Avon Planet Spa- Maseczka błotna z minerałami z Morza Martwego

Hej:)
Chciałabym pisać codziennie, ale niestety mam mało czasu ciągle praca a jestem już tak zmęczona, że marzę o powrocie do domu:(
Jestem maseczkową maniaczką i ciągle kupuję nowe:) Napiszę dziś o jednej z nich:

Avon Planet Spa- Maseczka błotna z minerałami z Morza Martwego:

Producent pisze:
Absorbuje sebum i sprawia, że pory skóry stają się mniej widoczne. Nadaje skórze miękkość, gładkość i promienność.

Skład:


Moja opinia:

Plusy:
- kremowa konsystencja: dobrze się rozprowadza i łatwo ją zmyć
- skóra po użyciu jest gładka a pory mniej widoczne
- zapach bardzo świeży i przyjemny
- opakowanie: bardzo lubię maseczki w tubkach
- podczas aplikacji czuć przyjemny efekt chłodzenia
- wydajna
- cena promocyjna 9,90zł/75ml

Minusy:
- efekty niestety są dość krótkie
- w składzie jest alkohol
- cena regularna ok 30zł



Podsumowując:
Jest to jedna z moich ulubionych maseczek skóra po użyciu jest gładka i dość dobrze oczyszczona.Nie zauważyłam też żeby wysuszała. Bardzo podoba mi się jej konsystencja, zapach i cena w promocji;)

Miałyście tą maseczkę, jak wrażenia?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Makijaż wieczorowy Sleek Storm

Hej:)
Dawno mnie nie było i bardzo mi brakuje codziennego pisania, ale wreszcie mam internet i będę zaglądać tu jak i na wasze blogi częściej:)
Dziś będzie makijaż wykonany paletką Sleeka- Storm (którą odkupiłam jeszcze przed wyjazdem od jednej blogerki;)






Użyte kosmetyki:

Jak się Wam podoba?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Projekt Rainbow- Tydzień różowy


Hej:)
Na początku przepraszam Was, że tak dawno nic nie pisałam mam bardzo mało czasu i bardzo słaby net, Tż kupił złą kartę i po prostu masakra największy pakiet to 750MB nawet dłużej posiedzieć nie mogę ;(
Dziś zaprezentuję ostatni już tydzień tęczowego projektu.
Nic wyszukanego malowałam paznokcie na szybko rano w dniu wyjazdu;)




Użyte lakiery:

Już nie mogę się doczekać aż wrócę do domu a tu dopiero tydzień minął:( Mam nadzieję, że u Was pogoda ładniejsza bo tu w Niemczech ciągle pada

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Projekt Rainbow- Tydzień fioletowy

Hej:)
Przygotowałam na dziś kolejny tydzień tęczowego projektu. Tym razem będzie pod znakiem koloru fioletowego:)





Użyte kosmetyki:
- cień Essence nr17 Hot Spot
- cień Essence nr 19 Disco Diva
- cień Essence nr 43 Mystic Lemon
- baza pod cienie Essence
- eyeliner z limitowanki Sun Club
- tusz Eveline


No i został mi jeszcze jeden tydzień do zrealizowania:)

Zmykam na autobus, jutro o tej porze będę już w Niemczech krainie Essence, P2 i innych cudowności :D Będę tam 5-6 tyg i mam nadzieję że szybko kupię kartę żeby mieć internet.

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Essence LE A New League- bronzer

Hej:)
Jak Wam mija dzień;)
W ostatnim poście pokazywałam bronzer z LE A New League, która zaczęła już pojawiać się w Rossmannach (nie obraziłabym się gdyby co miesiąc wprowadzali nową limitowankę tak jak to jest w Niemczech;)
Przejdźmy do gwiazdy dzisiejszego posta:

Multi Colour Bronzing Powder nr 01 Go Classy, Go Retro:



Udało mi się nawet wczoraj cyknąć zdjęcie w słońcu;)

Każdy kolor pojedynczo:

I wszystkie zmieszane:

I efekt na polikach:


Moja opinia:
Cieszę się że kupiłam ten bronzer, jak na moje makijażowe zdolności jest łatwy w obsłudze efekt można łatwo stopniować i jest zupełnie matowy. Nakładałam go rano i do tej pory dobrze się trzyma. Pięknie wygląda i jest taniutki 7,99zł/10g
Coś czuję że będzie to mój letni ulubieniec:)

A na koniec dzisiejszy makijaż  wykonany paletką Sleeka Au Naturel:)


Skusicie się na coś z tej limitowanki?

Ps: Założyłam dziś stronę mojego bloga na Facebooku  zachęcam do polubienia, chociaż jeszcze tego do końca nie ogarniam;)

Do następnego posta
Pozdrawiam:)

Ulubieniec maja- Kallos Latte

Hej:)
Wczoraj było tak pięknie a dziś się rozpadało:(
Przedstawiam Wam dziś kosmetyk który został moim ulubieńcem w maju:)

Kallos Crema al latte Krem mleczny:

Co pisze producent:
Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację. 


Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmitoyethyl Hydroxyethylmonium,  Methosulfate, Componente non allergenica del profumo, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol,  Citric Acid, PEG-5 Cocomonium Methosulfate, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Hydrolized Milk Protein, Methylisothiazolinone,  Sodium Cocyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dixane.
(Matko ile mi zajęło spisywanie składu i mam nadzieję, że się nie pomyliłam. Zdjęcia nie dało się zrobić a w internecie każdy inny;))


Moja opinia:

Plusy:
- konsystencja nie za gęsta dobrze się rozprowadza na włosach, i nie za rzadka nie spływa
- zapach: słodki mleczny coś jak cukierki toffi, dość mocny więc może być dla niektórych uciążliwy, ja go uwielbiam. Szkoda,  że nie utrzymuje się zbyt długo na włosach.
- łatwo ją zmyć a włosy są po niej takie śliskie
- nie obciąża
- włosy bardzo łatwo się rozczesują
- wydajna w ciągu miesiąca regularnego stosowania zużyłam dopiero połowę małego słoiczka
- cena ja zapłaciłam ok 13zł/275ml, ale już litrowe opakowanie kosztuje 20zł

Minusy:
- nie zauważyłam

Podsumowując:
Jestem z niej bardzo zadowolona używałam jej 2-3 razy w tyg na 30-60min zależny ile miałam czasu. Włosy są mięciutkie aż nie mogę przestać ich dotykać;) błyszczące, sypkie, dobrze się rozczesują i nie puszą po wyschnięciu ale nie są oklapnięte. To najlepsza maska jaką miałam do tej pory:)
Na pewno skuszę się na kolejne opakowanie:)

Używałyście? Macie swoją ulubioną maskę do włosów?

Do następnego posta
Pozdrawiam:)
SZABLON BY: PANNA VEJJS.