Kosmetyki Fitomed są bardzo popularne wśród blogerek, ja cenie je za dobre składy, niską cenę i jest to nasza rodzima firma. Dziś chcę Wam napisać kilka słów o różanym płynie do twarzy.
Informacje o produkcie:
Składniki naturalne: aromatyczna woda różana (20%), olejek z drzewka różanego, czysty miód lipowy, ocet z czerwonych winogron, wyciąg z owoców dzikiej róży, bogaty w witaminę C.
Właściwości: Różany płyn do twarzy jest znakomitym środkiem upiększającym skórę. Potrzebną wilgoć przekazuje skórze w najbardziej przyjemny sposób. Sporządzony według klasycznego przepisu, ma ożywczy, subtelny zapach oraz kojącą moc.
Działanie: na skórę przesuszoną działa odświeżająco i odprężająco, doskonale nawilża i wygładza naskórek. Cera staje się wypoczęta i rozjaśniona.
Skład: Aqua, Rosa damascena Flower Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, Aniba Rosaedora, linalool, C.I.16255 (źródło:http://www.fitomed.pl)
Moja opinia:
Plusy:
- odświeża i koi skórę
- delikatnie nawilża
- można nim spryskiwać maseczki z glinek
- szybko się wchłania nie pozostawia lepkiej warstwy
- pachnie bardzo ładnie, delikatnie i naturalnie
- jest przeznaczony do cery suchej jednak myślę, że spokojnie nada się do każdego rodzaju skóry
- wygodne opakowanie z atomizerem który rozpyla delikatną mgiełkę
- wydajny: jednorazowo wystarczą 1-2 psiknięcia
Minusy:
- słaba dostępność
Podsumowując:
Polubiłam ten płyn, bardzo przyjemnie się go używa. Ja najczęściej stosuję go wieczorem po demakijażu. Sprawdza się idealnie gdy czuję, że mam nieprzyjemnie ściągniętą skórę wtedy ten płyn przynosi mi natychmiastowa ulgę i nawet po wchłonięciu uczucie ściągnięcia nie powraca. Dopiero po chwili nakładam krem. Podoba mi się też jego zapach jest naturalny i niezbyt mocny, ja różany aromat bardzo lubię.
Czytałam, że można go też używać do utrwalenia makijażu a nawet jako mgiełkę do włosów, ale ja osobiście nie próbowałam. Myślę też, że latem świetnie się sprawdzi do odświeżenia podczas upałów.
Dostępność: sklep internetowy <klik>, sklepy zielarskie
Cena: 12zł/200ml
Używacie kosmetyków Fitomed, macie wśród nich swoich ulubieńców?
Do następnego posta
Pozdrawiam;)
Sporo osób go poleca więc chyba pora żebym i ja wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wodę termalną uriage a wody różanej nigdy nie miałam a patrząc na skład muszę przyznać, ze jest to kusząca produkt ;)
OdpowiedzUsuńTej wody termalnej niestety nie miałam, ale gdybym trafiła na nią w dobrej cenie to chętnie spróbuję :)
UsuńW ogóle kosmetyki Fitomet mają świetne składy;)
Chyba musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńMam z Fitomedu płyn oczarowy i jest bardzo fajny ;) Tego, o którym piszesz jeszcze nie miałam w swoich rękach, ale zapowiada się ciekawie ;) !
OdpowiedzUsuńOczarowy też chcę spróbować :)
Usuńtez czaje sie na oczarowy, jak skończy mi sie różany:)
UsuńNajlepsze kosmetyki jak zawsze słabo dostępne. Chciwość losu.
OdpowiedzUsuńPrzeważnie tak jest, niestety:(
Usuńmuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńU mnie ten płyn wywoływał uczucie zaczerwienienia na twarzy.
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie, delikatnie nawilża i uspokaja skórę po demakijażu.
UsuńMoże jesteś uczulona na jakiś składnik i to reakcja alergiczna?
UsuńZacytuję tu też mądre słowa Kascysko:
Usuń,,Powtórzę po raz kolejny - podrażnienia i uczulenia to sprawa indywidualna. Ba, "natura" - czyli substancje pochodzenia naturalnego (np. ekstrakty roślinne) statystycznie uczulają częściej niż syntetyczne składniki kosmetyków."
Kusi mnie Fitomed, szczególnie wersja ziołowa. :)
OdpowiedzUsuńJego działanie kojące mnie kusi, ale różany zapach to coś czego mocno nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze wersja lawendowa i oczarowa, ale niestety nie mam porównania w działaniu ;)
UsuńBył moim ulubieńcem zeszłego roku.
OdpowiedzUsuńLubię zapach różany w kosmetykach dlatego tak chętnie po niego sięgam :) Nie próbowałam jeszcze do włosów, muszę sprawdzić!
Miałam tylko wodę różaną kiedyś :)
OdpowiedzUsuńRóże mi się z wakacjami kojarzą :D Super recenzja :)
OdpowiedzUsuń_____________________________________________________
Zapraszam wszystkich na moje pierwsze rozdanie na: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
mam nań ochotę, ale póki go nie znajdę u siebie stacjonarnie to używam wody różanej Dabur i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńa u mnie też dziś o Fitomedzie :)
chyba spróbuję jak wykończę tonik z fitomedu :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję lawendową i oczarową. Różana mnie kusi ponieważ Fitomedowa woda różana jest boska ;)
OdpowiedzUsuńKupiłabym, gdyby nie to, że nie znoszę zapachu różanego, ale plusy, które wymieniłaś strasznie kuszą. Zadziwia mnie to, że ne wysusza skóry, po wyschnięciu na niej. Przeważnie nieosuszone wodniste produkty (toniki, czy płyny micelarne) ściągają straszliwie skórę.
OdpowiedzUsuńMam jedną zielarnię niedaleko domu, gdzie jest Fitomed, ale niestety jest nieprzystosowana do wózków, więc z moimi dwoma brzdącami trudno mi się do niej wybrać:P
To, że niweluje uczucie wysuszenie najbardziej mi się podoba, nie muszę od razu pędzić po krem :)
UsuńSą jeszcze dwie wersje tego płynu więc może któryś wpadnie Ci w oko;)
Muszę go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńTakie mgiełki są idealne na lato :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze włożyć wcześniej do lodówki to już w ogóle rewelacja :)
UsuńNie każdy różany aromat mi pasuje, musiałabym powąchać :)
OdpowiedzUsuńTen jest raczej z tych delikatnych;)
UsuńOoo, a ja sobie właśnie z Lusha różany tonik zamówiłam. Nie wiedziałam, że i u nas takie cudo jest. Rozejrzę się chyba za nim dla porównania. ;)
OdpowiedzUsuńPewnie może stanie się tańszym zamiennikiem Lusha :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tym płynem. Bardzo lubię kosmetyki różane. Obecnie stosuję hydrolat z róży damasceńskiej i jestem z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :) Ja sięgam po różne hydrolaty roślinne i mieszam je z glinkami, bo nie lubię toniku i niczego w alternatywie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żel do cery tłustej i trądzikowej. Toniki chcę poznać;)
OdpowiedzUsuńŻel próbowałam u koleżanki wydał mi się ciekawy więc pewnie też przyjdzie na niego czas ;)
UsuńJa bardzo nie przepadam za różanymi zapachami.
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi różane aromaty;)
Usuńno właśnie szkoda że tak słabo dostępny, a czaje się ostatnio na taki płyn :D
OdpowiedzUsuńNa ich stronie internetowej są adresy punktów gdzie można kupić kosmetyki Fitomet, sprawdź może akurat w jakimś zielarskim będą ;)
UsuńWłaśnie dziś przyszedł do mnie płyn oczarowy z Fitomedu :) Już od dawna chciałam wypróbować kosmetyki tej marki i wreszcie udało się :)
OdpowiedzUsuńOczarowego jestem bardzo ciekawa więc czekam na recenzję;)
UsuńNie cierpię zapachu róży... Jednakże planuję zakup wody różanej, ponieważ ostatnio moja cera bardzo się wysuszyła i mam nadzieję, że nieco mi pomoże w jej nawilżaniu. Jeśli chodzi o mgiełki do twarzy, to obecnie posiadam hydrolat z kwiatem pomarańczy z Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńNa ten moment uważam, że taki płyn jest zbędny w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńMam go i też bardzo lubię. Na pewno wypróbuję pozostałe płyny Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu używam hydrolatu z róży damasceńskiej i jestem z niego zadowolona. Chętnie przyjrzę się płynowi Fitomed, ponieważ atomizer zapewnia wygodną aplikację;)
OdpowiedzUsuńAtomizer bardzo ułatwia i uprzyjemnia używanie ;)
UsuńJuż kolejny raz widzę pozytywną recenzję. Jak pozbędę się zapasów to na niego zapoluję :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie!!! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać kosmetyków Fitomed, ale niebawem mam zamiar to zmienić, bo czytałam o nich wiele dobrego :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie lubię niczego co różane...
OdpowiedzUsuńJa mam oczarowy i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOczarowy też na pewno wypróbuję :)
UsuńTyle dobroci czytałam już o tym płynie,że chyba grzechem byłoby go nie kupić :)
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś o nim czytałam i coraz bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńod roku za mną chodzi i jakoś nie mogę nabyć.. :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest ;)
UsuńZapach różany pewnie nie będzie mi się podobał, ale narobiłaś mi na niego ochoty. Planuję zamówić sobie glinki i przydałoby mi się do kompletu takie cudo :D
OdpowiedzUsuńJakby co s jeszcze dwie wersje: oczarowy i lawendowy ;)
UsuńSkuszę się na pewno :)
OdpowiedzUsuńmam wodę różaną i bardzo ją lubię :) o kosmetykach fitomedu czytałam już sporo dobrego, ale jeszcze nie miałam przyjemności używać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Warto je wypróbować szczególnie, że ceny mają korzystne ;)
UsuńMiałam i lubiłam bardzo, chociaż teraz skuszę się na płyn lawendowy :) A różanego płynu oprócz tego, że używałam na twarz to również pryskałam nim na pędzle do podkładu lub jako baza do glinek - równie dobrze się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam tego płynu, ale różany hydrolat bardzo lubię
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWystarczy że jest różany i już mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChętnie go kiedyś wypróbuję, kojarzę że moja znajoma chyba go miała więc muszę ją podpytać gdzie zakupiła:)
OdpowiedzUsuń