Jak pewnie zauważyłyście jest mnie tu trochę mniej. Bardzo się pozmieniało w moim życiu, dziś wyjeżdżam do Holandii. Będę tu zaglądać, ale na pewno posty będą pojawiać się rzadziej:(
Pewnie już widziałyście nie raz zawartość grudniowego ShinyBoxa i ja jeszcze Was nim pomęczę;)
Kosmetyki były ładnie zapakowane jednak nie zrobiłam zdjęcia bo wylało się trochę szamponu i nie za fajnie to wyglądało. Szkoda, że zatyczka nie była zabezpieczona.
Opis pudełka:
Dermedic Szampon do włosów chroniący skórę:
Delia Baza pod makijaż:
Delia Tusz do rzęs:
Tusz ma ciekawą szczoteczkę pierwszy raz takiej używam i jest całkiem fajna, dobrze rozdziela rzęsy.
Annabelle Minerals Róż mineralny
Annabelle Minerals Korektor mineralny
Annabelle Minerals Podkałd mineralny matujący i kryjący
Próbki kremów Zepter
Naszyjnik
Podsumowując:
Wreszcie doczekałam się kolorówki, chociaż kosmetyki Delii nie są ekskluzywne to cieszę się, że mogę je wypróbować bo sama nie mam do nich dostępu. Kolejny raz w pudełku znalazła się firma Dermedic, tu też nie narzekam bo dzięki temu poznałam i bardzo polubiłam te kosmetyki. Co do minerałków ja uważam, że lepiej dostać kilka próbek niż jeden cały produkt nietrafiony kolorystycznie bo jednak dobrać kolor podkładu czy korektora nie jest tak łatwo.
A z naszyjnika zrobię sobie bransoletę:)
Przed świętami spodziewałam się, że jak otworzę pudełko to będzie wielkie WOW, ale jednak tego nie było.
Jak Wam się podoba zawartość grudniowego pudełka?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
Jak dla mnie mocno sredni ten box zwazywszy, ze co 2 blogerka wspolpracuje a Annabelle :(
OdpowiedzUsuńWidziałam u kogoś tego boxa z granatową bransoletką, ale Twoja czarna prezentuje się znacznie lepiej! :)
OdpowiedzUsuńja nie jestem jakoś osobiście przekonana do pudełek... a z tego chętnie wypróbowałabym minerałki :)
OdpowiedzUsuńBaza i tusz wyglądają interesująco,a bransoletka jaka fajna :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków,ale ciekawa jestem firmy Delia,jak przetestujesz,daj znać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Minerałkami bym nie pogardziła :) Miłej podróży do Holandii, mam nadzieję, że notki nie będą pojawiać się bardzo rzadko :(
OdpowiedzUsuńDziękuję i też mam taką nadzieję;)
Usuńcałkiem fajne :) zwłaszcza minerały bym chętnie przetestowała :)
OdpowiedzUsuńoj... kiepskie to pudełko... Skoro wyjeżdżasz to pozostaje nam życzyć Ci szerokiej drogi i nie zapominaj o swoich oddanych czytelniczkach, co? :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i postaram się pisać tak często jak tylko mi praca pozwoli;)
Usuńmiał być szał, a jest dobrze, baza słaba, szampon także, jedynie tusz taki na codzień
OdpowiedzUsuńJako świąteczny, też myślałam że będzie większy szał, ale mimo to raczej nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie mało ciekawe wydanie :))
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie baza :P
OdpowiedzUsuńOsobiście nie miałam żadnego produktu.
OdpowiedzUsuńA zepter kojarzy mi się z garnkami :P
p.s. mała literówka się wkradła- jest kermów zepter zamiast kremów.
Też mi się zawsze tak kojarzyła ta firma;p
UsuńPoprawiłam;)
Podoba mi się ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńBransoletka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłej podróży :*
ciekawa jestem bazy Delii, czekam na Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńMinerałki ciekawe ;D masz rację co do próbek ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, czy baza Delii jest warta uwagi :))
OdpowiedzUsuńpodobną szczoteczkę ma tusz z Lovely
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ta baza będzie się sprawowała :)
OdpowiedzUsuńTeż z tego naszyjnika zrobiłabym bransoletkę, bo nawet nie wyobrażam sobie czegoś takiego na szyi ;P
OdpowiedzUsuńMnie Shinybox nie przekonuje i tym grudniowym pudełkiem tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że to nie dla mnie. Jedynie ciekawa jestem zielonej bazy pod makijaż.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w Holandii i byś znajdowała czas na bloga mimo wyjazdu :)
bardzo fajne, szczególnie szampon :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Holandii ;-*! Szkoda, że nie zdążysz odebrać paczuszki ode mnie :-( wysłałam ją w zeszłym tygodniu, w czwartek bodajże.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)!
Oj szkoda, szkoda, ale paczuszka będzie na mnie czekać w domu;)
UsuńFajna zawartość pudełka :) Bransoletka mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Holandii! :)
Jestem ciekawa jak się sprawdzi baza
OdpowiedzUsuńJa chyba jako jedna z nie wielu nie miałam ani jednego pudełeczka z Shiny , i jakoś nie żałuję.
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam żadnego pudełka , miałam te sobie kupić ale później wcale nie żałowałam .
OdpowiedzUsuńNie korzystam z takowych boxów, jakoś nie czuję potrzeby. Podglądając jednak na blogach zawartości to ten szajnibox, to chyba najtandetniejszy;/
OdpowiedzUsuńGrudniowe pudełeczko naprawdę fajne, chciałam uzbierać własne punkty i odebrać pierwszy raz i wypróbować, ale nie wiem czemu, nie liczy mi, jak ktoś się zarejestruje z mojego linku ;/ eehhh
OdpowiedzUsuńDo mnie nie przemawiaja w sumie zadne pudelka...jakos nie lubie kupowac przyslowiowego kota w worku ;) Ale kazfy lubi co innego:)
OdpowiedzUsuńJednak ogolnie jesten ciekawa mineralow:)