Tej jesieni Essence wprowadziło do sprzedaży nową serię pomadek. Byłam ich bardzo ciekawa i gdy tylko pojawiły się w Naturach poszłam je obadać. Na początek wzięłam dwie, ale w głowie siedziała mi jeszcze jedna i musiałam po nią wrócić.
Moja opinia:
Plusy:
- kremowa konsystencja która łatwo się rozprowadza i dobrze kryje
- ładnie wygląda na ustach i ,,schodzi" równomiernie
- nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek
- opakowanie: plastikowe, całkiem ładnie się prezentuje, zamykane na "kilk" a kolorowy pierścień pozwała łatwo znaleźć kolor
- cała seria jest bezdrobinkowa
- ładne kolory do wyboru
- cena: ok 10zł/3,8g
Minusy:
- zapach- kojarzy mi się z babciną pomadką
- nie utrzymuje się zbyt długo na ustach ok 2 godz
Tak prezentują się na ustach:
On the catwalk!
Colour crush
Wear berries!
Podsumowując:Jestem zadowolona z tych pomadek i chociaż nie są jakoś wybitnie trwałe to mam ochotę na jeszcze jakiś kolor bo są naprawdę ładne i dobrze wyglądają na ustach.
On the catwalk mogłyście zobaczyć w ostatnim poście z ulubieńcami- uwielbiam ten kolor, jest idealny na jesień.
Macie te pomadki, jak Wam się podobają?
Do następnego posta
Pozdrawiam;)
On the catwalk jest piękna!
OdpowiedzUsuńteż ją mam i dla mnie rewelacyjna jest ! ;)
UsuńDla mnie zbyt mocne kolory! Ale wizualnie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńA ja kocham mocne kolory!!! A odcienie różu idealnie do mnie pasują :)
UsuńJa mam 07 i 09, ale to widziałaś :) Mi zapach nie przeszkadza. Chyba skuszę się jeszcze na jedną, ale nie wiem na którą. :D
OdpowiedzUsuńMi też zapach nie przeszkadza ale wcześniejsza seria pachnie ładniej;)
UsuńŚwietne mają kolory mi prawie wszystkie się podobają, ja jeszcze chyba koral przygarnę:)
Słyszałam o nich trochę dobrego i sama zaczęłam się zastanawiać, czy by jakiejś pomadki nie przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory ! właśnie się ostatnio zastanawiałam nad nimi:)
OdpowiedzUsuńMiałam w planach zakup Wear berries, bo kocham mocniejsze kolory szczególnie jesienią i zimą, ale po Twoim poście ta lista zdecydowanie się wydłuży o te dwa kolory, które pokazałaś! Cudne! Szczególnie On the catwalk :)
OdpowiedzUsuńNo i usta masz piękne, idealne do noszenia takich odcieni pomadek :)
mam nadzieję, że u mnie nie beda przesuszac ust jak wszystkie inne i beda miały fajna kremowa konsystencje.
OdpowiedzUsuńKusisz mnie jeszcze ich nie wiedziałam w Naturze,ale teraz jak będę i spodoba mi się jakiś kolor to się na pewno skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMam 07 zrobiłam tez jej recenzję u siebie kolor 07 jest idealny ale kuszą mnie też te ciemniejsze ! <3
OdpowiedzUsuńMnie się podobają :) choć bardzo krótka żywotność, to chociaż ładnie schodzą :D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz w tych kolorkach.
OdpowiedzUsuńmi się ten środkowy kolor podoba;)
OdpowiedzUsuńjuż prawie każdy je ma i chwali ;).
OdpowiedzUsuńjak tylko je spotkam to na pewno zakupię chociaż jedną ;)
Ta pierwsza jest genialna. :)
OdpowiedzUsuńKolory mi się bardzo podobają, chyba im się niedługo przyjrzę. Tylko ten zapach;/
OdpowiedzUsuńśliczne te kolorki:)
OdpowiedzUsuńWear Berries bardzo mi się podoba, kupiłam ją już na prezent, ale chcę i dla siebie :)
OdpowiedzUsuńAle ładne te pomadki, nie widziałam ich wcześniej, a to pewnie dlatego, że dawno nie byłam przy szafie Essence ;) Najbardziej kusi mnie Wear Berries :)
OdpowiedzUsuńkurcze wszystkie bardzo ladne, ale takiego koloru jak ta pierwsza On The Catwalk to jeszcze nie mam :)
OdpowiedzUsuńOn the catwalk jest piękna *_____* Chcę ją :D
OdpowiedzUsuńja też byłabym z nich zadowolona, świetne odcienie
OdpowiedzUsuńColour crush jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńostatnia mi się najbardziej podoba;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się 04 i 08, ale ten babciny zapach mnie chyba odstraszy :D
OdpowiedzUsuńZawsze w drogerii możesz powąchać tester i będziesz wiedzieć czy zapach Ci odpowiada;)
UsuńPięknie prezentują się na Twoich ustach. Mam ochotę na 7, ale obawiam się trochę tego babcinego zapaszku :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńOn the catwalk wygląda świetnie! Aż mam na nie ochotę :D
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, szkoda że słaba trwałość.
OdpowiedzUsuńJagodowa jest śliczna!
OdpowiedzUsuńWear berries mi się baaaardzo podoba, ostatnio coś mam ochotę na takie usta:)
OdpowiedzUsuńPiękne, gdyby nie to, że zdecydowanie za rzadko używam szminek, kupiłabym kilka sztuk!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza bardzo przypadła mi do gustu, chyba się wybiorę do Natury na zwiady:)
OdpowiedzUsuńJa już jestem na nie napalona jakiś czas. Koniecznie chcę trzy: wear berries, coral calling i barely there. Na pewno wkrótce kupię :)
OdpowiedzUsuńfajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wear berries ma najpiękniejszy odcień, jak dla mnie przynajmniej:p
OdpowiedzUsuńTrwała pomadka, która wytrzymuje 2h? E, to ja zostaję przy Eliksirze.
OdpowiedzUsuńmyslalam o nich dlugo ale narazie sie nie skusze mam sporo swoich
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPierwsza jest rewelacyjna :) I wydaje mi się, że najlepiej do Ciebie pasuje. Szkoda, że trwałość średnia.
OdpowiedzUsuńMuszę im się przyjrzeć z bliska, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńcolor crush spodobał mi się najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy pięknie wygladają na ustach :)
OdpowiedzUsuńMam odcień 09 i 07, oba mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńJagodową na pewno obadam bliżej :D
OdpowiedzUsuńWszystkie są ładne, troszkę szkoda, że trwałość nie jest większa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam 09 :)
OdpowiedzUsuńw moim stylu tylko środkowa :) może kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńOn the catwalk! - wydaje mi się że Ci pasuje najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej podoba mi się Colour crush :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie, przyjrzę się im bliżej!
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej recenzji kupiłam dziś sobie tę pomadkę nr 6 - długo szukałam takiego odcienia. Pierwsze wrażenie jest pozytywne, zobaczymy jak się spisze:)
OdpowiedzUsuń09 mi się podoba, ale nie wiem, czy taka jagódka by mi pasowała ;p Fajnie, że chociaż nie wysuszają - ja mam matową pomadkę z Rimmela i niestety bardzo ściąga usta i zawsze muszę nałożyć na wierzch błyszczyk
OdpowiedzUsuńMuszę je kupić. Wear berries i on the catwalk najlepsze!
OdpowiedzUsuńmusze miec nr1!
OdpowiedzUsuńfajne kolory, nieźle się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem kolorków. Piękne są i tyle. Kochana podpowiedz mi jakim aparatem wykonujesz tak perfekcyjne zdjęcia?
OdpowiedzUsuńSą piękne nie ma co :D
UsuńZdjęcia kosmetyków robię Fuji HS25EXR (dopiero go rozpracowuję), a twarz fotografuję starym BENQ DC CI430 ;)
on the catwalk wygląda genialnie,właśnie takiego kolorku szukałam :) muszę ją koniecznie przygarnąć na najbliższych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPiekne kolory :)
OdpowiedzUsuńjakie piękne ma kolory! nie wiedziałąm, że essence ma w swoim asortymencie takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie 04, fajny kolorek na co dzień. Tylko masz rację, ten zapach :(
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta Wear Berries, ale niestety nie nazwałabym pomadki długotrwałą, jeśli trzyma się 2 godziny :(
OdpowiedzUsuńhttp://misschanelka.blogspot.com/
Nie mam jeszcze żadnej pomadki z tej nowej serii, ale 08 bardzo ładnie wygląda przez co bardzo kusi.
OdpowiedzUsuńjejku, wyglądają świetnie! kupię na pewno.
OdpowiedzUsuńColour crush piękna :)
OdpowiedzUsuńPierwsza ma faktycznie śliczny odcień, choć środkowa bardziej nadaje się na co dzień. Szkoda że trwałość nie zachwyca, choć ciężko tego wymagać od szminki, naprawdę..
OdpowiedzUsuńWear Berries najpiękniejsza :-)!!!!!!
OdpowiedzUsuńkolory są cudowne! mazałam sobie po ręku na pewno po nie wróce :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory świetnie wyglądają. Muszę zerknąć na szafę Essence ;)
OdpowiedzUsuńMozna je dostac w drogeri dm ?
OdpowiedzUsuńPowinny być ;)
Usuń