I zaczął się kolejny dłuższy weekend, jakie macie plany? Ja zamierzam zrobić sobie małe SPA i leniuchować;D
Dziś będzie trochę fryzurowych inspiracji. Koczek chyba najczęściej gości na mojej głowie jest prosty i wystarczy chwila żeby go stworzyć.
Na początek może komuś się przyda, instrukcja jak zrobić prosty luźny koczek:
źródło: pinger.pl
źródło: pinger.pl
Żeby nie było nudno wystarczy wpiąć kwiatek lub kokardę.
źródło:pinger.pl
Taki przeplataniec jest śliczny, ale jeszcze nie próbowałam na sobie. Myślę że to spięty warkocz więc chyba nie będzie trudny.
źródło: pinger.pl
Kiedyś często robiłam sobie podobną fryzurę muszę do tego wrócić:)
Lubicie koczki? Macie może jakieś swoje patenty?Do następnego posta:)
Pozdrawiam
Lubię koczki :) Jednak teraz na co dzień chodzę w rozpuszczonych tak po domu czy na plażę świetnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńPlany na weekend takie jak Twoje ;)
Fajne koczki, tylko trzeba mieć długie włosy...
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobaja takie koczki, ale sama nie potrafie sobie takiego zrobic a juz wiele razy probowalam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam koczki!
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować uczesanie z pierwszego zdjęcia, do tej pory zawsze robiłam koczki z kitki;)
ja dziś wieczorem też zamierzam zrobić sobie domowe SPA, a jutro jadę z narzeczonym na Targi Ślubne:)
robię dokładnie takie samego koczka jak ty pokazujesz.Uważam, że to bardzo wygodna i elegancka fryzura więc pasuje na każdą okazję. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda, często tak po domu chodzę,
OdpowiedzUsuńbo jakoś uważam, że na wyjście tak głupio, ale muszę to zmienić, po woli się przyzwyczajam:)
aż sobie chyba dzisiaj zrobię koczka :) natchnęłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńcudowne, nie mam ani włosów ani głowy do takich koków! ;/
OdpowiedzUsuńKoczek jest uroczy;) Lubię też włosy upięte na jedną stronę - prosty kucyk, kłos lub loki;)
OdpowiedzUsuńnawet do koczków mam dwie lewe ręce ;p
OdpowiedzUsuńna codzień preferuje takie o to upięcie. najwygodniejsze:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://mynailsadventure.blog.onet.pl/
Pięknie wyglądają, aż zatęskniłam za moimi długimi włosami ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię koczki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie koczki :) Twój wyszedł ślicznie :)
OdpowiedzUsuńoi ja też mam dwie lewe ręcę do takich upięć ; < a szkodaaa, bo wyglądają fajnie i wreszcie coś innego na głowie bym nosiła, a nie tylko rozpuszczone
OdpowiedzUsuńJa się wyłamię bo nie lubię koczków ;D Wyglądają dla mnie niechlujnie ;( Jeszcze jak ktoś ma piękne włosy i tak je męczy tą gumką :cry: ;)
OdpowiedzUsuńładne koczki ;) ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie luźne koczki :)
OdpowiedzUsuńswietne!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na konkurs ;)
uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńa ponieważ moje włosy gęstością nie grzeszą to często wspieram je wypełniaczem do koka :)
naresczcie koki wrocily do lask!
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam koczki. zawsze sie sprawdzaja. sa wrecz niezawodne.
OdpowiedzUsuńwiesz co, spadłaś mi z nieba z tym postem :D dzisiaj rano wstałam z myślą, że będę musiała znaleźć w internecie jakieś ciekawe pomysły na koka :)
OdpowiedzUsuńbędę obserwować, bo pewnie nie raz u Ciebie znajdę coś interesującego.
Pozdrawiam,
Monika :)
Ale cudowny koczuś Ci wyszedł!! :D Chyba sama muszę sobie kupić taki wypełniacz do koka, bo mam cienkie włosy, a z kokiem na czubku głowy wyglądam ładnie (a przynajmniej tak się czuję. :) ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
ale włsoki pięknie Ci błyszczą:)
OdpowiedzUsuńświetne koczki, śliczny ci wyszedł. ; )
OdpowiedzUsuń