Hej:)
Jakiś czas temu dostałam do przetestowania kosmetyki Uroda z serii Melisa. Byłam ich bardzo ciekawa szczególnie, że od dawna chciałam wypróbować tonik.
Oczekiwania, jeśli chodzi o płyny micelarne mam (chyba) niewygórowane: ma być łagodny, nie szczypać w oczy i w miarę dobrze zmywać makijaż.
Co pisze o nim producent:
Moja opinia:
Plusy:
- zapach- świeży, ziołowy
- butelka- poręczna, szczelna i ładna
- cena: około 8zł/200ml
Minusy:
- dość mocno się pieni, tą pianę czuć na waciku podczas przemywania skóry
- nie radzi sobie ze zmyciem makijażu oczu szczególnie jeśli chodzi o tusz i eyeliner (próbowałam zmyć jeden makijaż konkursowy czyli sporo cieni+ eyeliner + tusz i jeszcze takiego efektu pandy" nie widziałam, rozmazało mi się wszystko na pół twarzy)
- po przetarciu tym płynem skóra wokół oczu mnie piecze i zaznaczam, że nie mam wrażliwej skóry
- przez jakiś czas czuć lepką warstwę
Podsumowując:
Płyn micelarny przeznaczony jest do cery delikatnej i to jest chyba żart. Jeszcze po żadnym podobnym kosmetyku nie piekła mnie tak skóra wokół oczu (próbowałam kilka razy za każdym razem to samo) Przemywam nim tylko twarz tu też nie powala i zostawia lepką warstwę. Pewnie nie zużyje go do końca, wracam do biedronkowego micela który jest dla mnie sto razy lepszy.
Miałam ochotę na tonik z tej serii, czytałam o nim dobre opinie, ale teraz trochę się boję.
Miałyście ten płyn? Jak się u Was sprawdził?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
ojej, a miałam kupić micel i tonik ;/
OdpowiedzUsuńSama się zastanawiam na tonikiem bo o nim jeszcze nie spotkałam złej recenzji, wiec może kiedyś zaryzykuję;)
Usuńja toniku uzywam już od dawna i używam go w hurtowych ilościach jest łagodny, ma delikatny zapach i przyjemnie odświeża :)
UsuńNie miałam go jeszcze, obecnie używam miceli z Biedronki:)
OdpowiedzUsuńMicel z Biedronki to przy nim ideał ;)
UsuńUuuu, jak piecze, to nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńBardzo mnie tym zawiódł:(
UsuńNie miałam, ale raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńAle wpadka. Nie dość, że nie zmywa to jeszcze podrażnia. Będę pamiętać, żeby trzymać się od niego z daleka :)
OdpowiedzUsuńA tak chwalę ich tonik, każdemu widać może zdarzyć się wpadka :D
OdpowiedzUsuńTonik wiele dziewczyn chwali:)
UsuńBył tam gdzieś na mojej niekończącej się liście zakupów, ale praktycznie nie używam miceli, więc odpuściłam.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu również o nim pisałam, dla mnie to bardzo dobry micel :-)
OdpowiedzUsuńCo osoba to opinia w końcu każdy ma inną skórę:)
UsuńOjej, szkoda, że lipny jest...
OdpowiedzUsuńZa to tonik z tej serii jest genialny, jeśli nie miałaś, to polecam :)
Tonik chciałabym kiedyś spróbować:)
UsuńTonik - tak, płyn - zdecydowanie na nie. Mnie również piecze po nim skóra, szczególnie wokół oczu i na policzkach. Brrr, buubel!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak to możliwe, że jest przeznaczony do wrażliwej skóry:(
UsuńJa mam ten tonik i jestem zadowolona :). Ładnie odświeża skórę, ładnie pachnie ;). Polecam go :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować:)
Usuńszkoda ze sie nie sprawdzil
OdpowiedzUsuńja ostatnio od paru miesiecy uzywalam tego z loreala
ale znudzil mi sie I kupilam z nivea chusteczki I co?
okazaly sie tam tempe ze nie bylo mozliwosci zmywac nimi makijazu
I musialam dokupic cos extra...wiec plyn do demakijazu oczy z nivea super sie sprawdzi
jednak nie ma to jak dobry plyn micelarny :)
zaparaszam do siebie
na filmik w ktorym pokazuje dodatki warte uwagi
min goti,pola-zag,farbotka... :)
x x x
Nie miałam tego płynu ... Teraz testuję z Marizy i jest to mój pierwszy płyn i powiem Ci że jestem z niego zadowolona;)
OdpowiedzUsuńBuźka
Szkoda, że mariza jest dostępna tylko przez konsultantki bo ich kosmetyki wydają się ciekawe:)
UsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńA ja go mam i chwalę go sobie. Nawet jakiś czas temu pisałam o nim recenzję.Nie podrażnia i nie piecze mnie. Nie pieni mi się też podczas aplikacji. Płynów micelarnych używam jedynie do przemywania skóry, a nie do zmywania makijażu, więc nie wiem jak w takim przypadku się sprawdza. Ale szkoda, że Tobie nie przypadł do gustu...
OdpowiedzUsuńKażdy ma inną skórę więc co pasuje jednej osobie drugiej już nie musi:) Szkoda szkoda, bo wiązałam z nim duże nadzieje :(
UsuńTego nie miałam. Swego czasu mnie kusił , ale teraz podziekuję skoro pieką po nim oczy :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuńMam tonik i używam, ponieważ chcę zdenkować i kupić kolejny. Nie wiem skąd o nim pozytywne opinie, bo jak dla mnie to średniak - lepki i nic nie robi... Nie wiem czy skuszę się na coś tej firmy ponownie.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze kremy do twarzy i balsam i są mocno średnie:/
Usuńczyli lipa :/
OdpowiedzUsuńwidziałam je na sklepowych półkach, ale jakoś nie garnę się do zakupu...mam już swoich ulubieńców w kategorii; pielęgnacja twarzy i nie zamierzam ich zmieniać ;D
OdpowiedzUsuńNie widziałam, nie miałam i pierwsze słyszę :) Ale jakoś płyny micelarne nie radzą sobie u mnie więc myślę, że panda wyglądała podobnie do moich gdy próbowałam nieudolnie zmyć oczy :D
OdpowiedzUsuńHa ha u mnie jak na razie najlepiej radzi sobie biedronkowy używam też emulsji Eveline i też sobie chwalę:)
Usuńteż go "testowałam", ale dałam mu tylko 2 szanse, bo więcej chyba by moje oczy nie wytrzymały...
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem tak mi podrażnił oko, że przez 10 minut go otworzyć nie potrafiłam :/
Dałam mu kolejną szansę, bo myślałam, że może wtedy miałam zmęczone oczy lub za dużo tego płynu nalałam na wacik, ale taka sama sytuacja wystąpiła, więc się poddałam i przekazałam dalej do testów.
Może komuś się przyda, ale dla mnie to kompletny bubel.
O matko to u Ciebie było jeszcze gorzej:(
UsuńU mnie też się nie sprawdził. Masakra jakaś. Już jakiś czas temu też robiłam na jego temat wpis. Zapraszam jeśli masz ochotę. http://iiwipiwi.blogspot.com/2013/09/pyn-micelarny-uroda-melisa-recenzja.html
OdpowiedzUsuńNo to nie jestem jedyna, u mnie strasznie podrażniał mi oczy, skóra piekła, była zaczerwieniona, w dodatku ten lepki film na twarzy. Takiego złego micela jeszcze nie miałam. A co najśmieszniejsze ... moja teściowa jest nim zachwycona :) u niej sprawdza się idealnie.
OdpowiedzUsuńTonik z tej seri jest idealny,a skoro ten płyn się pieni i pozostawia lepką warstwę to od razu skreślam go ze swojej listy.
OdpowiedzUsuńJa mam mleczko do ciałą z tej serii i jestem zadowolona, ale widać płyn im nie wyszedł
OdpowiedzUsuńWidziałam całą serię tych kosmetyków, o ile tonik jest fajny, to jednak po tej recenzji, nie mam ochoty sięgać po inne ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTez dostałam ten zestaw i micel choć fajnie się zapowiadał, niestety nie sprawdził się przy tuszu. Za to tonik często kupuje moja mama i jest rzeczywiście fajny
OdpowiedzUsuńMam tonik z tej serii, według mnie jest świetny :) A o micelu czytałam niepochlebne opinie, dlatego się na niego nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńchciałam go kupić jak był w naturze na promocji, ale dzięki bogu nie było go na stanie:)
OdpowiedzUsuńmi po nim też dzieje się coś z oczami .
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
A pokładałam w nim nadzieję, bo miałam w zamiarze wypróbować.. No ale teraz to chyba odpuszczę
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że tonik sprawdzi się lepiej bo kupiłam go właśnie wczoraj :P
OdpowiedzUsuńnienawidzę jak się pienią! miałam ochotę na niego, bo wiele pozytywnych opinii czytałam, ale chyba zrezygnuję :/
OdpowiedzUsuńWięcej minusów niż plusów,racze nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam o nim na jakimś blogu i opinia o nim była podobna. Czyli nie jest wart uwagi
OdpowiedzUsuńSzkoda ,ze u każdego tak samo słabo się sprawdził :( te szczypanie i rozmazywanie , strasznie mnie rozczarował :( Co do toniku to dziewczyny pisały u mnie dośc pozytywne opinie ,jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził
OdpowiedzUsuńWielka szkoda :(
OdpowiedzUsuńmam tonik melisa i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda, że lipny :-( też go mam, kupiłam za 5 zł, więc ostatecznie zużyję jako tonik lub psikadło do włosów. Zobaczymy ;-))
OdpowiedzUsuńOjj już wiem że się z tym osobnikiem nie poznam.
OdpowiedzUsuńJa miałam tonik i jestem do tej pory zachwycona. Najlepszy jaki miałam, u mnie bardzo delikatny, przecierałam nawet oczy i nic nie szczypało. Szkoda, że micel się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTo, że się pieni, to jest niepokojące. Może przy produkcji zrobiono coś nie tak, dodano jakiegoś składnika za dużo, co dało taki efekt. Ciekawe, czy cała seria jest taka wadliwa, czy tylko pojedyncze sztuki.
OdpowiedzUsuń