Hej:)
Czy u Was też tak upalnie? Marzę żeby pojechać nad jakąś wodę, ale to może jutro:)
Zamarzyły mi się na lato intensywne kolory gdy zobaczyłam promocje na pigmenty Kobo musiałam iść do drogerii i je obmacać;)
Kobo Professional Pure Pigment:
Moje odcienie:
410 Jungle Green
408 Cornflower
Informacja z opakowania:
Intensywne i trwałe pigmenty sypkie, znakomicie przylegają do skóry. Bardzo wydajne w użyciu.
Moja opinia:
Plusy:
- piękne bardzo intensywne kolory
- zupełnie matowe
- świetnie nadają się do robienia kresek
- myślę, że będą bardzo wydajne
- cena obecnie są w promocji 6,99zł/6ml która trwa do wyczerpania zapasów
Minusy:
- osypują się podczas aplikacji
- szkoda, że opakowanie nie ma sitka, chwila nieuwagi i można je bardzo łatwo rozsypać i do tego kupiłam chyba niepełne opakowanie bo zielonego jest pełny słoiczek a chabrowego jest mniej niż połowa, zauważyłam to dopiero w domu więc powinno to być jakoś zabezpieczone bo każdy może sobie trochę usypać
I kreska zrobiona nr 408 Cornflower (bez bazy):
Miałyście do czynienia z pigmentami Kobo?
Jeśli zdecydujecie się na nie sprawdźcie koniecznie datę ważności bo zauważyłam, że u mnie w Naturze dużo było ważnych do 12.2012r, ale były też ważne do 03.2013r;)
Myślę też nad zakupem bazy do pigmentów Kobo macie ją może?
A teraz zmykam poczytać Wasze blogi:D
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
Ten kobalt jest piękny *_*
OdpowiedzUsuńChciałam je kupić ostatnio w Naturze, ale nie wzięłam i teraz żałuję, bo fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńChabrowy wygląda super jako eyeliner :)
OdpowiedzUsuńa ja byłam święcie przekonana że mają sitko w opakowaniu
OdpowiedzUsuńNiestety tylko w testerach jest sitko:/
Usuńa to może dlatego myślałam że w zwykłych też jest, ale to beznadziejnie że w tylko w testerach są sitka :/
UsuńDziś chciałam sobie odbić fakt, że nie mam Kobo u siebie w mieści i kupiłam 7 kolorów, ale kurcze no tych już nie było :( Szkoda bo jeszcze ta promocja jest...
OdpowiedzUsuńJa mam 13 pigmentów Kobo i je uwielbiam :) Są bardzo intensywne i trwałe :) Co do bazy to nie miałam jej, jednak myślę że Duraline od Inglota będzie działał tak samo i właśnie z tym płynem mieszam odrobinę pigmentu i mam eyeliner w płynie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na zabawę: http://carmillabeauty.blogspot.com/2012/07/inspired-by-disney-princess-zabawe-czas.html :):)
W poniedziałek pojadę do Kobo..
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będą :))
Piękny jest ten pigment!!!
OdpowiedzUsuńChyba znowu będę musiała polecieć niedługo do Natury !
OdpowiedzUsuńpiekny kolor, taki intensywny ;)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :) a ja zawsze zastanawiałam się do czego służą pigmenty :) hehe wiem wiem wstyd się przyznać ale nie kupuję takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńFajne kolory :) Kreska cudna!
OdpowiedzUsuńKurde że nie pomyślałam o tej zieleni cudnie wygląda.
OdpowiedzUsuńżeby mi tak ładne kreski wychodziły to była bym w siódmym niebie
Ta niebieska kreska wygląda genialnie. Chyba skuszę się na ten pigment, muszę jednak najpierw Go oblukać na żywo w Naturze. ;]
OdpowiedzUsuńKolory mega a kreska jest niesamowita! Lubię to:))))))
OdpowiedzUsuńśliczne kolory,ja nigdy nie miałam żadnych pigmentów;(
OdpowiedzUsuńwow! :) wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Ja jak na razie nie posiadam ani jednego pigmentu ale ten chabrowy kusi ;)
OdpowiedzUsuńniebieski tzn chabrowy wygląda cudownie :)!
OdpowiedzUsuńa ja niezbyt umiem się posługiwać pigmentami
OdpowiedzUsuńNiebieski piękny.Oglądałam ostatnio te pigmenty ale zostawiłam je jednak w spokoju.Nie na moje umiejętności;)
OdpowiedzUsuńah ta kreska <3
OdpowiedzUsuńAhh... uwielbiam to jak są testery, a niektóre panie ewidentnie muszą obmacać cały produkt po czym i tak go nie kupują. Ja też już skorzystałam z tej promocji i kupiłam pigment w odcieniu Hot Orange. Aktualnie się dobrze sprawuje a jeżeli chodzi o bazę można ją również wykonać w domu - gliceryna i woda w stosunku 1:2. Sprawdza się, podbija kolory a koszt nie przekracza 2zł.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Ja się skusiłam na pigmenty perłowe. Też są piękne-dają śliczny połysk.
OdpowiedzUsuńPiękne, nasycoen kolory! Nie miałam jeszcze do czynienia z tymi cieniami.
OdpowiedzUsuńKochana, narobiłaś mi niesamowitej smaki na pigmenty Kobo. Niestety u mnie są niedostępne. Kiedyś będę musiała Cię wykorzystać i prosić chyba o pomoc ;)
OdpowiedzUsuńZdradź mi tajemnicę, jak robisz tak precyzyjną kreskę na oku cieniem?
Chętnie pomogę jeśli będziesz chciała, u mnie były jeszcze wszystkie kolory;)
UsuńA co do kreski to zazwyczaj robię ją dwoma pędzelkami cienka końcówkę cienkim pędzelkiem a resztę skośnym pędzelkiem Essence:)
piękna kreska
OdpowiedzUsuńdorwałam ostatnio taki kobaltowy eyeliner
OdpowiedzUsuńKurczę, a ostatnio stałam przed szafą Kobo i zastanawiałam się czy nie kupić któregoś z pigmentów. Teraz, widząc Twoją chabrową kreskę, żałuję :P
OdpowiedzUsuńTeż chciałam kupić ten kobaltowy ale niestety się nie udało, a wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuń