Jak Wam mija weekend? Mój niestety nie jest ,,długi" bo jutro idę do pracy.
Jakoś nigdy nie odczuwałam potrzeby posiadanie bazy pod cienie. Dwa tygodnie temu jednak się skusiłam, na nową bazę Essence.
I love Stage utrwalająca baza pod cień i korektor
Info od producenta:
,,może być stosowana zarówno jako baza pod korektor jak i cienie do powiek. kremowa konsystencja nie wałkuje się, tym samym zapewniając długotrwały makijaż oka a także bardziej intensywny kolor cienia"
Ps. Tłumaczenia ze strony Essence są z deka dziwne;D
Moja opinia:
Plusy:
- aplikator super, większość znanych mi baz jest w słoiczkach i perspektywa grzebania w nich palcem zniechęcała mnie
- ładnie wyrównuje kolor powieki
- konsystencja kremowa, nie za gęsta, dobrze się rozprowadza
- podbija kolor cieni (co widać na zdjęciu poniżej)
- cienie nie rolują się i wytrzymują na powiece u mnie około 6-8godzin
- można jej używać jako korektor, kilka razy nałożyłam pod oczy i fajnie się sprawdziła ( wyrównała koloryt i nie podkreśliła drobnych zmarszczek)
- cena 10,90zł/ 4ml
Minusy:
- na razie nie zauważyłam
Podsumowując dobra baza za niewielkie pieniądze. Spełnia obietnice producenta cienie trzymają się dość długo i mają intensywniejszy kolor. Myślę, że będzie też wydajna. Jestem z niej zadowolona i mogę polecić:)
A Wy używacie bazy pod cienie? Jaka jest Wasza ulubiona?
Do nastepnego posta
Pozdrawiam:)