Hej:)
Wczoraj przeczytałam na blogu Anwen o laminowaniu włosów żelatyną. Widziałam że już kilka dziewczyn też próbowało pomyślałam raz kozie śmierć i kupiłam dziś żelatynę:D
Nie powiem bałam się trochę, najbardziej tego że żelatyna sklei mi włosy i zrobią się strąki.
Skorzystałam z przepisu Anwen
1łyżka żelatyny
3łyżki gorącej wody
ponad pół łyżki maski/odżywki (ja dałam Bivaxa z proteinami mlecznymi)
Żelatynę rozpuściłam w wodzie, przelałam dla pewności prze sitko i zostawiłam do przestygnięcia. Letnią żelatynę wymieszałam z maską i nałożyłam na włosy na 45min na to czepek i ręcznik.
Potem spłukałam ciepłą wodą. Tego bałam się najbardziej ale nie było problemów wszystko się ładnie wypłukało. Mokre włosy były dość sztywne i jakby grubsze, w sumie nie mogłam się doczekać i pierwszy raz od kwietnia użyłam suszarki.
Tak wyglądają moje włosy teraz
Podsumowując:
Włosy po laminowaniu są gładsze, odrobinę bardziej lśnią, miękkie w dotyku i jakby grubsze. Na pewno mniej się puszą bo po myciu zawsze miałam ,,szopę". Na pewno powtórzę jeszcze ten zabieg:)
I włosy przed zabiegiem, są pofalowane od spinki:
Próbowałyście już laminowania?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
pierwszy raz czytam o takiej metodzie
OdpowiedzUsuńw sumie nie widzę różnicy:(
Największa różnica jest w dotyku są miękkie i takie jakby grubsze no i ja mam zawsze puch po myciu a tu od razu gładkie bez niczego nie nakładałam żadnej odżywki;)
UsuńTrochę się boję nałożyć na włosy taką miksturę i na razie nie będę eksperymentować ;)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę! ;)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj, albo jutro rano będę próbować! :)
świetny efekt! chyba też muszę wypróbować :P
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym i na pewno spróbuję! :)
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł.
Zapraszam!
jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńPierwszo słyszę o tego typu zabiegu, ale ciekawy, ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa jutro robię :)
OdpowiedzUsuńMnie tego typu zabiegi nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńomg obsesja na laminowanie i ja tez musze w takim razie sie skusic :) marzę zeby miec takie dlugie wlosy jak Ty :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńdobra, biorę się
OdpowiedzUsuńjutro :D
Piękny efekt :) widzę różnicę i fajnie że i Ty się do tego zabiegu przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tego laminowania
OdpowiedzUsuńJaa też :)
Usuńja też miałam po laminowaniu mięciusie choć zrobiłam wczoraj i dziś już są takie same jak zawsze:D
OdpowiedzUsuńChyba też skusę się na laminowanie :)
OdpowiedzUsuńczytałam na jedym blogu,ze laminowanie troche wyprostowalo wlosy,ale u Ciebie chyba nie, co?
OdpowiedzUsuńdziś robiłam
OdpowiedzUsuńale nie jestem zadowolona
za tydzień powtórzę :P ale z innymi odżywkami :P
super to wygląda ,muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńLaminowanie jest teraz na topie:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe masz włoski :) śliczne i gęste... zdecydowanie Ci się "rozprostowały" :)
OdpowiedzUsuńkolejna zlaminowana ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz u Ciebie pzreczytałam o laminoaniu. Troche sie boje. Moje włosy sa cienkie i niezwykle się elektryzuja po umyciu . Nie wiem jak z tym walczyc. Znacie jakies spososby aby temu zaradzić? Jesli tak prosze o pomoc.
OdpowiedzUsuńTeraz taka faza przyszła na to, że i ja muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńAle ty masz gęsty ten kłacz. Ja to ledwo pare piórek na krzyż :( też wojuję z włosami mam dość chwilami. moje zapuszczanie stoi w miejscu....
OdpowiedzUsuńzrobię ale po pofarbowaniu:P
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tego sposobu, ale jakoś mnie nie ciągnie jeszcze w tym kierunku :-)
OdpowiedzUsuńja chyba jutro spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam i szczerze powiem, że pierwszy raz o tym slysze xd
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję :)
dodaje do obs...pozdrawiam!!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMój blog to nie tablica reklamowa!!!
UsuńMuszę też spróbować :-)
OdpowiedzUsuń