Eveline Matujący krem BB 8w1

Hej:)
Nie należę do fanek drogeryjnych kremów BB. Zawsze uważałam, że producenci robią wokół nich za duży szum, obiecują złote góry, a są to tylko kremy tonujące które nawet przy azjatyckich oryginałach nawet nie leżały.
Matujący krem BB Eveline pierwszy drogeryjny "bejbik" jaki mam okazję używać. Jak się u mnie sprawdził, przeczytacie dalej.



Co obiecuje nam producent:
Matujący krem BB 8w1 to innowacyjny produkt przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery mieszanej i tłustej.Ultralekka, beztłuszczowa konsystencja kremu idealnie wtapia się w cerę, nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać. Krem łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt FAST MATT BABY FACE- perfekcyjnie matowej i doskonale wygładzonej skóry. Nowatorska formuła natychmiast matuje i długotrwale zapobiega błyszczeniu się skóry. Optymalnie nawilża, wygładza i odżywia. Niweluje oznaki zmęczenia oraz chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych.Po zastosowaniu kremu skóra wygląda na wypoczętą i promienną, a cera zyskuje aksamitnie matowy wygląd, gładkość i ujednolicony koloryt.
Błyskawiczny efekt 8w1:
- długotrwale i skutecznie matuje
- zmniejsza widoczność porów
- wyrównuje koloryt cery
- pokrywa zaczerwienienie i niedoskonałości
- intensywnie nawilża 24h
- wygładza i rozświetla
- redukuje oznaki zmęczenia
- SPF 15 chroni przed UVA/UFB


Moja opinia:
Plusy:
-  ładnie wyrównuje koloryt skóry
- wygląda naturalnie
- konsystencja lekka przypomina mi mus
- łatwo się rozprowadza- ja używam pędzla
- ładnie, świeżo pachnie
- zawiera filtr SPF 15 niski, ale zawsze to coś
- cena około 15zł/40ml

Minusy:
- jeśli ktoś szuka mocnego krycia to tutaj się zawiedzie
- najjaśniejszy odcień dla bladziochów może być ciemny
- efekt matu jest krótkotrwały u mnie około 1-2 godz a nie mam tłustej skóry
- na pewno nie nawilża jak obiecuje producent, gdy nałożyłam go bez kremu miałam uczucie ściągnięcia



Tak wygląda na twarzy (przepraszam za wygląd mojej cery jest to ten czas w miesiącu kiedy ma kryzys)

Podsumowując:
Podeszłam do tego kremu bardzo sceptycznie, producent obiecuje kosmetyk 8w1 a przeważnie jak coś ma być do wszystkiego to jest do niczego.
Oceniam go jako posiadaczka cery normalnej. Krem wywarł na mnie całkiem dobre wrażenie. Wyrównuje koloryt skóry, lekko kryje. Matuje delikatnie, ale na krótko więc przypudrowanie jest konieczne. Sprawdza się u mnie na co dzień gdy skóra jest w dobrej formie i nie chcę nakładać podkładu. Jest to raczej krem dla osób które posiadają bezproblemową skórę, nie ukryje wyprysków i większych przebarwień. Myślę, że może się nie sprawdzić przy skórze tłustej.

Używacie drogeryjnych kremów BB?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Fuksja w piaskowym wydaniu- lakier Golden Rose

Hej:)
Przygotowałam dziś recenzję ostatniego (jak na razie) lakieru piaskowego Golden Rose w mojej kolekcji. Dwa inne kolory możecie zobaczyć tutaj  >klik< i >klik<.

Moja opinia:
Odcień to intensywna fuksja. Nie będę się rozpisywać o właściwościach bo są identyczne jak w odcieniu nr 66. Dobrze kryje, łatwo się rozprowadza, szybko schnie. W trakcie wysychania pojawia się chropowata struktura która o nic nie zahacza, ale może łatwiej się brudzić. Trwałość to u mnie 2-3 dni. Ze zmywaniem nie ma większych problemów trzeba chwilę potrzymać wacik nasączony zmywaczem i schodzi łatwo.
Cena: 12,90zł/8ml

A tak wygląda na paznokciach (kolor w rzeczywistości jest jeszcze bardziej intensywny, aparat nie chciał mnie dziś słuchać):



Zdjęcie w cieniu pokazuje dobrze matowe wykończenie i jest najbliższe rzeczywistemu odcieniowi:

Na koniec się pochwalę bo już nie mogę się doczekać paczki;D Moje wczorajsze spontaniczne zakupy o północy (wiem miałam mieć odwyk, ale zrobiłam sobie wcześniejszy prezent urodzinowy)
(źródło: mintishop.pl)

Jak Wam się podoba?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Tusz do rzęs- Eveline Big Volume Lash 5D False Definition

Hej:)
Jak Wam mija tydzień? Wreszcie pogoda się poprawiła, niech już tak zostanie plisss ;)
Tusz do rzęs to dla mnie podstawa makijażu mogę nie mieć podkładu, ale tusz musi być;) Dziś zapraszam Was na recenzję tuszu do rzęs Eveline. To kolejny produkt który otrzymałam do przetestowania od firmy Eveline za pośrednictwem portalu Uroda i zdrowie.

Co obiecuje producent:
Maskara Big Volume Lash 5D False Definition to przełom w makijażu oczu.
Już jedno pociągnięcie szczoteczki zapewnia zniewalający efekt sztucznych rzęs bez obciążenia. Twoje spojrzenie, jak nigdy wcześniej, nabiera wyraźnego i głębokiego charakteru, a Ty zachwycasz wszystkich spektakularnym efektem ekstremalnie wydłużonych, idealnie rozdzielonych i niebotycznie gęstych rzęs. Sekret tuszu to kompleks potrójnie pokrywający rzęsy- warstwa pogrubiająca i dodająca objętości, warstwa odżywiająca, która jednocześnie podkręca rzęsy i warstwa utrwalająca. Źródło sukcesu, obok idealnej kompozycji składników fenomenalnie podkreślających rzęsy, leży w zastosowaniu najnowszej generacji szczoteczki BIG BALL BRUSH TM o finezyjnym kształcie bombki. (źródło: wizaz.pl)


Moja opinia:
Plusy:
- bardzo ładne opakowanie
- całkiem przyjemny dzienny efekt który otrzymujemy przy jednej warstwie
- trwałość u mnie około 6 godzin potem zaczyna się lekko osypywać
- ładny mocny odcień czerni
- nie ma większych problemów przy demakijażu

Minusy:
- niestety lubi sklejać i czasem zostawia grudki
- szczoteczka słabo rozczesuje
- wąska część szczoteczka nabiera za dużo tuszu i potrafi z kilku rzęs zrobić jedną


Efekt jaki daje na rzęsach (żeby powiększyć wystarczy kliknąć na zdjęcie):

Podsumowując:
Tusz Eveline nie podbił niestety mojego serca:( Szczoteczka jest bardzo ciekawa, ale dość ciężka w obsłudze. Żeby unikać sklejania maluję rzęsy tylko kulistą stroną szczoteczki wtedy efekt jest całkiem dobry, ale jeśli chcemy mocniej pogrubić rzęsy i dodać kolejną warstwę to wtedy maluje się strasznie ciężko, tusz oblepia i skleja rzęsy. To nie ma moje nerwy. Myślę, że to głównie wina szczoteczki bo próbowałam malować rzęsy inną i efekt był dużo lepszy.
Cena tuszu to: 10-15zł/9ml

Miałyście do czynienia z tym tuszem?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Golden Rose Holiday 66- piaskowe cudo

Hej:)
Mam nadzieję że pogoda się poprawi bo mam dosyć deszczu;(
Chcę Wam dziś pokazać kolejny piaskowy lakier Golden Rose z letniej kolekcji Holiday. Według mnie najpiękniejszy z całej kolekcji.


Moja opinia:
Przepiękny kolor niepowtarzalny, trochę neonowy. Jeśli chodzi o właściwości nie mam większych zarzutów. Dobrze się rozprowadza, schnie szybko, kryje przy dwóch warstwach (nawet przy jednej grubszej warstwie wygląda dobrze chociaż piaskowe wykończenie jest wtedy słabsze) Chropowata struktura nie sprawia problemów o nic nie zahacza. Podoba mi się też, że jest matowy. Co do trwałości po dwóch dniach ścierają mi się końcówki, ale znalazłam na to sposób delikatnie poprawiam końcówki lakierem przy tej strukturze nie widać, że coś domalowałam;)
Cena: 12.90zł/ 8ml ja ostatnio znalazłam w małej drogerii za 10,90zł

I najważniejsze prezentacja na paznokciach:




Czyż nie jest przepiękny? Siedzę i się gapię na moje paznokcie<3

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Soczyste usta- z pomadką Eveline

Hej:)
Uwielbiam mazidła do ust chociaż ostatnio ograniczam zakupy pomadkowo/błyszczykowe bo mam ich bardzo dużo i chyba do końca życia nie zużyję. Dziś chcę Wam pokazać ultra trwałą pomadkę w płynie firmy Eveline.
Pomadkę dostałam za pośrednictwem portalu Uroda i zdrowie.


Co pisze producent:
Wyjątkowe połączenie intensywnego koloru i długotrwałego blasku! 
Intensywny wielowymiarowy kolor przez długi czas!
Wibrujący ultra trwały blask bez wysuszania!
Już nie musisz wybierać pomiędzy lustrzanym połyskiem błyszczyka a głębokim i trwałym kolorem pomadki na ustach!
Pomadka w płynie 16H Super Long Lasting Shine liquid lip laquer stworzona w oparciu o innowacyjny kompleks Lipocire, zawiera w 100% naturalne składniki, które intensywnie nawilżają i wygładzają skórę ust!
Receptura wzbogacona o olej palmowy i kompleks witamin (A,E,F) gwarantuje potrójny efekt makijażu ust, idealnie wygładza, doskonale nawilża i chroni, gwarantuje intensywny kolor oraz głęboki połysk przez cały dzień. (źródło: www.eveline.eu)



Moja opinia:
Plusy:
- daje rewelacyjny efekt na ustach, wyglądają tak soczyście, z czasem ten błysk znika, ale kolor pozostaje dalej na ustach
- trwałość: no może nie 16 godzin jak obiecuje producent, ale spokojnie do 5 godzin, całkiem nieźle wytrzymuje też jedzenie i picie
- nie wysusza
- wygodny nie za duży aplikator
- nie ma żadnego smaku
- pachnie bardzo ładnie brzoskwiniami (jeśli piłyście kiedyś napój Lift brzoskwiniowy to według mnie pachnie identycznie)
- cena około 10zł/7ml
Minusy:
- zmienia kolor na ustach więc zakup to trochę loteria
- dostępność: jak kosmetyki pielęgnacyjne Eveline można łatwo dostać tak z kolorówką jest problem
- mały wybór kolorów i te które pokazane są na stronie producenta nijak mają się do rzeczywistości

Pomadka z czasem ciemnieje co widać na zdjęciu poniżej, ma właściwości tintu lekko barwi usta:

Tak wygląda na ustach chwilę po nałożeniu po godzinie ten blask zaczyna powoli znikać:

A tak wygląda po 5 godzinach:


Podsumowując:
Gdy pierwszy raz nałożyłam pomadkę na usta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo ją polubiłam za efekt, trwałość, łatwość aplikacji, ale na pewno nie wszystkim spodoba się to, że z czasem kolor się zmienia i z koralowego różu w fuksję.

Znacie tą pomadkę?

A teraz zmykam do mojego faceta, udanej niedzieli;)

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Rossmann - podejście drugie:)

Hej:)
Jak Wam mija weekend? Ja liczyłam na ładną pogodę a tu lipa:/ Pocieszyłam się wiec na zakupach.


Kolory lakierów Manhattan mnie oczarowały ( 6,59zł)

Przez ostatni post Kleopatre  musiałam  mieć Rimmelowego Apocalipsa:) (14,39zł)

Zmywacz Isany, oby dobrze zmywał (6,99zł)
Przy okazji poszłam do zielarskiego po glinkę marokańską (której nie było) i wyszłam z:
Kremem nawilżającym Fitomed (13,50zł)

Kapsułkami Dermogal z wit A+E co prawda śmierdzą padniętą rybą, ale działają rewelacyjnie;) (10,40zł)

I wszystkim znany biedronkowy żel micelarny (4,99zł)

Więcej nie kupuje, czas na odwyk;)

Do następnego posta
Pozdrawiam

Wrociłam z Rossmanna czyli moje zakupy z promocji -40%

Hej:)
Jak tylko dowiedziałam się, że Rossmann znów przygotowuje promocję -40% na kolorówkę i do tego kosmetyki do pielęgnacji twarzy wiedziałam, że takiej okazji nie odpuszczę. Dziś z samego rana pojechałam na zakupy. Długo się zastanawiałam co kupić, chodziłam od szafy do szafy i starałam się powstrzymać żeby nie wrzucić za dużo do koszyka;p
Tak wyglądają moje zakupy:

Podkład Rimmel bo musiałam kupić coś jaśniejszego (23,99zł)

 Kolejny podkład, w sumie nie wiem po co ;p (9,59zł)

Mój ulubiony tusz do rzęs o którym pisałam tutaj >klik< (5,39zł)

Długo chodziłam koło najciemniejszej pomadki Wibo Eliksir i w końcu ją przygarnęłam (5,19zł)


Serum o którym przeczytałam ostatnio u Jamapi (4,39zł)

Z pielęgnacji praktycznie wszystko mam i to jeszcze w zapasie.Więc wzięłam tonik i którym wiele dobrego czytałam (5,39zł). 

Niedawno skończył mi się peeling więc zdecydowałam się na Sorayę (7,39zł)

Te płatki chciałam już dawno wypróbować, ale jakoś zawsze zapominałam kupić (2,39zł)

Nie obyło się bez wejścia  do innych drogerii gdzie kupiłam:
Kolejny piaskowy lakier Golden Rose(10,99zł)

I ciemnozielony matowy cień (7,99zł)

A Wy byłyście już w Rossmannie? Pochwalcie się co Wam wpadło do koszyka.

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Piaskowe paznokcie z Golden Rose

Hej:)
Pewnie większość z Was już słyszała o teksturowych lakierach do paznokci. Mnie od początku zaciekawiły i już miałam zamawiać BarryM gdy  na jednym z blogów przeczytałam informację o najnowszej kolekcji Holiday marki Golden Rose.
Na razie przygarnęłam dwa odcienie które najbardziej wpadły mi w oko, dziś pokażę Wam jeden z nich.
Golden Rose Holiday nr: 63

Od producenta:
Najpopularniejsza kolekcja lakierów do paznokci tego sezonu!
Nowo opracowana "teksturowa" formuła lakieru imituje cukrową posypkę oraz magicznie połyskujące drobinki brokatu o matowym wykończeniu.
Seria zawiera 17 modnych odcieni o matowym wykończeniu. Lakiery o numeracji 51-60 to połyskujące drobinki brokatu, natomiast kolory o numeracji 61-67 to lakier o efekcie cukrowej posypki. (źródło: http://www.goldenrose.pl)

 
Moja opinia:
Kolor jest piękny słodki pastelowy róż z połyskującymi na niebiesko drobinkami.
Lakier ma odpowiednią konsystencję, łatwo się rozprowadza, kryje przy dwóch warstwach. Schnie dość szybko. Trwałość zapowiada się bardzo dobrze dziś mam go trzecie dzień na paznokciach i nie ma żadnych odprysków. Jedynie lekko starte końcówki które przy tym kolorze nie rzucają się w oczy. Chropowate wykończenie o nic nie zahacza, ale lubi się brudzić jak np. dotknę przez przypadek twarzy to podkład zostaje mi na paznokciach.
Cena: 12,90zł/11,3ml

Teraz już najważniejsze, prezentacja na paznokciach:




Jak Wam sie podoba takie wykończenie? 
Mi bardzo i już wiem, że chcę kolejne piaski:)

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Makijaż w stylu Scarlett Johansson- Defilada Gwiazd z Golden Rose

Hej:)
Przygotowałam dziś kolejny makijaż na konkurs Defilada Gwiazd z Golden Rose.W tym tygodniu na tapetę bierzemy Scarlett Johansson.







Zdjęcie którym się inspirowałam:

Użyte kosmetyki:

Jak Wam się podoba?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)
SZABLON BY: PANNA VEJJS.