Hej:)
Czemu ach czemu nie ma w Polsce Dm-u chciałoby się rzec:( Wyobraźcie sobie, że nawet w Chorwacji i na Węgrzech są te drogerie a myyyy przecież jesteśmy po sąsiedzku :| Omija nas masa świetnych kosmetyków i dziś właśnie o jednym z takich produktów napiszę.
O olejkach Alverde słyszał chyba już każdy kto chociaż trochę interesuje się kosmetykami. Przedstawiam Wam relaksujący olejek dzika róża i rokitnik.
Skład:
Moja opinia:
Plusy:
- świetny naturalny skład (oleje: słonecznikowy, sojowy, z pestek winogron, migdałowy, jojoba, z dzikiej róży, rokitnika, oliwa z oliwek,)
- sprawdza się zarówno na skórze jak i na włosach
- zapach:piekny, naturalny dość długo utrzymuje się na skórze po prostu raj dla zmysłów
- opakowanie: szklana butelka z pompką dość wygodna jednak gdy olejek już się kończy butelkę trzeba trzymać pionowo a wtedy olejek ścieka i trochę mnie to wkurza
- cena około 3€/ 100ml
Minusy:
- w Polsce niedostępny stacjonarnie, a na allegro ceny są mocno zawyżone (szczęśliwi Ci co mieszkają blisko granicy)
Podsumowując:
Świetny olejek bardzo dobrze nawilża skórę, dość szybko się wchłania i nie jest bardzo tłusty . Na moich włosach spisuje się podobnie jak np: oliwka Hipp czyli jest dobrze, ale nie tak rewelacyjnie jak po oleju lnianym który jest jak na razie moim włosowym ideałem. Zapach piękny, dość intensywny, odprężający idealny na domowy wieczór spa, naturalny zupełnie jakbym wąchała prawdziwe kwiaty dzikiej róży. Zużyłam dwa opakowania i gdy będę mieć okazję to na pewno kupię kolejne.
Używałyście olejków Alverde?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
nie używałam bo niestety dostępu nie mam ;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam te olejki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się mu przyjrzeć, gdy skończy mi się olejek Alverde z paczułą. :)
OdpowiedzUsuńTen olejek czeka u mnie w kolejce:) Póki co w obroty poszedł ten z Paczulą. Wycofują go, więc przy ostatnich zakupach chapnęłam ostatnią buteleczkę. Wiec mam ten zaczęty i jeden cały:) Całe szczęście mam blisko do Czech a tam też są DMy:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go, choc wolę ten 'przeciwbólowy":)do tego mam hmm...sentyment i miło go wspominam;)
OdpowiedzUsuńI kolejny kosmetyk, który jest dla mnie niedostępny. Z chęcią bym wypróbowała te olejki.
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować jakiś olejek Alverde, ale jeszcze mi to nie było dane, a nie jestem na nie napalona do tego stopnia żeby przepłacać na allegro. Może kiedyś jakiś wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńMam ten olejek, ale rzadko go używam. Trochę średnio polubiłam ten zapach :P
OdpowiedzUsuńMoże w końcu go upoluję na allegro chociaż tam ceny są bardzo zawyżone :(( Od dawna mam ochotę na jakiś olejek Alverde :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Aaah, ten zapach pewno bajeczny! Chętnie bym wypróbował, ale do Niemiec jadę dopiero w maju. Niestety Polskę omija wiele świetnych kosmetyków!
OdpowiedzUsuńMam ten olejek w swoich zapasach, ponieważ niedawno odwiedziłam dm. Po tej recencji chyba trafi w moje łapki szybciej :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem tym szczęśliwcem,mieszkającym blisko granicy :|
OdpowiedzUsuńOh jak mi się marzy je wypróbować :) Tyle kosmetyków nas omija !
OdpowiedzUsuńten zapach musi byc czarujący ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Już tyle dobrego słyszałam o tych olejkach... Aż chce się je mieć :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wersję z porzeczką, mmm jak pachnie:))
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam olejków Alverde, miałam tylko próbkę tego z porzeczką odlaną od dobrej duszyczki z blogosfery, ale zapach mnie nie zachwycił. W przypadku tego o którym piszesz jestem pewna, że byłby dla mnie idealny. Zapach dzikiej róży- kocham!:)
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada, szkoda, że nie jest dostępny w PL :(
OdpowiedzUsuńJa bardzo ubolewam na brakiem Balei i Alverde w Polsce :(
OdpowiedzUsuńLeży i czeka w lodówce na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńolejek o dawna mi się marzy, ale fakt że ceny z pl trochę zawyżone :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie się kończy olejek Alverde z paczulą i czarną porzeczką, a w zapasach mam jeszcze kokosowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo te olejki lubię a używam ich po kąpieli na całe ciało.
dokładnie, czemu w PL nie ma DM:(
OdpowiedzUsuńJa mam jedynie olejek Altery i nie robię z niego większego użytku - do masażu jakoś mi nie odpowiada, do ciała za tłusty, włosy się z nim nie polubiły...
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś olejek z Alverde:)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko, nie kusza mnie te olejki ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można odkręcić dozownik i wylać końcówkę olejku bezpośrednio na rękę:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten olejek i serce mi pęka kiedy sięgam po niego bo zostało mi 1/4 opakowania:/
niestety nie używałam... :( pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam że jakby DM było w Polsce to rossman miał by ogromną konkurencję :O
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo go lubię ;0)
OdpowiedzUsuńteż żałuję, że w Polsce nie ma DM. Nawet czytałam artykuł, że uważają Polskę za atrakcyjny rynek, ale póki co nie planują inwestycji :/ To było jakoś rok temu, może zmienili zdanie :D Rossmann, Natura i Superdrug pewnie by trzęsły portkami :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie te opakowanie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten olejek, nawet nie wiem czy bardziej lubię ten czy porzeczkowy.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze z arniką i jakiś anty-celluitowy.
Olejki stosuję do włosów, dodaję do kąpieli, troszkę czasem do glinek. Najrzadziej do tego do czego niby są, czyli do ciała ;)
DM jest wszędzie tylko nie w Polsce :/. Zróbmy jakąś petycję czy coś! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, wiosenne opakowanie, szkoda tylko, że dla niektórych za daleko.
OdpowiedzUsuń