Sleek Bad Girl nie tylko dla niegrzecznych- recenzja i swatche

Hej:)
Jak Wam mija dzień? Ja czekam na listonosza i  doczekać się nie mogę:/
Napiszę dziś o paletce Sleek Bad Girl którą dostałam od drogerii Kosmetykomania.Ta paletka podobała mi się odkąd ją pierwszy raz zobaczyłam i nawet nie wiem dlaczego do tej pory jej nie zamówiłam, ale jest już moja i bardzo się z tego cieszę.

Tak prezentuje się zawartość palety:

Moja opinia:
Plusy:
- genialna pigmentacja co widać na swatchach
- bardzo dobrze się z nimi pracuje, świetnie się rozcierają
- trwałe trzymają się cały dzień nawet bez bazy
- konsystencja: cienie połyskujące są hmm jakby lekko kremowe, maty są bardziej suche, ale nie kredowe, nie pylą
- można nią wyczarować makijaże dzienne jaki i wieczorowe
- opakowanie: bardzo ładne, solidne wyposażone w lusterko
- tanie paletka kosztuje około 35zł co daje ok 3zł za jeden cień

Minusy:
- cienie trochę się osypują podczas aplikacji, ja już wypracowałam sobie na to sposób po prostu usuwam to co się osypało spod oka i nakładam od nowa podkład pędzelkiem
- brakuje mi w niej jednego jasnego matowego cienia

Czas na swatche:

I makijaże wykonane z użyciem tej paletki:

Podsumowując:
Ja jestem zakochana w paletkach Sleeka i najchętniej przygarnęłabym wszystkie;D

Jak się Wam podoba? Macie Bad Girl w swojej kolekcji?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)