Hej:)
Mam nadzieję, że dobrze Wam się zaczął nowy tydzień. Ja dziś zaczęłam od niewielkich zakupów, ale o tym później:D
Jak pewnie wiecie nie wyobrażam sobie makijażu bez tuszu do rzęs. Maybelline jest dość drogi i szukam jakiegoś tańszego zamiennika na co dzień, pod wpływem opinii na Wizażu kupiłam ten oto tusz:
Eveline Volume Celebrities:
Opis producenta (źródło: wizaz.pl)
,,Maskara Volume Celebrity to pierwszy kosmetyk, który łączy w sobie właściwości tuszu do rzęs i serum odbudowującego, pozwala na perfekcyjne połączenie ekstremalnej długości, niezwykłej objętości i gęstości rzęs. Wyjątkowo perfekcyjnie wyprofilowana szczoteczka precyzyjnie rozdziela i unosi rzęsy od nasady aż po same końce, oraz zapobiega powstaniu grudek. Efekt widoczny jest już po pierwszej aplikacji, a każda następna spotęguje moc pogrubienia i maksymalnego wydłużenia do granic możliwości!
Kosmetyk zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki pielęgnacyjne:
- Mineralne pigmenty i naturalny Wosk Carnauba - pobudzają rzęsy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się.
- D-panthenol - odbudowuje strukturę włosa, widocznie zagęszczając i pogrubiając rzęsy.- najcenniejsze składniki z olejku Jojoba, bogatego w witaminy A, F i E - dogłębnie nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają rzęsy.
Regularne używanie wyjątkowego tuszu Volume Celebrity doda Twoim rzęsom witalności i elastyczności!
Już po miesiącu stosowania:
- Twoje rzęsy są gęstsze i mocniejsze do 90%.
- Twoje rzęsy są dłuższe i grubsze do 67%.
Efekty:
- Pogrubienie x 10 i podkręcenie rzęs o 45`
- Perfekcyjne rozdzielenie i zero grudek.
- Piękne i przykuwające uwagę spojrzenie.
- Skuteczna pielęgnacja dzięki naturalnym składnikom.
-Witalność i elastyczność na całej długości od nasady aż po same końce."
Szczoteczka:
Moja opinia:
Plusy:
- delikatnie wydłuża rzęsy i podkręca rzęsy
- bardzo fajna szczoteczka
- kolor: naprawdę głęboka czerń
- nie kruszy się, wytrzymuje cały dzień na rzęsach
- opakowanie bardzo ładne
- tani około 11zł/ 7ml
Minusy:
- na początku nie potrafiłam go obsługiwać (masakrycznie sklejał rzęsy) trzeba z nim trochę potrenować
- nie widzę żeby moje rzęsy się po nim jakoś specjalnie wzmocniły
- przynajmniej u mnie ciężko go dostać
A taki efekt dają na rzęsach dwie warstwy:
Podsumowując:
Po trudnych początkach z czasem polubiłam ten tusz jest tani i do codziennego makijażu w sam raz.
Na koniec dzisiejsze zakupy o których pisałam na początku. Ostatnio mam fazę na kosmetyko włosowe niedługo notatka o mojej pielęgnacji włosów.
Używałyście tego tuszu Eveline?
Do następnego posta
Pozdrawiam:)
no jak dla mnie to trochę słaby efekt, i też nie lubię tych szczoteczek, ale oczko ładnie się prezentuje. Masz ładny kolor oczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPodoba mi się ta szczota!
OdpowiedzUsuńo na tą maseczkę też się czaje :)
OdpowiedzUsuńCiekawa szczoteczka, gdzieś ostatnio rzucił mi się ten tusz w oczy, tylko sama nie pamiętam gdzie ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten tusz;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że z masek joanny jest również jajeczna :)
OdpowiedzUsuńten tusz ma świetną szczoteczkę lubię takie i pewnie spróbuję bo kosmetyki z tej firmy bardzo mi służą :)
OdpowiedzUsuńmaskę z Joanny używam tylko inny zapach :) świetna jest
Ciekawa szczotka, efekt też całkiem ok
OdpowiedzUsuńciekawy ten tusz, jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńzamierzam kupić ten olejek. :)
OdpowiedzUsuńtez skorzystalam z promocji i kupilam za 11,99 antycellulitowy z alterry :D
OdpowiedzUsuńUżywałam, lubiłam ale powiem szczerze,że w tej chwili znam lepsze tusze w podobnej cenie a nawet tańsze ;)
OdpowiedzUsuńtuszu używam, maseczkę i olejek i maseczkę bardzo lubię..
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu, ale widzę, że daje ładny naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńTen olejek w promocji powinien być za 9,99 zł ;-)
Wiem przepłaciłam, ale za późno się kapnęłam:/
UsuńMaska jajeczna - będzie moim następnym zakupowym produktem. Bardzo wiele dobrego o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuńJa niedawno kupiłam ten tusz z Eveline i moim zdaniem jest rewelacyjny ! :)
OdpowiedzUsuńo widzę mój tusz... mój ulubiony aktualnie :-)
OdpowiedzUsuńOj jak ja ten tusz uwielbiałam... tylko nakładałam go nieco więcej :)
OdpowiedzUsuń