jest inny :)
UsuńJako pierwszy suchy szampon kupiłam właśnie batiste, czasem ratuje sytuacje moich włosów, kupiłam blush i zapach taki sobie..
OdpowiedzUsuńDziś przyszedł mój wiśniowy Batise:D
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te szampony! U mnie spisują się naprawdę świetnie! :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi opcja ''cherry'' :)
OdpowiedzUsuńKupiłam, gdy spotkałam je stacjonarnie, ale jakoś nie mogę się przekonać do ich stosowania... Jednak lepiej czuję się w świeżych włosach,a nie tylko odświeżonych.
OdpowiedzUsuńAkurat tych wersji nie miałam, ale kilka innych tak i najbardziej polubiłam wersję Wild:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z nich, używałam tylko Isany i tak średnio się sprawdził u mnie.
OdpowiedzUsuńNie byłam do nich przekonana, ale jednak do nich wracam. Lubię Tropicala i teraz testuję XXL volume - oba bardzo fajne. Cherry ze względu na zapach nie przypadł mi do gustu i wydaje mi się, że działa słabiej niż Tropical... Mam ochotę na Lace :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Batiste, aktualnie testuję wersję dla ciemnych włosów :)
OdpowiedzUsuńHaha, u mnie jest odwrotnie, czasami ja podkradam mamie :D Ale zazwyczaj używam pudrów do włosów i one już w podobny sposób działają i odwrotnie - po użyciu suchego szamponu włosy zyskują na objętości.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najlepszy suchy szampon Batiste góra. Uwielbiam Cherry jest naprawdę genialny ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie sa one niezastapione :D
OdpowiedzUsuńmam i wlasnie pisalam na zapas jego recenzje :) na mnie szalu nie zrobil, potrafie zyc bez tego typu produktow :)
OdpowiedzUsuńMam wersję Tropical. Używam go do odświeżenia grzywki. Sprawdza się całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńja od czasu do czasu używam suchego szamponu.. lecz ja używam z Rossmana, tego najtańszego z dyszke kosztuje :) nie mam porównania z szamponami Batiste, ale myślę, że działają tak samo. choćiaż zapach, zapachowi pewnie nie równy !
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Aktualnie mam wersję dla brunetek :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć, świetny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich u siebie w Hebe, albo tak szybko się rozchodzą, ze nie zdażyłam:)
OdpowiedzUsuńPewnie się szybko rozchodzą, ja jak kupowałam to był tylko jeden na półce :)
UsuńJa mam wersję tropikalną i dopiero zamierzam się na testy.
OdpowiedzUsuńWersja wisnienkowa zdecydowanie należy do moich ulubieńców! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Szamponu z Batiste jeszcze nie miałam, ale używałam innych i nie przepadam za tą formą odświeżania fryzury. Czasem jak faktycznie potrzebuję odświeżenie grzywki, to machnę ją pędzlem umoczonym w pudrze sypkim.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony Batiste!
OdpowiedzUsuńCherry to moja ulubiona wersja, a Lace akurat teraz używam :)
OdpowiedzUsuńMam ten wiśniowy i mówiąc szczerze spodziewałam się trochę innego zapachu :P Co do działania to faktyczne odświeżają włosy na cały dzień i za to go lubię! :)
OdpowiedzUsuńMam ten cherry i bardzo lubię chociaż troszkę zapach mnie wkurza ;) Muszę wypróbować ten w panterkę .
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te szampony, mam wiśniowy i zawsze mnie ratuje w awaryjnych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z suchym szamponem, ale chętnie się w jakiś zaopatrzę. Każdemu zdarzają się awaryjne sytuacje;)
OdpowiedzUsuńMnie suche szampony kusza już od dłuższego czasu. Przydałyby mi się szczególnie dlatego, że mam problem z przetłuszczającymi się włosami - rano umyję, a po 8 godzinach najlepiej byłoby myć je znowu, bo wstyd się pokazać ludziom. Kiedy pierwszy raz o nich usłyszałam wątpiłam w ich skuteczność, ale teraz tyle ludzi je chwali, że chyba nie ma w co wątpić. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jednak słyszałam wiele o tym akurat produkcie, w ogóle ostatnio dowiedziałam się że właściciel HEBE jest właścicielem biedronki
OdpowiedzUsuńSuche szampony odkryłam po przeprowadzce do Anglii, wcześniej nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje! W tej chwili są moim małym uzależnieniem, nad którym muszę popracować. Lubię je nie tylko za odświeżenie, ale za podnoszenie moich oklapniętych u nasady włosów :)
OdpowiedzUsuńja obecnie bez Batiste, to nie wyobrażam sobie życia
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam idealnego suchego szamponu więc chętnie poznam Batiste. Szkoda że tak kiepsko z ich dostępnością.
OdpowiedzUsuńDługo nie byłam przekonana do suchych szamponów, aż w końcu kupiłam dwie mini wersje Batiste i przyznaję się bez bicia, że to świetny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńkupiłam niedawno Lace i jestem bardzo zadowolona- ratuje mnie kiedy wieczorem włosy wyglądają dobrze, a rano już gorzej a nie mam czasu na umycie
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te szamponu, a Cherry jest moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te szampony. Fakt trochę matowią włosy, jednak bardzo dobrze je 'unoszą' i przywracają świeżość.
OdpowiedzUsuńHej,dzięki za recenzję - czekałam na nią ;*
OdpowiedzUsuńMartwi mnie jedno - mam bardzo delikatna skórę głowy, czy nie spowoduje u mnie łupieżu??
Jeszcze nigdy nie miałam, a bardzo mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz w mieście Marionaud to tam też są dostępne;)
OdpowiedzUsuńPrzy kolejnej wizycie w Hebe muszę skusić się na któryś z nich. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony Batiste, przynajmniej ten w wersji Cherry :) Miałam jeszcze wersję do ciemnych włosów, ale nie sprawdziła się u mnie, była okropna, bo powodowała, że moje włosy stawały się tępe, matowe i strasznie się plątały...
OdpowiedzUsuńJako posiadaczka długiej i prostej grzywki, jestem zmuszona posiłkować się suchymi szamponami (kto miał kiedyś taką grzywkę, wie o czym mówię, włosy świeże, a grzywka już nie bardzo:P). Batiste uwielbiam, najlepszy jaki używałam:)
OdpowiedzUsuńMiałam 4 rożne Batiste, Syossa, Isanę, Artego i póki co moim faworytem jest Batiste Volume XXL, potem Batiste wersja tropikalna. Cherry ma jak dla mnie sztuczny zapach, ale działa jak trzeba. Lace nie miałam i chyba już nie będę :p
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie używania czwartego opakowania i jestem zachwycona tymi szamponami :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę kupić jakiś suchy szampon, bo jeszcze żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję tropikalną i do ciemnych włosów. Oba dobrze działały, ale wolę wersję do ciemnych bo tropikalna zostawia biały osad na moich włosach i bardzo ciężko się go pozbyć, Na pewno to dobre rozwiązanie jak się spieszymy a włosy są lekko nie świeże bo mycia jednak to nie zastąpi
OdpowiedzUsuńDają świetny efekt oczyszczenia,ale niestety trzeba je długo wyczesywać z moich ciemnych suchych włosów,ale jak przefarbuję na blond sądzę ponownie zakupię na chwilę obecną wolę Isanę
OdpowiedzUsuńMam swój pierwszy szampon o zapachu kwiatowym a już myślę jaki kolejny zapach kupię. Chyba zdecyduję się na lace
OdpowiedzUsuńTeż lubię te suche szampony :) U mnie inne się po prostu nie sprawdzały. Najlepiej działam puder Babydream, ale suche szampony z Batiste sprawdzają się najlepiej i są najłatwiejsze w użyciu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te suche szampony :)
OdpowiedzUsuń