Hej:)
Uwielbiam wszelkiego rodzaju loki i fale.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie bardzo łatwy sposób na pokręcenie włosów, spróbowałam na sobie i postanowiłam się nim z Wami podzielić.
A jak to się robi?
Przed pójściem spać podzieliłam włosy na dwa pasma, każde skręciłam wokół własnej osi (kręcąc na zewnątrz) i przypięłam spinką na czubku głowy tak żeby nic mi w nocy nie przeszkadzało.
Rano przeczesałam tylko włosy palcami i wgniotłam trochę jedwabiu.
Myślę, że będę częściej robić sobie takie loczki, jest to idealna fryzura na lato;)
A Wy kręcicie włosy?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
Piękne Ci loczki wyszły. Mnie często wychodzą po nocy jakieś takie pogniecione, nie do końca lubię ten efekt.
OdpowiedzUsuńchyba będę musiała wypróbować! :) ja kombinuje i kombinuje i za nic mi loki nie chcą wyjśc! ani nawet fale!
OdpowiedzUsuńbędę musiała spróbować :) wyszły bardzo ładne
OdpowiedzUsuńTo ja już wiem z jakim upięciem na głowie będę dzisiaj spać ;D Lubię takie naturalne loki ;)
OdpowiedzUsuńMoje są odporne na tą metodę, i się kręcić nie chcą ;/
OdpowiedzUsuńHaha robię tak samo i piękne loczki wychodzą :) Odrazu jak zobaczyłam zdjęcie to pomyślałam że to ten "mój" sposób :D
OdpowiedzUsuńczasem tak robię, ale też fajna jest metoda na wilgotne chusteczki:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy tylko by się zaśmiały szyderczo gdybym chciała je w ten sposób "podkręcić". Niestety nic nie jest w stanie utrzymać u mnie skrętu :/ U Ciebie ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja często nie suszę włosów do końca i wtedy plotę małe warkoczyki po czym idę spać. Ale i tak nie wytrzymują dłużej niż 2-3 godziny :/
OdpowiedzUsuńMasz piękne, długie włosy! Moim już niewiele brakuje do tej długości ale chciałabym żeby były takie do końca pleców :)
po myciu gdy włosy schną naturalnie też mi się tak kręcą bez zawijania ich
OdpowiedzUsuńale wolę mieć proste
masz cudne wlosy i nie tylko przez te loczki ale i kolor!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie to wygląda, ale niestety nie u każdego wychodzi :(
OdpowiedzUsuńu mnie tak jest po wyschniecu włosów bez niczego :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńu mnie to za mało :) muszę dzielić na kilka takich pasm :) ale Tobie ślicznie wychodzą :)
OdpowiedzUsuńja mam z natury ni to kręcone,ni to falowane, czasem na noc zrobię mega luźnego warkocza,czasem wygląda to trochę lepiej;)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób. Ja mam z natury kręcone więc nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńCudne loczki! Mi się włosy same kręcą, jeśli nie susze ich suszarka. Mogłyby bardziej... ale nie mam co zakręcać na noc, bo rano i tak je myje.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój kolor włosów w słońcu :)
ślicznie ale moje włosy są takie sztywnie że zaraz by się wyprostowały
OdpowiedzUsuńświetny efekt:)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam 5 "ślimaczków" na głowie po każdym myciu. Niestety moje włosy naturalnie się falują/kręcą i czasem jak nie trafię w ich naturalny skręt to po prostu po pół godziny mam większość kosmyków prawie prostych. Nie pomaga nawet lakier czy pianka. Wczoraj zakręciłam na grubych wałkach, żeby uzyskać większą objętość, efekt: prawa strona prosta, lewa loki...
No ale taki urok kręciołów, już się z ty pogodziłam i nie sięgam po prostownicę, jak jest gorzej-po prostu je spinam i jestem na etapie poszukiwania odpowiedniej stylizacji (co prawa trwa to już rok, ale nie poddaje się;d) .
Też czasami korzystam z tego sposobu, jednak moje włosy przez noc czasami odgniatają się na wszystkie strony, więc mnie zawsze to robię, bo jednak bezkonkurencyjny jest u mnie dobieraniec :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać, że loczki wyszły śliczne! A jak lśnią w słoneczku- przepięknie :)
UsuńWyglądają super, właśnie takie loki mi się podobają. Tylko obawiam się, że w nocy bym je rozplątała bo by mi przeszkadzały :(
OdpowiedzUsuńfajny efekt, bardzo naturalny :)
OdpowiedzUsuńefekt naprawdę fajny , ciekawe czy sprawdziłby się na moich włosach bo one są naprawdę toporne do jakiegokolwiek kręcenia:P
OdpowiedzUsuńPieknie wyszly, ja mam za krotkie wlosy na ta metode :(
OdpowiedzUsuńTo jest mój sprawdzony od lat sposób na kręciołki, ale u Ciebie to cudnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńRobię tym samym sposobem co Ty, lecz efekt jest u mnei o wiele słabszy:(
OdpowiedzUsuńU mnie niestety to nie działa :)
OdpowiedzUsuńMam za krotkie wlosy na to ale efekt bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten sposób, bo jest szybki i nie niszczy włosów! :) Ja uwielbiam robić sobie na noc kok, a potem rano wychodzą z tego piękne loki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super wyszły :)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda
OdpowiedzUsuńa ile to się trzyma?
Mi trzymały się koło 5-6 godzin, ale to wszystko zależy od włosów na jednych będą cały dzień a na innych od razu się rozprostują;)
UsuńGdzie ja byłam, że jeszcze tutaj nie zawitałam! :! makijaże po prostu rewelacja, posty i ich treść na temat nic dodać nic ująć, aż z przyjemnością się czyta! Coś czuję że będę tutaj częstym gościem :) dodaje do obserwacji i zapraszam na moje jutrzejsze rozdanie, 4 paletki sleek do zgarnięcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo miło mi to czytać:*
UsuńŚwietne loczki ;) niestety moje włosy są zbyt oporne na takie sposoby - a szkoda.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt!
OdpowiedzUsuńMoje tak robią same z siebie...
Ja też ostatnio kombinuję z takimi upięciami na lato, bo moje włosy lepiej teraz "przytrzymują" fale :) stawiam na warkocz lub 5 takich ślimaczków :))
OdpowiedzUsuńMoje włosy tak samo jesienią i zimą to nie opłaca mi się nic robić chwila i proste:(
Usuńhmmm.. sposob fajny, ale słyszałam tez zeby zrobić tak jak Ty z włosami tylko zamiast w nich spac to mozna je prostownica przejechać:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam ten sposób na sobie jednak u mnie te loczki są mizerne :-(
OdpowiedzUsuńJej ! Ja tak mam niestety jak wstaje :) Jeden, wielki, nieogarnięty busz i co tu działać ! :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Muszę wypróbowqać, bo efekt mi się poodba.
OdpowiedzUsuńNooo proszę, dziś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńWygląda to ciekawie, ale na moich może się nie sprawdzić. Są niepodatne na udziwnienia, a kilka długości mogłoby przypominać bardziej stertę siana niż loczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt!
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję! Dzięki za podsunięcie sposobu!
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam takiego sposobu ;)
OdpowiedzUsuńDodaję ;)
moje w ogóle nie trzymają skrętów, proste uparciuchy i już :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy stercza we wszystkie strony i ani się prostują ani kręcą :( nie można tego nazwać tez falami, po prostu jeśli ich nie wyprostuje albo nie zepnę w kucyk, to wyglądam jakbym się tydzień nie czesała :(
OdpowiedzUsuńPrześliczne fale Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńEfekt wyszedł przepiękny ! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOjej, nie wiedziałam, że masz aż tak długie włosy!Piękny skręt wyszedł!:)
OdpowiedzUsuń